Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Gdy kobieta chce zostać w domu.... czyli plany na życie.
Idź do strony 1, 2, 3 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Na nowej drodze życia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pralinka
guru
guru


Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 4442
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 9:43    Temat postu: Gdy kobieta chce zostać w domu.... czyli plany na życie. Odpowiedz z cytatem

Zakładam kontynuację dyskusji z tematu "ile lat macie?". Odnośnie tego tematu ma pytanie do tych, które po ślubie chcą zostać w domu ( tak Sheryl w tym do Ciebie) czy Wasi partnerzy zarabiają na tyle dużo, że możecie sobie pozwolić na niepracowanie czy jest to raczej w sferze Waszych marzeń, że będziecie mogły pozwolić sobie na zajmowanie się domem?
_________________
Ślub cywilny, to aż cywilny, a nie tylko cywilny.



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sheryl
maniak
maniak


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 1221

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 10:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

........

Ostatnio zmieniony przez Sheryl dnia Wto 17 Sty 2012, 19:25, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maja_82
maniak
maniak


Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 1613
Skąd: z Asusa...:)

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 10:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na to, żeby po ślubie nie pracować, nie będzie nas stać na to, żeby utrzymać rodzinę z jednej pensji. Mogło by być odwrotnie, że mój mąż siedział by w domu, a ja pracowała to wtedy ok. Czasami nadchodzą czarne myśli, co będzie jak będą dzieci. Ale pocieszam się tym, że inni mają gorzej.
Chodź czasami mam wrażenie, że mój partner do zaradnych nie należy.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lemonka88
maniak
maniak


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1075
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 10:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja bym chciała być w połowie kura domową, a w połowie pracować hehe, dziwnie zabrzmiało. Tzn, chciałam bym pracować, ale nie na cały etat, tak, żeby mieć więcej czasu, zarówno dla dzieci ( jak kiedyś sie pojawia) ale jednocześnie nie izolować, się od pracy zawodowej, bo wiadomo w życiu rożnie bywa, i nigdy nie wiadomo, co się stanie....
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pralinka
guru
guru


Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 4442
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 10:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sheryl
Cytat:
Pralinka - my na razie studiujemy, ale jak wszystko pójdzie tak jak chcemy (tzn mąż dostanie się w październiku na doktoranckie, ja będę na studiach mgr i skończę je planowo, bez żadnych ekscesów) to M. będzie dostawać 3 tysiące miesięcznie (nazwijmy to stypendium z projektu naukowego) i pierwszym naszym priorytetem jest zebranie (do czasu końca moich studiów czyli w ciągu 3 lat) ok. 50 tys. na kredyt na mieszkanie, tak żebyśmy mogli go spłacać w wys. ok 1500 zł/miesiąc. Na ost. roku moich studiów będziemy chcieli się zacząć starać o maluszka i w sumie od tego najbardziej zależy czy ja będę musiała iść do pracy czy nie - bo wolałabym, żeby udało się od razu, żeby nie było problemów, bo wiadomo że to jest stresujące - jeśli się uda od razu, to zostanę na własne życzenie "kurą domową" Razz , jeśli się długo nie będzie udawało... to pewnie dla odwrócenia od tego uwagi pójdę gdzieś do pracy, żeby nie myśleć tylko o tym...

Ale przypominając to co wcześniej pisałam - dla mnie spełnieniem będzie prowadzenie domu i macierzyństwo i mam nadzieję, że z dniem urodzenia dziecka nasza sytuacja finansowa będzie wystarczająca na wyżywienie naszej trójki i dostarczenie wszystkiego czego potrzeba dla dziecka



Sheryl, właśnie myślałam o kredycie mieszkaniowym. Gdy jest już mieszkanie i nie trzeba go spłacać, to pół biedy, ale z kredytem jest trudniej.

Wczoraj myślałam jakby to u nas mogło wyglądać. Gdybym postanowiła jednak mieć dziecko i zostać z nim w domu. Tylko u nas jest tak, że to ja zarabiam więcej, co dla Bazyla też nie jest za fajna sytuacją. Wracając do tematu... myślałaś o pracy w domu jak dziecko podrośnie?
_________________
Ślub cywilny, to aż cywilny, a nie tylko cywilny.



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sheryl
maniak
maniak


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 1221

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 10:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

............

