Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Od kiedy nauka na nartach?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Plotki i porady doświadczonych mam
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kraki
kandydat
kandydat


Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 54

PostWysłany: Sro 11 Sty 2012, 23:34    Temat postu: Od kiedy nauka na nartach? Odpowiedz z cytatem

Dziewczyny, czy Wasze maluchy mają już za sobą pierwsze doświadczenia z nartami?

Moja znajoma w tym roku rozpoczęła naukę z 16 m-czną córą. Niesamowita frajda, Mała w mig złapała równowagę i powolutku "szurała" nartkami po śniegu.

Ponoć optymalny wiek to 4 lata (tak jest na strona szkółek narciarskich) ale niektórzy są zdania, że im wcześniej tym lepiej.

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
_________________
Każdy z nas jest aniołem z jednym skrzydłem, dlatego by móc latać musimy się bardzo mocno trzymać drugiej osoby...

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
florzak
guru
guru


Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 5818

PostWysłany: Sro 11 Sty 2012, 23:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wg ortopedów i fizjoterapełtów po skończonych 3 latach. Nie wcześniej bo nogi są za słabe i mogą powstać różne deformacje.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kraki
kandydat
kandydat


Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 54

PostWysłany: Nie 15 Sty 2012, 23:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czytałam podobne opinie, ale i są tacy instruktorzy, którzy twierdzą, że do nart można dziecko przyzwyczajać już od kilkunastu m-cy. I to wcale nie zaszkodzi.

Bo czy dwulatek musi być ciężarem na zimowym urlopie dla rodziców, czy też może korzystać z uroków białego szaleństwa. Ew. można skorzystać z przedszkola narciarskiego, ale uważam, że tak małe dziecko nie musi ograniczać rodziców. Jak uważacie?
_________________
Każdy z nas jest aniołem z jednym skrzydłem, dlatego by móc latać musimy się bardzo mocno trzymać drugiej osoby...

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
myszka426
moderator
moderator


Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 4826
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 21 Sty 2012, 20:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadam się z Flo nogi są jeszcze za słabe żeby szaleć na nartach. jadąc na urlop nigdy bym nie pomyślała że dziecko jest dla nas ciężarem. Po prostu wybrała bym miejsce gdzie możemy spędzać czas razem i na pewno nie były by to narty. A jak ktoś chce poszaleć na nartach, można to zrobić przecież to na zmianę żeby dziecko nie było pozbawione towarzystwa , albo mamy albo taty. Na sankach też można poszaleć i to jest chyba bezpieczniejsze dla zdrowia malucha.
Ja osobiście nie będę uczyć malej jazdy na nartach .
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość MSN Messenger
Kraki
kandydat
kandydat


Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 54

PostWysłany: Pon 23 Sty 2012, 21:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziewczyny, ja (po konsultacji fizjoterapeutą) jestem zdania, że można już dwulatka powoli przyzwyczajać do nart.

Co do urlopów rodzinnych, nie ma co ukrywać, czasami rodzice, chcą odpocząć i wyszaleć się, a dziecko nie zawsze może to zrozumieć.

Rozumiem to w pełni, można wtedy wykorzystać opcje przedszkoli narciarskich i tym podobnych.

Nauka dzieci tylko i wyłącznie pod okiem doświadczonych instruktorów! Samodzielnie, chyba tylko gdy dziecko jest starsze a samemu ma się lata spędzone na nartach.

Jedziecie gdzieś w tym roku?
_________________
Każdy z nas jest aniołem z jednym skrzydłem, dlatego by móc latać musimy się bardzo mocno trzymać drugiej osoby...

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
LadyKey
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 535
Skąd: okolice Wawy

PostWysłany: Pon 23 Sty 2012, 23:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

My nigdzie w tym roku nie wyjeżdżamy... z tym moim małym dzikuskiem sie nie da oczko wszędzie w nowych miejscach to tylko rączki mamy i nic więcej, a jeszcze jak jest więcej osób to w ogóle marudna się robi...
Najlepiej się czuje we własnym domku wsród najbliższych... pokazała to w czasie świąt uśmiech

co do nart to zamierzam Jagodę sama uczyć jeździć tak jak i małża, ale dopiero gdy mała skończy trzy latka. Wtedy, w czwartym jej roku, pojedziemy razem... może do Włoch... z moimi rodzicami na narty...
Dlaczego sama będę ich uczyć? Bo sama jeżdzę na nartach od 6 roku życia z krótką przerwą na ciążę i macierzyństwo oczko
A poza tym sama, na spółkę z tatą, nauczyłam jeździć siostrę to córki nie nauczę? oczko
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kraki
kandydat
kandydat


Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 54

PostWysłany: Sro 25 Sty 2012, 0:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lady Key - czyli z Jagody, to taka przylepka? uśmiech Lubię takie dzieci.

