Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Symfonia uzależniony
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 597 Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany: Wto 27 Mar 2012, 17:41 Temat postu: |
|
|
U nas dec.o ślubie w sierpniu zapadła na początku miesiąca. Ksiądz kazał przyjść po świętach z papierami na rozmowę (1 wizyta), mówiłam mu o braku nauk/kursu więc chyba nie będą problemu robić. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiuniak33 maniak
Dołączył: 28 Lut 2012 Posty: 1350 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 28 Mar 2012, 19:00 Temat postu: |
|
|
ruda_wiewiórka napisał: | OK, był ksiądz po kolędzie i powiedział, że:
-sprawa jest bardzo rozdmuchana przez media
-nie będzie na razie żadnych zmian w naukach, więc spoko |
ufff ulżyło ale tak czy siak trzeba się zmobilizować i to załatwić _________________ Małe "wielkie" cudo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Sro 28 Mar 2012, 19:14 Temat postu: |
|
|
oj tak, trzeba
ale nie ma już takiego ciśnienia żeby w kwietniu się zapisywać na łąpu capu... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Sro 28 Mar 2012, 20:17 Temat postu: |
|
|
ruda_wiewiórka napisał: | OK, był ksiądz po kolędzie i powiedział, że:
-sprawa jest bardzo rozdmuchana przez media
-nie będzie na razie żadnych zmian w naukach, więc spoko |
w marcu ksiądz po kolędzie ?! to już są kolejne święta
u nas tak nie chodzą 'późno' tylko styczeń i luty ale pewnie wielkość miasta robi swoje _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Sro 28 Mar 2012, 21:11 Temat postu: |
|
|
ewelajn ja mieszkam w niewielkiej miejscowości, jednak bardzo dużo osób sie przeprowadziło w te rejony i sie po prostu nie wyrobił zwykle był już w grudniu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
michaal00 początkujący
Dołączył: 05 Kwi 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Czw 5 Kwi 2012, 22:09 Temat postu: |
|
|
Witam,
polecam zaoczny kurs przedmałżeński. mi bardzo zależało na czasie, ponieważ potrzebowałem tego dokumentu, a przed ślubem wyjeżdżałem za granice i nauki odbyłem w prywatnym domu. Wg mnie jest to najfajniejszy sposób, ponieważ dowiedziałem się najważniejszych rzeczy, nie było nudno, bo szybko, kosztowało mnie to 50 zł i można umówić się na każdy termin, dlatego pisze to bo wiem że nie tylko ja miałem taką sytuację. W razie potrzeby zostawiam kontakt 535-342-357, naukidlamlodych@wp.pl
Pozdrawiam i polecam |
|
Powrót do góry |
|
|
Cinnamonnek maniak
Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 1536
|
Wysłany: Nie 8 Kwi 2012, 16:53 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj na onecie pojawił się dość ciekawy artykuł
http://religia.onet.pl/publicystyka,6/po-co-komu-malzenstwo,35256.html
opis :
Czystości przedmałżeńskiej jest jak na lekarstwo. Państwo młodzi wcale nie są już tacy młodzi, a rodzina się rozpada. Kościół chce temu zaradzić, zaostrzając warunki zawierania małżeństw. Tyle że chętnych ubywa. _________________ Ciekawość zabiła kota, satysfakcja przywiodła go z powrotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tęczówka maniak
Dołączył: 12 Sty 2012 Posty: 1822
|
Wysłany: Pon 9 Kwi 2012, 11:02 Temat postu: |
|
|
Bardzo smutny artykuł, ale niestety prawdziwy. Dużo można by było o tym dyskutować. Ja powiem jedno - to nie prowadzi do niczego dobrego. Już ten świat jest dziwniejszy niż był 10 lat temu, aż strach pomyśleć co będzie za kolejne 10.
Ja jestem zwolenniczką tradycyjnego małżeństwa. A skoro już deklaruję katolicyzm, to staram się też według niego żyć. Kto tego nie robi, niech nie twierdzi, że jest Katolikiem. Bo żadnego sensu w tym nie ma. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cinnamonnek maniak
Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 1536
|
Wysłany: Pon 9 Kwi 2012, 13:02 Temat postu: |
|
|
Tęczówko - mnie przeraża jedynie fakt, jak bardzo kościół próbuje przeszkodzić, utrudnić zawarcie związku małżeńskiego. Sądzę, że jakby księża i ogólnie instytucja kościoła wyszła bardziej do młodych, w jakiś sposób zweryfikowała swoje postępowanie i dopasowała je choć odrobinę do dzisiejszych realów spory odsetek młodych skłoniłby się w stronę instytucji, która jest im przyjazna i pomaga, dodaje otuchy i wspiera.
Czasem mam wrażenie, że miast miłosierdzia i dobroci, która powinna być fundamentem kościoła - teraz najważniejsza jest kasa, przepych i złośliwość.
Ja rozumiem - zmiana obyczajowości i mentalności ludzi robi tutaj wiele, ale w tej całej plątaninie, zawsze znajdzie się garstka ludzi, którzy będą chcieli się związać z uczucia i wtedy co? kłody pod nogi. Bo księdzu nie pasuje to, nie pasuje tamto, a to koperta za mała, a to partnerzy za młodzi, a to zbyt mało chodzili na nauki. A gdzie tu zrozumienie, że zwyczajnie czasem życie, praca nie pozwala na coniedzielny spacer do kościoła?
Paranoja. _________________ Ciekawość zabiła kota, satysfakcja przywiodła go z powrotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tęczówka maniak
Dołączył: 12 Sty 2012 Posty: 1822
|
Wysłany: Pon 9 Kwi 2012, 15:33 Temat postu: |
|
|
Zgadza się Cinnamonnku. Z tym, że teraz poruszasz inny temat. Kurczę ciężko jest to wszystko rozdzielić, bo łączy się to ściśle ze sobą. Ja również nacięłam się na różnego rodzaju "księżulków". Mi chodziło o ogólne podejście ludzi do siebie samych i swojego życia, nie do samej instytucji Kościoła. Mnie przeraża fakt jak traktuje się bliźniego i gdzie w tym wszystkim jest miłość, szacunek... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |