Stres przed ślubem....

[ania1985]

Dziewczyny jak Wy sobie radzicie z stresem jak się czujecie z myślą,że jest już ustalona data i z dnia na dzień coraz bliżej do Waszego ślubu.... Moim dodatkowym dołkiem jest to,że na moim ślubie nie będzie najważniejszej dla mnie osoby...MOJEGO TATUSIA zmarł 10 lat temu,a ja nadal odczuwam jak by to było wczoraj..... To On miał mnie prowadzić do ołtarza.... A jak u Was
_________________

[ewelina85]

Ja jak na razie się nie stresuje. Denerwuje się tylko, że nie mamy jeszcze zaklepanej daty i godziny w kościele. Ksiądz kazał nam przyjść w listopadzie dopiero.
_________________

[ania1985]

Bierzesz w tym samym dniu co Ja ślub,ale miło spotkać kogoś o tej samej dacie:)

A czemu już w listopadzie? Ja miałam zamiar iść dopiero ok stycznia czyli pół roku przed.... napisz coś więcej w tym temacie
Dziękuje:)
_________________

[ewelina85]

Byliśmy już wcześnie, żeby zaklepać datę i godzinę. Boję się, że później może być problem z godziną ślubu. Ja chciałabym na 17, a mam obawy, że jak za późno pójdę to będzie już zajęta. Wszystko w sumie zależy od parafii, bo jeżeli jest mała to można iść później załatwiać. Ja chcę tylko mieć zarezerwowaną datę i godzinę, a resztę formalności wiadomo będziemy załatwiać po nowym roku.
_________________

[Juliette]

Jest już identyczny temat, nie ma potrzeby zakładania drugiego

http://forum.slub-wesele.pl/viewtopic.php?t=2709
_________________

[atrasphotographypl]

Tak, z tymi godzinami wszystko zależy od parafii. Niektórzy księża zaklepują od razu godzinę, nawet jeśli do samego ślubu zostało jeszcze sporo czasu, a inni każą przyjść na kilka miesięcy wcześniej.

[Kasiek86]

No i znów trzeba odwalać robotę za moderatorów....

Już nie. Zamykam.
Inka
_________________