Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 13:31 Temat postu: |
|
|
Hmm. A ja tu w wiadomościach wyczytałam, że nie chodzi o nauki, tylko o wydłużeniu stażu narzeczeńskiego przynajmniej do pól roku. Żeby ślub nie był spontaniczną decyzją. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 13:38 Temat postu: |
|
|
W radiu mówili o naukach. I dlatego zwróciłam na to uwagę, bo to jeszcze przede mną okaże się w maju ale wolę nie ryzykować i niedługo się zapiszemy z P. co by nie kusić losu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina1984 guru
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 14:04 Temat postu: |
|
|
A cóż to jest staz narzeczeński?
Trzeba udokumentować zaręczyny _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 14:05 Temat postu: |
|
|
straszna_dama napisał: | Hmm. A ja tu w wiadomościach wyczytałam, że nie chodzi o nauki, tylko o wydłużeniu stażu narzeczeńskiego przynajmniej do pól roku. Żeby ślub nie był spontaniczną decyzją. |
Ale kto bierze ślub kościelny nie będąc ze sobą pół roku? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
limone guru
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 3347
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 15:12 Temat postu: |
|
|
Poszperałam trochę w necie na ten temat i znalazłam np. takie info, zaczynając od tego, że:
Cytat: | Na razie trwają konsultacje biskupów w sprawie zmian. Decyzję mają oni podjąć 30 maja w Mediolanie podczas zjazdu poświęconego rodzinie. A wszystko zaczęło się od zeszłorocznego wystąpienia papieża Benedykta XVI, w którym zapowiedział zaostrzenie rygorów zawierania ślubu kościelnego. Decyzje w sprawie zmian wprowadzanych w Polsce zapadną w radzie ds. rodziny Episkopatu. Ks. Przemysław Drąg z rady potwierdza, że rozmowy trwają.
- Chodzi o to, by przygotowanie do ślubu było głębokim doświadczeniem wiary, a nie załatwieniem papierka - mówi ks. Przemysław Drąg. (...)
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/519297,o-slub-koscielny-trzeba-sie-bedzie-mocniej-starac,id,t.html |
Powody zmian:
Cytat: | Badania psychiatryczne, wnikliwe pytania dotyczące doświadczeń seksualnych, wydłużone kursy przedmałżeńskie - tak zdaniem niektórych biskupów miałyby wyglądać przygotowania narzeczonych do ślubu kościelnego. Zmiany wynikają z rosnącej liczny wniosków o stwierdzenie nieważności małżeństwa, jakie zalewają Sądy Biskupie. Episkopat jest jednak bardzo ostrożny w tej materii, na zmiany przyjdzie nam jeszcze poczekać.
- W tej chwili trwają prace Rady ds. Rodziny, działającej przy episkopacie. Jednak przede wszystkim czekamy na dokument Stolicy Apostolskiej, który będzie dla nas nadrzędny. Ostateczne ustalenia poznamy zapewne za kilka miesięcy - mówi bp Kazimierz Górny z Rzeszowa, który stoi na czele rady działającej przy episkopacie.
Jedną z nowości, o których się mówi, miałaby być zmiana terminu zgłoszenia proboszczowi chęci zawarcia małżeństwa. Według obowiązujących przepisów narzeczeni muszą zgłosić się w parafii najpóźniej na trzy miesiące przed planowaną datą ślubu. Według nowych przepisów musieliby to zrobić już sześć miesięcy przed ślubem.
Ks. Przemysław Drąg, który bierze udział w pracach Rady ds. Rodziny, zastrzega jednak, że jego zdaniem zmiany polegać będą głównie na wydłużeniu czasu przygotowań do ślubu. - Chodzi nam głównie o pogłębienie przeżywania sakramentu małżeństwa - tłumaczy duchowny. - Nauki przedmałżeńskie nie powinny być czystym przekazaniem informacji, ale przeżywaniem wiary.
Duchowny uważa, że pomóc w tym powinni księża. Natomiast zajęcia na temat komunikacji między małżonkami czy wychowania dzieci, mają prowadzić specjalnie przygotowani świeccy specjaliści. - Tak wygląda to już w wielu diecezjach. Dodatkowo organizowane są dni skupienia, spotkania dla narzeczonych - wylicza.
Takie spotkania bardziej przypominają warsztaty (jednym z zadań jest np. napisanie listu do narzeczonego), niż tradycyjne wykłady. - Uważam, że taka powinna być standardowa forma nauk przedmałżeńskich - podkreśla ks. Drąg.
