Smoczek

[pluszak]

Boziu Atina tak będziesz Lenkę oduczać? Mój Mały sam wypluwa smoczek, sporadycznie chce
_________________

[atina]

Moja Lenka tylko na spacerku chce, jak zasypia, no i jak płacze z niewiadomego powodu (jak się uspokoi to wypluje). W trakcie snu wypluwa i już nie chce smoczka.

Nie no aż tak drastycznych środków nie chcę stosować
_________________

[natalia_w]

U nas smoczek w buzi jest zaraz po karmieniu jak chce zasnąć, bo Ala ma chyba potrzebę "dossania", uspokojenia i zaśnięcia. Potem wypluwa. Ale to tylko w ciągu dnia, bo w nocy zjada i pięknie śpi.

[amelkaa]

Mój maluszek jest bardzo niespokojny czesto placze moja kolezanka polecila mi smoczek uspokajajacy o taki jak ten reklama, czy taki reklama ale nie wiem co mysliscie warto go kupić wogole spelnia swoje zadanie. Jakos ciezko mi uwierzyc:/
_________________
"never give up"

[lamika88]

Miałam w planach nigdy nie podawać małej smoczka ale już w szpitalu moje podejście do tematu uległo zmianie... Zuzia ma tak ogromną potrzebę ssania, że jak się przyssie do piersi to pół godziny ciamka, na chwilę wypluje to chcę ją odłożyć a wtedy jest lament, że nie ma co ssać Pcha do buzi rączki, kciuka, i tak mocno zasysa, że słychać aż w drugim pokoju więc dla dobra rączek i uspokojenia maleństwa dajemy jej smoka... Pociamka chwilę i jak zasypia to wypluwa a potem całą noc śpi już bez smoka...
_________________

[nimfa]

ja na razie mówię smoczkowi NIE, mam nadzieję, że się uda.
_________________

[florzak]

Mój ma ogromną potrzebę ssanie i sporadycznie używa smoczka, ale ma go w buzi góra 2 minuty i wypluwa jak się ulula:)
_________________

[shadow's wife]

Z dwojga złego, lepszy smoczek od kciuka
_________________

[agattt]

Adaś już w szpitalu smoka ciągnął, bo inaczej nie dało się go uspokoić przy moich problemach z pokarmem. Jagoda za to pluje smokami, dawałam jej 3 różne, jeden jest w stanie na parę sekund zaakceptować, ale po chwili pluje nim jak pozostałymi. Także będzie pewnie bezsmoczkowa.
_________________

[nheledore]

Lusia też dostała smoka jeszcze w szpitalu, w nagrodę, bo była dzielna pod lampami, no i miała mocny odruch i potrzebę ssania.
Ja kiedyś byłam anty smoczkowa, ale w sumie, skoro ma potrzebę, to niech ją zaspokaja smoczkiem, a nie, jak Szadołs pisze- kciukiem