Ankieta przedwyborcza :P

[nheledore]

ewaluna Problem leży w tym, że jak do tej pory nie przedstawiłaś ŻADNYCH argumentów, na których mogłabym się skupić i oprzeć. W zasadzie mam wrażenie, że chyba zgubiłaś wątek dyskusji, zresztą nie dziwię skoro nie masz pojęcia czym się różni rząd od sejmu.
Zupełnie też nie wiem, na jakiej podstawie wyczułaś moje "emocjonalne" podejście do dyskusji z Tobą- ja określiłabym je jako chłodne i wręcz nużące, bo przerzucamy się nieistotnymi dla sprawy poruszonej w wątku zdaniami...
Taaak, mam kompleksy, dlatego siedzę na forum ślubnym i planuję swój ślub. Żenujące jest, że formułujesz takie wnioski w dyskusji o polityce- chyba jednak Twój stosunek jest nadgorliwy. Gdyby jeszcze wnosił coś do dyskusji byłoby to ok, ale nie wprowadziłaś zupełnie nic do tematu rozmowy, poza błędami rzeczowymi.

Tyle ode mnie, bo nie będę prowadzić tej rozmowy w standardach, które Ty wprowadzasz.

[Karolina1984]

Karolipio- ja chciałam tylko zaznaczyć, że biskupi mówiąc do swoich wiernych mają nie tylko prawo , ale i obowiązek odwoływać się do ich sumienia oraz napominać.
I chrześcijanin powinien równiez w kwestiach politycznych np kierować się stosunkiem danej partii do aborcji, eutanazji...
Naganne jest, jeśli księża wprost namawiają do głosowania na okjreśloną partię.


Akurat byłam w niedzielę z P parafii- rzadko tam chodzimy, bo poziom kiepskawy, ale akurat tak wyszło.
Podczas kazania, zapadłam jak to zwykle w tym kościele w krzepiący półsen- gdy nagle ocknęłam się. Ksiądz odniósł się własciwie niemal wprost do partii Palikota. Może mówił kontrowersyjnie- troszeczkę. Ale bardoz mi się to podobało. Przyjęło się u nas w przestrzeni publicznej,że Kościół można opluwać, ale kościół- zwłaszxcza ustami księży, a nie daj Boże dostojników kościelnych - bronić sie nie powinien, bo to w złym smaku. I w tym kontekście bardzo mi się ta reakcja spodobała. Nie podejrzewałąm również naszego proboszcza o tak naprawdę inteligentnie sformułowane przemyślenia.....
_________________

[ewaluna]

[nheledore]

[serduszkox]

[ewelinka89]

Powiem wam jak to wygląda w moich oczach - a kilka razy w roku mam okazję "podziwiać" podobne marsze, bo zawsze ich trasa prowadzi pod moimi oknami (a 11 listopada to jedna z wielu okazji, z których organizują swój marsz, a pewnie dlatego, że to wolny dzień frekwencja jest dużo wyższa). Raz- zawsze jest jakiś marsz przeciwników. W tamtym roku np. postanowili ich wygwizdać. Efekt? Idzie kilkadziesiąt osób z gwizdkami - gwiżdże, wyzywa.. Otoczeni dużo większą grupą policjantów. Z drugiej strony idą kibice, ludzie o skrajnych poglądach, którzy idą zrobić zadymę.. Z pochodniami, kijami, wrzeszczą niecenzuralne słowa, rzucają kamieniami, pokazują intymne części ciała policjantom (. Rozumiem, że ludzie mają prawo wyjść na legalny pochód, ale skoro ma to tak wyglądać jednak ze względu bezpieczeństwa powinno się uniknąć wydania zezwolenia tak, żeby grupy mogły się spotkać. Grupa chuliganów prowokowana przez drugą stronę przecież jest bardziej agresywna.

Druga sprawa, to ludzie, którzy w tym pochodzie biorą udział.. To nie ludzie, którzy chcą świętować dzień niepodległości. Takich osób jest garstka i nie wierzę, że widząc jakie organizacje zgłaszają marsz, biorąc pod uwagę, że zawsze kończą się zadymami nie ma możliwości niewydania zezwolenie. Już nie mówiąc o kosztach - Cały marsz (przynajmniej we Wrocławiu) jest otoczony policją, grupka przeciwników otoczona dużo większą grupą policjantów niż uczestnicy. Państwo na to stać?
_________________

[nheledore]

Problem z Marszem Niepodległości jest taki, że media puściły informację, że jest organizowany przez ONR i Młodzież Wszechpolską (których w Polsce nienawidzimy przecież)- osobiście się z nimi nie utożsamiam, z ich skrajnie prawicowymi poglądami również nie (żadna skrajność nie jest dobra). I to był pierwszy błąd.
Drugi- że władze miasta zgodziły się na Niepodległą Kolorową w tym samym miejscu. Po jakiego czorta organizuje się 11. listopada pochód, tylko po to, żeby zablokować inny? I dlaczego ktoś się na to zgodził?
Trzeci błąd, to wpuszczenie niemieckiej Antify na teren naszego kraju. No sorry, ale trzeba być niesamowitym ignorantem historycznym, żeby w taki dzień, w Warszawie witać z szeroko otwartymi ramionami gówniarzy, którzy wznoszą okrzyki "Auschwitz heil".
No i czwarty- że w dalszym ciągu na wszelkie marsze, pochody i inne wiece wpuszcza się osoby zamaskowane. Tego nie powinno być nigdzie, tak po tronie lewej jak i prawej.


Na Marszu zostało złamanych wiele praw, zrobili to sami uczestnicy (? nie wiem, czy uczestnikami można nazwać zadymiarzy i zwykłych smarkaczy, którzy powinni dostać niesamowite kary za bajzel jaki w ten dzień zrobili), zrobiła to Antifa (na 200 zatrzymanych osób 93 to Niemcy ), jak również zrobiła to policja, która w wielu miejscach przekroczyła swoje uprawnienia (skopanie przechodnia, przedłużone legitymowanie uczestników Marszu Niepodległości).

Ja się tylko martwię, że może się to stać jakąś popapraną "tradycją" i że co roku będzie coraz więcej chuligaństwa się tam zjeżdżało i psuło to święto.

[ewelinka89]

Puściły informację? Nie wiem jak w tym roku, ale w ubiegłym roku ONR i Młodzież wszechpolską było we Wrocławiu najbardziej widać i słychać... Do tego kibiców WKS i parę mniejszych grupek.
W tym roku mało mnie to interesowało - już zaczynam to traktować jako codzienne atrakcje mieszkania w centrum.. Niestety, ale to już zaczyna być "tradycją". Podobnie jak parada przeciwników, żeby było weselej.


Mam tylko nadzieję, że za rok wyciągną wnioski. Chociaż patrząc na wypowiedzi dotyczące delegalizacji marszu obawiam się, że za rok się rozczaruję. Tyle dobrego, że już nie będzie mnie to dotyczyć tak bezpośrednio jak teraz;p
_________________

[nheledore]

Sprostuję- Marsz rzeczywiście jest organizowany przez środowisko Wszechpolskiej i ONR, ale mówienie (słyszałam 11.11), że to ICH marsz, że idą tam ludzie powiązani z tym środowiskiem jest kłamstwem. Bezczelnym i spaczającym zupełnie cały obraz.

[ewelinka89]