Badania psychiatryczne oraz restrykcje wobec kobiet w ciąży to propozycje bp. Antoniego Długosza z Częstochowy, o których mówił w wywiadzie dla "Super Expresu". - Takich zmian nie przewidujemy - ucina bp Kazimierz Górny. (...)
http://m.gloswielkopolski.pl/f/s3lyo/p3m2c/artykul.html?synd=354101 |
Tak więc, wychodzi na to, że chodzi o sam fakt zgłoszenia się do księdza na pół roku przed...
Nie wygląda to jakoś tak strasznie
Pewnie dobre dla tych, którzy chcą czegoś więcej niż "odbębnić", aby mieć papierek... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 15:30 Temat postu: |
|
|
"Badania psychiatryczne, wnikliwe pytania dotyczące doświadczeń seksualnych" - no to mnie trochę zaintrygowało... Nie chciałabym, żeby przed ślubem Ksiądz (!) a nie lekarz dawał skierowanie do psychiatry lub wypytywał o życie intymne. Jakoś mi się to ociera o łamanie praw człowieka. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
limone guru
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 3347
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 15:44 Temat postu: |
|
|
Marga napisał: | "Badania psychiatryczne, wnikliwe pytania dotyczące doświadczeń seksualnych" - no to mnie trochę zaintrygowało... Nie chciałabym, żeby przed ślubem Ksiądz (!) a nie lekarz dawał skierowanie do psychiatry lub wypytywał o życie intymne. Jakoś mi się to ociera o łamanie praw człowieka. |
W tej samej informacji jest, że nie przewidują wprowadzenia badań psychiatrycznych.
Polecam też kliknięcie w linki zacytowanych tekstów, by przeczytać całość.
Z drugiej strony te wnikliwe pytania dotyczące intymności - już teraz takich nie ma? Jak i też inne zmiany może zredukują też ilość ślubów branych jedynie dla samej oprawy ślubu kościelnego, dla samej otoczki...? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 15:52 Temat postu: |
|
|
No cóż, jasno jest napisane, że niektórzy biskupi chcieliby takich badań, mój cytat odnosił się właśnie do tego typu planów, dążeń, dywagacji, nie do faktów. Na razie tego typu badań nie ma. A wnikliwe pytania o życie intymne, dokładne z nim się zapoznanie ma być gwarantem czego? Powodzenia małżeństwa? Tego, że ślub jest brany dla sakramentu, a nie otoczki? Nie chcę tego tematu ciągnąć, bo pewnie znów się okażę nie dość dobrą katoliczką, jednak naprawdę nie widzę celowości tego typu wywiadu. Jeśli jest dowód na to, że małżeństwa nie skonsumowane przed zawarciem są bardziej szczęśliwe, chętnie go poznam, naprawdę, ciekawa jestem, co mówią o tym statystyki. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
shadow's wife guru
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 10413 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 19:26 Temat postu: |
|
|
Marga napisał: | A wnikliwe pytania o życie intymne, dokładne z nim się zapoznanie ma być gwarantem czego? Powodzenia małżeństwa? Tego, że ślub jest brany dla sakramentu, a nie otoczki? |
Pamiętasz, nam na naukach o. mówił, że związek który nie został skonsumowany przed ślubem, ma większe szanse na przetrwanie niż ten, który został skonsumowany? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Sro 7 Mar 2012, 19:33 Temat postu: |
|
|
Pamiętam właśnie . I pamiętam, że mówił o badaniach jakiejś tajemniczej Socjolog z Krakowa. Jednak chciałabym dotrzeć do statystyk, bo samo powołanie się na anonimowego naukowca jakoś do mnie nie przemawia - tym bardziej, że widząc różnorakie doświadczenia dookoła, jakoś nie zaobserwowałam takiej tendencji. Naprawdę zastanawiam się nad tym. Podam taki przykład: moja przyjaciółka nie współżyła przed ślubem, jest bardzo dobrą, wierzącą i niesamowicie fajną osobą. Oczywiście, również nie mieszkała z narzeczonym. Powiedziała mi kiedyś w chwili smutku i zwątpienia, że teraz by tak nie zrobiła, bo bardzo mocno wspólna przyszłość ją rozczarowała. I fakt, nie myśli o rozwodzie, bo jest bardzo wierząca. Może stąd ta korelacja - gdy ktoś nie współżyje, bardziej gorliwie przestrzega zasad, tym samym nie rozwiedzie się, nawet jeśli w małżeństwie cierpi, a małżonek, po bliższym poznaniu, nie okazuje się tym jedynym wymarzonym? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |