M J i kropek

[monika1]

Przyszła kryska na matyska!
Staraliśmy się o naszego kropka (kę) od lipca. Był to baaardzo przyjemny czas, aczkolwiek czasem pojawiały się wątpliwości, czy to w ogóle się uda. Jednak gdy zobaczyliśmy, te dwie kreski to oboje byliśmy bardzo szczęśliwi. Ja się poryczałam ze szczęścia, strachu i nie wiem czego jeszcze. Mój mąż mnie przytulił i powiedział, że powinnam się cieszyć, a nie płakać, a ja wtedy rozryczałam się jeszcze bardziej. Później to już były tylko łzy szczęścia u rodziców, mojej siostry, babci. Ogólnie trochę mokro było.
Od kwietnia biorę folik, od wczoraj falvit mama.
Dziś umówiłam się na wizytę na 12.12.2011r. u mojego lekarza w prywatnym gabinecie. Wcześniej byłam umówiona na fundusz na 20.12. Chciałam iść zrobić cytologię, ponieważ na ostatniej wizycie w sierpniu, mój Pan Doktor powiedział, że nie ma sensu na razie jej pobierać bo na początku ciąży i tak będzie musiał mi ja zrobić. Ja sobie ostatnio pomyślałam, że jak ja dalej będę tak w tą ciążę zachodziła jak do tej pory, to rok minie a ja zostanę bez badań. I proszę wystarczy odpuścić, zająć myśli czym innym i cyk!
Dzisiaj też zrobiłam betę w laboratorium, wynik będzie jutro o 15.00, więc mniej więcej będziemy wiedzieli, który to tydzień.
Wczoraj wieczorem pojechaliśmy do empiku i kupiliśmy książkę o ciąży. Mój mąż jak wybierałam, to kazał mi samej zdecydować, bo on się nie zna. Jak wróciliśmy do domu, to w ogóle nie pozwolił mi jej czytać, tylko się do nie dopadł i co chwila mówił "a wiesz, że dziecko to już to, a wiesz, że już tamto, a wiesz co to ciemiączko i pielęgnacja pępka, a wiesz, że ono już po nas wszystko odziedziczyło? Już!"
A dziś jak do niego dzwoniłam to zakończył rozmowę "trzymajcie się", aż mi słów zabrakło.
W mojej pracy ogólna radość, moja Pani Dyrektor, wyściskała mnie i wycałowała, dziewczyny też. Moja przyjaciółka, przyszła mnie zmienić w pracy z herbatką dla kobiet w ciąży.
Czasem muszę się uszczypnąć, żeby uwierzyć, że to jednak prawda.
Kochamy to nasze dziecko najbardziej na świecie. Choć porodu się boję jak jasna cholera.
A oto mały dowód na jego istnienie:


_________________

[Kasiek86]

Moniko jak już mówiłam wspaniałe wieści i ogromne gratulacje!
Moja mama jest z 12.12 i po cichu śmiejemy się, że nasz Junior może zrobi jej prezent urodzinowy
_________________

[serduszkox]

super super Monia szczerze gratuluję ( i po cichu troszkę zazdroszczę )
Spokojnej ciąży
_________________
Pewności nie ma, ale jest szansa..

[deina]

gratulacje Moniko, wiedziałam że cierpliwość w staraniach w końcu popłaci:)
_________________
And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without.

[shadow's wife]

O ranyyyyy Ale lubię takie posty Ja chcę więcej! To napisz jutro który tydzień i ile żyłaś w nieświadomości, że mała kropeczka sobie rośnie

Serdecznie Wam gratuluję! I też po cichu zazdroszczę Już się nie mogę doczekać swoich dni wyczekiwania
Życzę Wam dużo zdrówka i spokoju
_________________

[Lusilla]

Melduję się w wąteczku, zaznaczam niczym kot i będę zaglądać regularnie
_________________

[blondyna142]

ja jeszcze raz gratuluję! i bacznie będę śledzić
_________________

[marta_ges]

Cieszy mnie Twoja ciąża Miałaś zdrowe podejście i proszę są dwie kreseczki

[metka]

cieszymy się, cieszymy i dużo zdrowia Wam życzymy
super, gratulacje raz jeszcze i niech teraz wszystko dobrze i spokojnie się toczy.
_________________

[Marga]

Jejciu, Twojego pierwszego posta w tym nowiutkim wątku przeczytałam ze łzami w oczach... Cudownie, jeszcze raz gratuluję - i dzidziusia, i tego, że masz tak dużo fajnych ludzi wokół Ciebie. Życzę dużo spokoju i miłego przeżywania tego wyjątkowego czasu.
_________________