|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia_w moderator
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 4298 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 23 Gru 2013, 10:57 Temat postu: |
|
|
Kasztanowa, coś tam się chapnie
Dla nas najważniejsze, to podzielenie się tym opłatkiem i spotkanie się z wszystkimi (zwłaszcza z rodzina Taty), bo w ciągu roku, nie ma za wiele do tego okazji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna*** maniak
Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Pon 23 Gru 2013, 11:14 Temat postu: |
|
|
natalia, a gospodarze Wigilii nie narzekają, że na tak krótko wpadacie? |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia_w moderator
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 4298 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 23 Gru 2013, 11:50 Temat postu: |
|
|
Nikt nic nie powiedział, bardziej by narzekały i bym przykrość zrobiła jakbym babciom powiedziała, że nie przyjadę do nich, bo wolę dłużej posiedzieć u rodziców i teściów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna*** maniak
Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 1442
|
Wysłany: Pon 23 Gru 2013, 12:06 Temat postu: |
|
|
U nas to narzekania są co rok. Generalnie to powinnam porzucić swoją rodzinę i siedzieć tylko u teściów. Nie rozumiem takiego egoizmu w ludziach.
Z resztą zawsze co rok ten sam problem z tymi świętami. Nasze rodzeństwo często do ostatniej chwili nie wie na którą godzinę dojedzie i którego dnia a nasi rodzice oczekują, że tak będziemy kombinować, żeby przy każdym stole byli wszyscy i nikogo nie zabrakło. W myśl tej zasady musiałabym się rozdwoić.
Zatem w tym roku miesiąc przed świętami zapowiedziałam gdzie i o której będziemy i mam w nosie czy ktoś dojedzie czy nie.
Zwariować można czasami.
Magda, w tej sytuacji może wyprowadzka będzie miała zbawienny wpływ na Wasz związek. Teraz kiedy działacie sobie na nerwy trudno o rozmowę. Może jak się trochę oddalicie, ochłoniecie, mąż przemyśli pewne sprawy to da się to uratować.
Ale musisz mieć świadomość, że taki proces wyzwalania się spod wpływu rodziców może trwać lata. Ta zależność się przez lata tworzyła i niestety potrzeba czasu, żeby zrobić z tego zdrowy układ rodzice-syn. Potrzeba naprawdę dużo miłości, dojrzałości i cierpliwości, żeby dać sobie z tym radę, wytrzymać psychicznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|