A rodzinny wyjazd to naprawdę super pomysł. Byłam na takim, co prawda nie z własnymi dziećmi, ale w towarzystwie dzieci. Niesamowicie fajne wspomnienia i super integracja rodziny. Włochy jak najbardziej.

Nie koniecznie Livigno, ale może Paganella. Livigno jest zbyt imprezowe.
_________________
Każdy z nas jest aniołem z jednym skrzydłem, dlatego by móc latać musimy się bardzo mocno trzymać drugiej osoby...

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
LadyKey
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 535
Skąd: okolice Wawy

PostWysłany: Pon 3 Lut 2014, 11:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wracam dziś do tematu nauki jazdy na nartach, bo wczoraj byłam pierwszy raz, w tym sezonie i od ciąży, na nartach na górze Kamieńsk k. Bełchatowa.

Okazuje się, że stok tam jest tak łagodny, że spokojnie nadaje się do nauki jazdy na nartach naszych maluszków.
W pewnej chwili, w trakcie szusowania, aż mnie obruciło gdy zobaczyłam dziadka jadącego pługiem i między swoimi nartami prowadzącego rozchachanego bączka Very Happy
Zatrzymałam się i zapytałam ile bączek ma "trzy i pół roku". Pokazałam tą gapcię mężowi.
Przyszłą zimę spędzimy na górce Kamieńsk z małą na nartach Very HappyVery Happy Mała będzie moimi nogami jeździć bo mąż zaraził się deską snowboard'ową.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ewa-Gdy
guru
guru


Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 4628
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 3 Lut 2014, 15:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

LadyKey napisał:
Wracam dziś do tematu nauki jazdy na nartach, bo wczoraj byłam pierwszy raz, w tym sezonie i od ciąży, na nartach na górze Kamieńsk k. Bełchatowa.

Okazuje się, że stok tam jest tak łagodny, że spokojnie nadaje się do nauki jazdy na nartach naszych maluszków.
W pewnej chwili, w trakcie szusowania, aż mnie obruciło gdy zobaczyłam dziadka jadącego pługiem i między swoimi nartami prowadzącego rozchachanego bączka Very Happy
Zatrzymałam się i zapytałam ile bączek ma "trzy i pół roku". Pokazałam tą gapcię mężowi.
Przyszłą zimę spędzimy na górce Kamieńsk z małą na nartach Very HappyVery Happy Mała będzie moimi nogami jeździć bo mąż zaraził się deską snowboard'ową.


Jestem za jak najszybszą nauka dzieci jazdy na nartach. Sama nie mogę przeboleć, że już druga zima mija pod znakiem ciąży i braku możliwości poślizgania się na desce uśmiech Ale nigdy nie będę dziecka uczyć sama, tym bardziej nie oddam pod opiekę męża. Moim zdaniem lepiej dla dziecka jest oddać go pod opiekę doświadczonego instruktora.
Po pierwsze: my mamy swoje przyzwyczajenia, niekoniecznie prawidłowe i możemy od początku źle uczyć dziecko
Po drugie: taki instruktor wie jak zachęcić dziecko, aby nauka była zabawą
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pluszak
guru
guru


Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 2162
Skąd: TRN

PostWysłany: Pon 3 Lut 2014, 20:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak najwczesniej spoko, ale też bez przesady uśmiech 16 msc to wg mnie trochę za wcześnie.
Ewa ja nie mogłam w tamtym roku przeboleć, w tym nadrabiam język Jak byliśmy teraz w Białce to dużo takich maluchów jeździło, super to wygląda i maluchy widać bawią się świetnie.
Widziałam nawet faceta, który jeździł z dzieckiem takim z 2letnim, może mniejszym zapiętym jakby w nosidełku do brzucha... To już głupota, bo jakby ktoś w niego wjechał, to dla dziecka bez szans...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Plotki i porady doświadczonych mam Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group