Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina85 uzależniony
Dołączył: 13 Kwi 2011 Posty: 617 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon 15 Sie 2011, 22:02 Temat postu: |
|
|
Mi D. w sumie to się jeszcze nie oświadczył. Może jak już dostanę pierścionek to zorganizujemy jakąś kolację z moimi rodzicami. Na pewno rodzicom byłoby miło. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
shadow's wife guru
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 10413 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15 Sie 2011, 22:56 Temat postu: |
|
|
Mój K. najpierw poprosił o rękę moich rodziców, była także mama taty przy tym. Kupił mamie i babci kwiaty, tacie whiskey, poprosił o rękę mama i babcia się popłakały a tata był TAKI dumny
Nikt mi o niczym nie powiedział, następnego dnia K. poprosił mnie o rękę.
Było naprawdę wzruszająco i romantycznie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
NutkaMisio maniak
Dołączył: 04 Lip 2011 Posty: 1145 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 16 Sie 2011, 7:48 Temat postu: |
|
|
My mieliśmy swoje zaręczyny a niecały tydzień później pojechaliśmy do moich rodziców gdyż P chciał prosić o moją rękę 36 km jechał nie więcej jak 60km/h ;p a ja mu powtarzałam - zwolnij szalony ;p
w mowie do moich rodziców powiedział że - niestety się kochamy tzn stety ...-
a mój tata po całym przemówieniu spytał mojego lubego ile ma mu flaszek postawić żeby mnie wziął ;p Mój P na to że to on musi mojemu tacie te flaszki postawić. Ja mojemu że głupi bo dopłacił - i pokazałam pierścionek-
A tata na to że zwrotu nie ma ;p
czyli po ogólnym stresie zrobiło się wesoło _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczunia186 gaduła
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 255
|
Wysłany: Wto 16 Sie 2011, 14:49 Temat postu: |
|
|
Mój Luby tak się zestresował, że poprosił moich rodziców o rękę (nie dodał, że prosi o rękę córki, czyli moją i śmiesznie wyszło).
ewelina85 rozumiem, planujecie ślub, ale zaręczyn jeszcze nie było, tak? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Wto 16 Sie 2011, 15:14 Temat postu: |
|
|
Fajnie, Kaczunia . Koleżanka chciała brać męża za żonę w momencie wypowiadania przysięgi małżeńskiej, więc wiem doskonale, co stres potrafi zrobić.
U mnie to już zupełnie nietypowo było: ani oświadczyn, ani zaręczyn, tylko pierścionek i tak jakoś naturalnie wiedzieliśmy, że chcemy być razem na zawsze, po wielu rozmowach, wspólnych doświadczeniach... Naprawdę, trudno mi sobie przypomnieć ten jeden jedyny raz, kiedy mój narzeczony poprosił mnie o rękę. A z rodzicami było tak: wiedzieli, że chcemy wziąć ślub i po tym, jak narzeczony podarował mi pierścionek, po prostu wszyscy wspólnie poszukaliśmy sali weselnej. To chyba było tak w ramach "błogosławieństwa". A oboje od dawna go bardzo lubią, więc jakoś tak wszystko się kręci w dobrą stronę. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
asik guru
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 6191 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16 Sie 2011, 15:28 Temat postu: |
|
|
Ja nie uznaję tego całego "proszenia o rękę". I moja mama ma nam za złe, że nie przyszliśmy wspólnie, Połówek z kwiatami i flaszką, i nie oświadczyliśmy o ślubie. Nie wiem, dla mnie to jest jakieś takie.. no nie wiem.. mamy po 30 lat i nie wyobrażam sobie czegoś takiego. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marga guru
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 11483
|
Wysłany: Wto 16 Sie 2011, 15:37 Temat postu: |
|
|
No cóż, czasy się zmieniają, ludzie na ogół później pobierają, są zupełnie niezależni od rodziców, finansowo, emocjonalnie... Może z tego wynika fakt, że takie oficjalne "proszenie o rękę córki" wydaje się w niektórych domach nieco sztuczne... Ale jak widać, niektórzy rodzice tego jednak potrzebują, więc wszystko zależy od klimatu, jaki panuje w rodzinie. U nas mamy bliskie i bezpośrednie kontakty z rodziną, myślę więc, że wyszłoby dziwnie, gdyby nagle mój narzeczony poprosił rodziców o moją rękę, używając jakichś oficjalnych formułek. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczunia186 gaduła
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 255
|
Wysłany: Wto 16 Sie 2011, 15:46 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że dla pokolenia naszych rodziców oczywiste było (gdy oni się pobierali) i nadal jest, że przyszły Pan Młody powinien poprosić rodziców narzeczonej o rękę córki. Teraz trochę się to zmienia, młodzi mają chyba dużo więcej do powiedzenia niż kiedyś. Ja osobiście też nie uważam tego za konieczność, ale myślę, że rodzice przyszłej Panny Młodej poczują się "zaszczyceni", że także ich zdanie wzięto pod uwagę (choć mogło nie mieć tak naprawdę znaczenia ). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
atina guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 4955 Skąd: honolulu
|
Wysłany: Wto 16 Sie 2011, 21:45 Temat postu: |
|
|
A u nas najpierw narzeczony mi się oświadczył, a potem przyjechał do mojej mamy z bukietem kwiatów i chwiejnym głosem poprosił i ją o moją ręke, z racji ze tata nie mieszka z nami, jego to ominęło. Mama wiedziala duzo wczesniej ze planujemy ślub, ale i tak była zachwycona gestem mojego Ł _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anioleczek bywalec
Dołączył: 05 Lip 2011 Posty: 208 Skąd: Polska.
|
Wysłany: Sro 17 Sie 2011, 23:49 Temat postu: |
|
|
Ja bym chciała, żeby zaręczyny były tylko dla nas. Wiadomo później jakaś uroczysta kolacyjka dla rodziców i po prostu uświadomienie im tego, że ich dzieci się chcą hajtnąć i robią ku temu postępy
Chciałabym, ale jak będzie to ja nie wiem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |