Apokalipsa? Tajemnicze dźwięki

[Anioleczek]

Nie mam zielonego pojęcia czy był już ten temat - w każdym bądź razie nie znalazłam podobnego

Dziewczęta, co sądzicie o przepowiedni Apokalipsy? Końcu Świata w 2012 roku? Słyszała któraś z Was przerażające dźwięki pochodzące z wnętrza Ziemi? Co to może być? Rozpoczęcie przebiegunowania? "Dźwięki Apokalipsy"? A może jak też dźwięki pochodzące z kosmosu?

Same posłuchajcie:
http://www.youtube.com/watch?v=IgntGB9kTbk&feature=share

Co więcej zjawisko zostało usłyszane w różnych zakątkach Świata (prócz Afryki)

Zachęcam do dyskusji

[Tęczówka]

Ciekawy reportaż..

Ojj ja nie lubię tego typu dyskusji, zastanawiania się nad tym kiedy i jak przyjdzie koniec świata. A tym bardziej, kiedy wiązana jest ona z datą 21.12.12. Ja wierzę w Apokalipsę, ponieważ wierzę też w Boga i w to, co jest napisane w Biblii. Ale nie chcę się zastanawiać i drżeć kiedy ona nastąpi. Wolę cieszyć się życiem i starać się to życie przeżyć jak najlepiej .

A skoro był początek, to musi być i koniec.
_________________

[limone]

Ludzie jak sobie coś ubzdurają to faktycznie koniec świata, zwłaszcza ten rok... Koniec świata przecież przesunęli...
Obstawiam racjonalne teorie wytłumaczenia tych dźwięków (a nie teorię apokalipsy), bo ostatnio nawet w radiu mówili o tym, ale że temat mnie nie interesuje to zbytnio nie słuchałam
I ileś tych filmików jest fałszywa, w sensie, że nie wszystkie są prawdziwymi dźwiękami z wnętrza ziemi.
Podobno kilkadziesiąt lat temu, też były jakieś takie dziwne dźwięki słyszalne, więc teraz to sprawa może być trochę rozdmuchana przez media, bo w zeszłym roku o tym w wiadomościach gadali, i przez panikujących ludzi, że każdy dziwny dźwięk to koniec świata.
_________________

[Cinnamonnek]

Ja nie wierzę w żadne Apokalipsy, nie wierzę w żadne daty, bo i po co? To tak jakby odliczać do oficjalnego dnia własnej śmierci.... i bynajmniej wiara w Boga tu nie ma nic do rzeczy, bo wierząca jestem. Jeśli coś ma się skończyć to i tak się skończy i lepiej żyć godnie i szczęśliwie, a nie obsesyjnie wypatrywać "dnia ostatniego"...

Owszem niektóre reportaże są ciekawe, niemniej zawsze traktuję je z bardzo dużym przymrużeniem oka, nie ma co popadać w apokaliptyczną paranoję. Oglądałam raz program o amerykańskich rodzinach, które podporządkowały swoje życie "wizji przetrwania" apokalipsy. To było porażające, jak bardzo są ograniczeni i ukierunkowani, że 2012 to rzeczywiście koniec :/...
_________________
Ciekawość zabiła kota, satysfakcja przywiodła go z powrotem.

[agattt]

[natalia_w]

[Lady_S.]

Apokalipsa jest meeega przereklamowana. W Biblii nie ma nigdzie napisane kiedy nastąpi koniec świata. Są tylko opisane zjawiska jakie go będą poprzedzać i jak się ktoś uprze (tak jak np.kilka wykładów temu mój wykładowca z biblistyki ST) to wtedy każde zjawisko sobie dopasujesz do czasu dzisiejszego i będziesz się bać, że to już lada moment nastąpi.
Przebiegunowanie ziemi-ściema, nie ma takiej możliwości.
Lodowiec-przez najbliższe tysiąclecia niemożliwe-tak więc kolejna ściema.
Jedynym możliwym sposobem końca świata (choć też niekoniecznie) są wybuchy słoneczne. Co 10 czy 12 lat (tego już dokładnie nie pamiętam z wykładów) następują po sobie lata o różnym nasileniu wybuchów słońca. Teraz wkroczyliśmy właśnie w ten czas silniejszych wybuchów (stąd te zorze polarne-btw.u mnie nie widziałam..?), kiedy minie ten czas nastąpi okres słabym wybuchów-więc bezpiecznych, ale.. no właśnie jest jedno ALE. Co 70 lat na słońcu są takie "super mocne" wybuchy, które wpływają na całą elektryczność. I bodajże po 20 albo 30 latach od dziś mają one wystąpić co wpłynie na nas bardzo źle, na nas i na wszystkie urządzenia, które nie są odporne na działanie UV. Np. nie będą działać komórki,komputery, telewizji, prąd stały,samochody itd.itp. Można powiedzieć,że cofniemy się do ery kamienia łupanego Wiecie nie będzie jak wydobywać ropy, gazu... zasoby się skończą, więc będziemy chodzić wszędzie na nóziach albo jeździć rowerkiem. Dlatego życie w mieście będzie dużo gorsze niż życie na wsi, szczególnie na tych wsiach gdzie jeszcze ludzie uprawiają pola, mają zwierzęta gospodarcze...

Wszystko trzeba traktować z przymrużeniem oka, bo jak nastąpi koniec świata to będzie moment, więc nie ma co lamentować tylko cieszyć się życiem

[deina]

Przy każdych zakupach w Lidlu kupuję dodatkową paczkę ryżu, w razie dramatycznych wydarzeń z głodu nie padniemy;)
To już któryś koniec świata, jak dotąd przeżyliśmy wszystkie, przeżyjemy i ten;)
_________________
And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without.

[Anioleczek]

Mam takie samo zdanie co większość z Was, że nie ma się czym przejmować - jednak nie ukrywam, że temat bardzo mnie zaciekawił.
Mam kolegę, który chorobliwie wierzy, że w tym roku nastąpi koniec, ale nie przez wybuchy na słońcu, przebiegunowania, wojny itp. nie.. wg niego przylecą na Ziemię kosmici i zasieją zamęt
Wszechświat jest ogromny i na 100% istnieje życie na innej planecie, ale ludzie nie można dać się zwariować tak jak on, że na pewno do nas przylecą i wszystkich wymordują

A wracając do końca Świata, to ja zawsze mówiłam, że to dla każdego data indywidualna, bo dla każdego koniec świata jest wtedy kiedy umiera.

[Kasztanowa]

Spodobało mi się kiedyś stwierdzenie, że koniec świata to święto ruchome
_________________