Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 11:49 Temat postu: |
|
|
ehm ehm, czy ten temat nie podchodzi pod "cieszmy się, chwalmy się" lub ewentualnie " co ostatnio zrobiłyśmy dla siebie"? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pralinka guru
Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 4442 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 11:52 Temat postu: |
|
|
Zarabiam prawie dwa razy tyle co on. Podstawy mamy właściwie takie same, ale ja pracuje dodatkowo na prowizji. On ma jak to państwowo: premie co kwartał, "trzynastkę", "karpiówkę", kartę miejską zwrot połowy kosztów urlopu, ale wiadomo jak nie ma kasy w łapce, to tego nie widzi.
Zapomniałabym... dostaje w pracy herbatę, cukier i mydło Mam tego tyle w domu, że jeśli kiedyś staną się walutą obowiązującą w Polsce to będę baaaaardzo bogata _________________ Ślub cywilny, to aż cywilny, a nie tylko cywilny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 11:53 Temat postu: |
|
|
nie....bo to są nasze sukcesy....ja na przykład umyłam zakurzone kieliszki....coby mąż miał w czym oblewać narodziny swojej pierworodnej _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 13:19 Temat postu: |
|
|
Pralinka napisał: | Zarabiam prawie dwa razy tyle co on. Podstawy mamy właściwie takie same, ale ja pracuje dodatkowo na prowizji. On ma jak to państwowo: premie co kwartał, "trzynastkę", "karpiówkę", kartę miejską zwrot połowy kosztów urlopu, ale wiadomo jak nie ma kasy w łapce, to tego nie widzi.
Zapomniałabym... dostaje w pracy herbatę, cukier i mydło Mam tego tyle w domu, że jeśli kiedyś staną się walutą obowiązującą w Polsce to będę baaaaardzo bogata |
Gdzie tak jest? Moja mama pracuje w budżetówce i jedyne z tego ma 13 i najtańszą herbatę i mydło czasem.. A zarobki śmieszne jak na wykształcenie, więc to żadna radocha. A co to karpiówka to nawet nie wiem. O biletach, czy zwrotu urlopów można zapomnieć.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pralinka guru
Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 4442 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 13:55 Temat postu: |
|
|
ewelinka89 napisał: | Pralinka napisał: | Zarabiam prawie dwa razy tyle co on. Podstawy mamy właściwie takie same, ale ja pracuje dodatkowo na prowizji. On ma jak to państwowo: premie co kwartał, "trzynastkę", "karpiówkę", kartę miejską zwrot połowy kosztów urlopu, ale wiadomo jak nie ma kasy w łapce, to tego nie widzi.
Zapomniałabym... dostaje w pracy herbatę, cukier i mydło Mam tego tyle w domu, że jeśli kiedyś staną się walutą obowiązującą w Polsce to będę baaaaardzo bogata |
Gdzie tak jest? Moja mama pracuje w budżetówce i jedyne z tego ma 13 i najtańszą herbatę i mydło czasem.. A zarobki śmieszne jak na wykształcenie, więc to żadna radocha. A co to karpiówka to nawet nie wiem. O biletach, czy zwrotu urlopów można zapomnieć.. |
Bazyl jest kierowcą MZA. Nie zarabia kokosów. Za ok. 180 godz. jazdy w miesiącu dostaje jakieś 2600 - 2700 ( minus składka na związek zawodowy, dodatkowe ubezpieczenie, fundusz oszczędnościowo-pożyczkowy), ale wystarczy jakieś upomnienie, choroba czy dzień "na żądanie" i już mu lecą po kasie. Co kwartał dostaje premię jak nie chorował, nie brał " na żądanie" i nie miał upomnień. Karpiówka to równowartość pensji zasadniczej wypłacana przed świętami Bożego Narodzenia. Darmową kartę miejską ma żona/mąż i dzieci. Z urlopem jakoś tak jest, że zwracają połowę po przedstawieniu faktur ( oczywiście do jakiegoś pułapu, bo za wyprawę np. do Nowej Zelandii to chyba by nam nie oddali 50%). Jak ktoś chce urlop spędzić w kraju, to MZA ma ośrodki wypoczynkowe dla swoich pracowników. Nie wiem ile dokładnie się płaci ale to jakieś specjalne ceny. Nawiasem mówiąc, robimy przyjęcie w takim ośrodku MZA ( nie wypoczynkowym, raczej noclegowym) dzięki temu nie płacimy za wynajęcie sali i pokoje. _________________ Ślub cywilny, to aż cywilny, a nie tylko cywilny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 14:01 Temat postu: |
|
|
Pralinka napisał: | ewelinka89 napisał: | Pralinka napisał: | Zarabiam prawie dwa razy tyle co on. Podstawy mamy właściwie takie same, ale ja pracuje dodatkowo na prowizji. On ma jak to państwowo: premie co kwartał, "trzynastkę", "karpiówkę", kartę miejską zwrot połowy kosztów urlopu, ale wiadomo jak nie ma kasy w łapce, to tego nie widzi.