Ostatnio zmieniony przez Sheryl dnia Wto 17 Sty 2012, 19:37, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
asik
guru
guru


Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 6191
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 10:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja nie wiem czy bym mogła siedzieć w domu. Chciałabym ale chyba bym się zanudziła, muszę mieć kontakt z ludźmi, a gdzie najłatwiej o ludzi jak nie w pracy. Nawet pracować na 1/2 etatu ale musiałabym coś robić.
Co do finansów - Połówek dobrze zarabia ale nie wyobrażam sobie utrzymywać się tylko z jego pensji. Przez ostatnie parę miesięcy mieliśmy taką sytuację, bo ja byłam bez pracy. Oboje mamy nieduże kredyty i jeszcze musieliśmy odkładać na wesele. W sumie wychodziło tak, jak byśmy mieli kredyt na mieszkanie. Do tego standardowe co miesięczne opłaty. Było bardzo ciężko. Musieli pomagać nam moi rodzice. We dwójkę nie dawaliśmy rady, a co dopiero jakby doszło do tego dziecko.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maja_82
maniak
maniak


Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 1613
Skąd: z Asusa...:)

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 10:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak Was tak czytam, to wszędzie jest tak samo, zawsze są jakieś niepewności. Ja boję się tylko tego, że mój partner jest strasznie skąpy, i jak zostanę z dzieckiem w domu to będzie nam bardzo ciężko.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
natalia_w
moderator
moderator


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 4298
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 11:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sheryl,
Cytat:
Pralinka, cóż... mój kierunek chyba nie pozwala na pracę w domu, bo nie wiem co musiałabym robić (ochrona środowiska) - nic mi takiego do robienia w domu do głowy nie przychodzi.


Jeszcze do ewelinki89 w odpowiedzi na pytanie w już zamkniętym wątku - mają własny dom, więc to są tylko opłaty za rachunki, niestety nie wiem jak wysokie są (bo już od kilku lat tam nie mieszkam), ale dużego zużycia nie ma, więc sądzę że w 500 zł się to zamyka chyba...





Sheryl, pięknie to sobie wymyśliłaś. Życzę Ci żeby tak było.
Ale jesteś pewna że na doktoranckich przy pracy naukowej mąż będzie dostawał 3tys zł? Mój znajomy na doktoranckich dostaje tylko 1500zł, ale nie wiem czy to zależne od kierunku jest czy odgórnie narzucone.

Druga sprawa, chcecie odłożyć 50tys z tych niby 3tys co będzie zarabiał, ale za co będziecie żyć i gdzie będziecie mieszkać? Bo coś trzeba jeść, za mieszkanie trzeba płacić.

I jeszcze jedno, ostatnio narzekałaś na ubezpieczenie. Załatwiłaś już tą sprawę? Kto Cię będzie ubezpieczał jak nie będziesz pracowała, skoro maż nie może bo jest studentem, pracownikiem naukowym na uczelni, a rodzice do śmierci tego robić nie będą.


Ostatnio zmieniony przez natalia_w dnia Wto 17 Sty 2012, 11:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewelajn
moderator
moderator


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 13532
Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...

PostWysłany: Pią 13 Sty 2012, 11:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Maja_82 bez urazy , ale może by to tak zweryfikowac przed slubem ? jak już widzisz ze jest skapy to czasem moze byc tylko gorzej ?
bedzie Ci liczyc ? bedziesz go prosic o pieniadze? w ogole czegos takiego nie powinno byc... mnie by to przerazalo za bardzo , czasem jest sie zdanym na kogos, bo np zwolnia nas z pracy czy cos...

nie wiem jakiego rodzaju jest to skapstwo, kojarzy mi sie to z " tu herbata kosztuje 6 zł - kawiarnia, w domu zrobimy za te pieniadze 20 w domu - i caly romantyzm pryska " ( miałam takiego adoratora, ktory tego typu tekstami strzelał na randkach ZAWSZE coś było ... i inne typu, dlaczego sie wyprowadzac od mamy ?! placic za mieszkanie ?! )

skąpstwo a oszczędność dwie różne sprawy

dla mnie ważne jest partnerstwo + odrobina niezależności


natalia_w mąż na pewno może pracownicze ubezpieczenie na rodzine wykupic zdrowotne

a ogolnie taka mozliwosc na pare lat jak dziecko rosnie to tak, ale pozniej chyba jednak moze byc ciężko

co w sytuacji : pare lat jakos sie daje rade , a po 5 np latach odpukać męża zwalniają?redukcja etatów na uczelni ?

i zostaje : dziecko i rodzina do wyżywienia utrzymanie mieszkania i kredyt ?

coś tam odłożyć zawsze mozna, ale przy 3ce i takiej wyplacie to ja bym miala problem , bo sobie odmowie czegos, ale dziecku byloby cieżko ograniczac
_________________



Ostatnio zmieniony przez ewelajn dnia Pią 13 Sty 2012, 11:13, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Na nowej drodze życia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 1 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group