Wady teściowej

[velvet88]

Kithy moja teściowa też mi życzeń nie składała, chociaż parę dni wcześniej komuś mówiła kiedy mam. Później tłumaczyła mojemu mężowi, że nie pamiętała..

Ja to o swoich teściach nawet się nie wypowiadam bo wiele musiałabym pisać.
_________________

[lauraire]

Kithy, moja też mi nie składa. Teściu mi za to złożył w tym roku.
Szwagier życzenia złożył mi przez fb... a o szwagierce pisać nie muszę (chociaż po naszym spotkaniu w celach ugodowych może coś się zmieni w tej materii, w co wątpię )

[geoAsia]

Moja teściowa jest fajna, czuje się jakby była niewiele starsza ode mnie. Jednak wyznaje zasadę "Ja tylko powiem co myślę, a wy zrobicie po swojemu". Niby fajnie, ale nie jak się mówi 5 razy dziennie;)
_________________

[serena]

ahh.. te teściowe, ostatnio obie rodzicielki stwierdziły, że pierwsze święta u nas będą, a ja się tak zastanawiam, po pierwsze od ręki wykopują nas i nie chcą w domu po ślubie - zarówno moja mama jak i teściowa, ale wprosić się do nas jak najbardziej.
ale niech marzą, każdy ma prawo w końcu do ich snucia
No tak zapomniała je uświadomić, że mamy zaplanowany wyjazd w ramach miesiąca miodowego w grudniu i przy okazji pierwsza rocznica będzie w trasie
_________________
Taka zwykła wariatka,czyli zło konieczne.

[atina]

Muszę, bo się uduszę! Dzisiaj ciśnienie mi pięknie podskoczyło, a wszystko zaczęło się przez podanie małej, przez teściową, murzynka (wczoraj przed kolacją). Niezbyt dobrze wytarła buźkę, więc zauważyłam. Dzisiaj zjechała się rodzinka i szwagierka znowu zaczęła o słodyczach mówić, że ona da, jak mama nie daje itp. Co mnie już okropnie wkur... . I mąż nawiązał do wczorajszego incydentu. Teściowa zaczęła tłumaczyć, że wie, że nie może dawać, ale ona tak chciała, a tylko troszkę jej dała. Na co ja już nie wytrzymałam i powiedziałam jej, że jakby nie jedli przed jej oczami to by nie chciała. My też jemy słodkości, ale tak, żeby Lenie ślinka nie ciekła, albo nie widzi, albo dostanie wtedy piętkę. I, że przez takie dawanie jej słodkiego kiedyś kolacji mi nie zje, bo powie, że babcia daje lepsze. Skończyła się wymiana zdań tym, że teściowej ciśnienie skoczyło i chyba się obraziła. Ja nie wiem już co robić, co mówić. Czy kurde nie ma innych tematów i form zabawy, tylko jedzenie? Szlak mnie trafia, odechciewa mi się wszystkich imprez rodzinnych, bo zawsze są słodkości i zawsze poruszany jest ten temat. Mam dość...
_________________

[kasia_90]

Mieszkamy na nowym mieszkaniu od piątku a ja już zostałam zirytowana.. Ł przyszedł do mnie do sklepu kiedy pracowałam z jego mamą a ta do niego "ale obiadu jeszcze nie ma" nosz k*** to chyba mój mąż?! Albo "po jutrze robię fasolkę " ja jej na to że my sobie sami będziemy gotować a ona " I (jej córce) też gotowałam" a ja jej na to "ale ja nie jetem I" no tak, córeczce gotowała bo ta nigdy nie miała czasu choć siedziała w domu non stop. kuźwa jak tak dalej będzie to mnie chyba zerzrą nerwy
_________________

[pearl.jamka]

Olej teściową. Niech miesza w swoich garach a nie w Twoich
_________________
Wiadro cierpliwości przyjmę! Pilnie!

[kasia_90]

No tak, tylko ten foch..masakra. Powinna też chyba zrozumieć.. ja wiem że ona chce dobrze ale chyba troszkę za dobrze.. zgodziłam się na przeprowadzkę tylko pod warunkiem że nie będzie zmian..i Ł to rozumie i tłumaczy jej to zamiast mnie
_________________

[pearl.jamka]

[domcia192]

Do nas jak teściowa przychodzi to narzeka na płytki w łazience. No ileż można mówić że jej się te twarze nie podobają na ścianie. Olewam już to. Męczące. Także Kasia i ty olej sprawę.
_________________
Jesteśmy parą od 22.04.2007r. ;** <3
Zaręczeni od 14 grudnia 2012r. ;*