Zapomniałabym... dostaje w pracy herbatę, cukier i mydło Mam tego tyle w domu, że jeśli kiedyś staną się walutą obowiązującą w Polsce to będę baaaaardzo bogata |
Gdzie tak jest? Moja mama pracuje w budżetówce i jedyne z tego ma 13 i najtańszą herbatę i mydło czasem.. A zarobki śmieszne jak na wykształcenie, więc to żadna radocha. A co to karpiówka to nawet nie wiem. O biletach, czy zwrotu urlopów można zapomnieć.. |
Bazyl jest kierowcą MZA. Nie zarabia kokosów. Za ok. 180 godz. jazdy w miesiącu dostaje jakieś 2600 - 2700 ( minus składka na związek zawodowy, dodatkowe ubezpieczenie, fundusz oszczędnościowo-pożyczkowy), ale wystarczy jakieś upomnienie, choroba czy dzień "na żądanie" i już mu lecą po kasie. Co kwartał dostaje premię jak nie chorował, nie brał " na żądanie" i nie miał upomnień. Karpiówka to równowartość pensji zasadniczej wypłacana przed świętami Bożego Narodzenia. Darmową kartę miejską ma żona/mąż i dzieci. Z urlopem jakoś tak jest, że zwracają połowę po przedstawieniu faktur ( oczywiście do jakiegoś pułapu, bo za wyprawę np. do Nowej Zelandii to chyba by nam nie oddali 50%). Jak ktoś chce urlop spędzić w kraju, to MZA ma ośrodki wypoczynkowe dla swoich pracowników. Nie wiem ile dokładnie się płaci ale to jakieś specjalne ceny. Nawiasem mówiąc, robimy przyjęcie w takim ośrodku MZA ( nie wypoczynkowym, raczej noclegowym) dzięki temu nie płacimy za wynajęcie sali i pokoje. |
Czyli warto być kierowcą.. A tak stękają u nas, że ciężka i mało płatna praca. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pralinka guru
Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 4442 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 14:34 Temat postu: |
|
|
ewelinka89 napisał: | Czyli warto być kierowcą.. A tak stękają u nas, że ciężka i mało płatna praca. |
Bo mało płatna przy takiej odpowiedzialności. Kierowca powinien zarabiać min. 4000 na rękę. Bierze na siebie odpowiedzialność za pasażerów. Wstaje do pracy o 2.00 czy 3.00 w nocy potem jeździ 10 godz., jak ma drugą zmianę to kończy ok. 23.00 - 24.00. Życie rodzinne właściwie nie istnieje, bo przecież trzeba się wyspać kiedyś. Musi użerać się z dyspozytorami, mechanikami i pasażerami ( i to jest najgorsze). Może na pętli na jakimś zadupiu zostać pobity, albo dźgnięty nożem. Jeszcze jeden fakt o którym niedawno pisałam, zdarza się, że musi reanimować pasażera, a ten mu umiera. Czy to jest praca godna tych 2600? Sorry czy któraś z Was ma tak odpowiedzialną pracę jak kierowca? Ja nie mam takiej odpowiedzialności, odpowiadam za czyjeś pieniądze, ale nie życie.
Tylko mnie nie zrozumcie, że kierowcy powinni zarabiać 4000 a inni po 1500. Czy praca nauczyciela jest warta takiej pensji jaką ma? Czy pielęgniarka zasługuje na takie śmieszne pieniądze, a strażak, policjant? Po prostu jest mylne wyobrażenie o innym zawodzie dopóki się w nim nie pracuje. Ostatnio czytałam w dzienniku artykuł, że Polscy nauczyciele pracują najkrócej w Europie, mają płatny dwumiesięczny urlop i jeszcze im źle i mało podwyżek. Może i bym w to uwierzyła, ale znam "nasze" nauczycielki, dziewczyny nie raz pisały ile wysiłku i poświęceń wymaga od nich ta praca. _________________ Ślub cywilny, to aż cywilny, a nie tylko cywilny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carla guru
Dołączył: 07 Cze 2010 Posty: 3614
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 16:15 Temat postu: |
|
|
kkk
Ostatnio zmieniony przez Carla dnia Pią 21 Lis 2014, 11:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Agata85 guru
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4318
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 17:10 Temat postu: |
|
|
Wiele jest odpowiedzialnych zawodów i zarabiają znacznie mniej niż Twój Narzeczony, Pralinko. Choć być może w Warszawie zarobki są inne.
Ja też mam odpowiedzialną pracę i nie zarabiam tyle, co Bazyl. W dodatku wieczory spędzam romantycznie ucząc się, czasu brak. Więc cieszmy się z tego co mamy
I cieszmy się z weekendu, nareszcie się wyśpię |
|
Powrót do góry |
|
|
MagdalenkaS guru
Dołączył: 03 Sie 2010 Posty: 8021
|
Wysłany: Pią 14 Paź 2011, 17:26 Temat postu: |
|
|
Sukces, zmusiłam się co nieco do nauki choć jest weekend |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |