|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 15:20 Temat postu: |
|
|
Ja moją rodzinę również obserwowałam na ostatnich kilku weselach i moze zz 5% gości przynosiło prezenty, reszta koperty. Prezenty są częstym pomyslem jeżeli chodzi o delegacje z zakładu pracy. U nas robią tak, że pytają wprost co młodzi wolą: nie wiem zastawę stolową czy pościel czy mikser czy cośtam jeszcze. I kupują to też nie jakieś ciocie klocie tylko osoby z raczej dobrym gustem W ogóle chyba odchodzi się od prezentów typu obraz na ściane, koce, wazony itp. Bo wiadomo, że ciężko trafić w czyjś gust. Ręczniki czy komplet pościeli to coś bardziej uniwersalnego. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blue_Bird uzależniony
Dołączył: 08 Mar 2011 Posty: 716
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 15:41 Temat postu: |
|
|
Ach, przeczytałam post agattt i sobie przypomniałam. Z okazji ślubu zostaliśmy obdarowani przez Teściów obrazem- ogólnie sami chcieli zamówić dla siebie, a że taniej wyjdą dwa- to i zamówili dla nas. Szkoda, że nie zapytali co chcemy Piotr coś bąknął im o pięknie gór- i mamy- szarobure góry, ciemne, depresyjne- tylko się zapatrzeć i iść powiesić. My mogliśmy tylko wybrać sobie ramę, więc ja- ku ogólnemu niezadowoleniu Teściów- wybrałam białą. I się zaczęła obraza majestatu.
Rzeczony obraz do dziś stoi u Teściów w sypialni- kiedy do nas wróci będę miała zagwozdkę- powiesić w salonie, by byli zadowoleni i codziennie patrzeć na tę szarą depresyjną scenkę, czy wynieść na strych i narazić się na wieczne pretensje Piotra rodziców... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 15:51 Temat postu: |
|
|
Blue Bird to ja mam podobną sytuację z obrazem. Teściowa od razu po przeprowadzce zaczęła nam gadać, ze nam kupi jakiś obrazek święty. Ja sama chciałam coś mieć na ścianie, ale trudno znaleźć jakiś bardzo ładny, stonowany obraz. Ale ona się upierała i P. raz z nią pojechal do sklepu z dewocjonaliami. Ja mu już wcześniej prikaz zrobiłam, że żadnych Maryi na pół ściany i apostołów. No i P. nie dał się namówić na tandetny obrazek i kupili w końcu tylko mały krzyżyk nad drzwi wejściowe. Już myślałam, ze będzie spokój i kiedyś kupię sobie coś co będzie mi się podobało ( w górach np widziałam ładne takie jakby rzeźbione w drewnie motywy religijne). No ale niestety któregoś dnia teściowa przyszła w wielkim obrazem - Maryja z dzieciątkiem... Nie jest jakiś brzydki mocno, ale duży jest i nie w moim guście, ja chcialam coś innego. Na razie wisi, bo przecież będzie obraza majestatu jakbym zdjęła... Ale nie podoba mi się _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 15:59 Temat postu: |
|
|
agattt napisał: | Blue Bird to ja mam podobną sytuację z obrazem. Teściowa od razu po przeprowadzce zaczęła nam gadać, ze nam kupi jakiś obrazek święty. Ja sama chciałam coś mieć na ścianie, ale trudno znaleźć jakiś bardzo ładny, stonowany obraz. Ale ona się upierała i P. raz z nią pojechal do sklepu z dewocjonaliami. Ja mu już wcześniej prikaz zrobiłam, że żadnych Maryi na pół ściany i apostołów. No i P. nie dał się namówić na tandetny obrazek i kupili w końcu tylko mały krzyżyk nad drzwi wejściowe. Już myślałam, ze będzie spokój i kiedyś kupię sobie coś co będzie mi się podobało ( w górach np widziałam ładne takie jakby rzeźbione w drewnie motywy religijne). No ale niestety któregoś dnia teściowa przyszła w wielkim obrazem - Maryja z dzieciątkiem... Nie jest jakiś brzydki mocno, ale duży jest i nie w moim guście, ja chcialam coś innego. Na razie wisi, bo przecież będzie obraza majestatu jakbym zdjęła... Ale nie podoba mi się |
Widocznie teściowe tak mają.. Nie chcę wiedzieć, jaką miałam minę kiedy wśród kopert z pieniędzmi i kartkami znaleźliśmy krzyż. Milion tłumaczeń, że ślubu kościelnego nie planujemy, bo go nie chcemy, że błogosławieństwa nie chcemy to zbyt mało widocznie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blue_Bird uzależniony
Dołączył: 08 Mar 2011 Posty: 716
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 16:05 Temat postu: |
|
|
Oj, agattt- ja nie lubię wyrażać swojej religijności ogromnymi obrazami religijnymi. Owszem, są takie, które mnie się podobają- ale zawsze jest to ALE ...
"Nasz" obraz mógłby być naprawdę piękny- ponoć ten malarz potrafi namalować wszystko- a taki "Pocałunek" Climta, czy choćby któryś ze słoneczników van Gogha- marzenie....
A wracając do prezentów- moi Rodzice dostali ich dużo, jak to drzewiej bywało- i również część z nich jest wręcz czczona przez Mamę- bardzo zadbana i wyjmowana od święta _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
niunia32 maniak
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 1310 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 16:12 Temat postu: |
|
|
u nas przeważały pieniężne prezenty. choć też znalazły się prezenty, z których jesteśmy bardzo zadowoleni: garnki, odkurzacz, sztućce, kieliszki, filiżanki, pościel, ręczniki
sami też wolimy dawać pieniądze _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata85 guru
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4318
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 19:23 Temat postu: |
|
|
U nas też pieniążki, choć były też ręczniki, pościel, komplet naczyń i garnków, szlafroki z aplikacją "Kicia" i "Misiu" i frytkownica |
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 22:02 Temat postu: |
|
|
Blue_Bird napisał: | "Nasz" obraz mógłby być naprawdę piękny- ponoć ten malarz potrafi namalować wszystko- a taki "Pocałunek" Climta, czy choćby któryś ze słoneczników van Gogha- marzenie.... |
Klimta
Widać jak gusta bardzo się różnią, ja na przykład w życiu nie powiesiłaby sobie "podróbki" znanego dzieła. Dlatego obraz uważam za jeden z najbardziej nietrafionych pomysłów. W ogóle nie lubię otrzymywać prezentów tego typu, które wymagają od obdarowanego eksponowania upominku. Tysiąckroć bardziej komfortowo dostać brzydką pościel, niż brzydki obraz _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 22:13 Temat postu: |
|
|
Hehe, to chyba jako jedyna marzę o obrazie - lecz mocno nieświętym i do tego oryginale . Ale świetnie Was rozumiem i Wasze Mamy - moja też została obdarowana jakimś świętym bohomazem. Leżał wiele lat zadbany w piwnicy . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Pią 30 Wrz 2011, 22:24 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam obrazy, na bieżąco śledzę dzieła młodych, nieznanych twórców, licząc, że w końcu wyłuskam coś genialnego za rozsądną cenę, ale bałabym się powiedzieć na głos, że marzę o obrazie, bo mogłaby się to skończyć, jakimś jeleniem na rykowisku, a tego bym nie przeżyłam _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|