Przysięga małżeńska z pamięci :)

[nheledore]

Bardzo chciałam mówić przysięgę z pamięci, ale teraz to już sama nie wiem.
Na pewno nie chcę, żeby ksiądz mówił głośnio do mikrofonu (bywałam na takich ślubach).

Chyba rzeczywiście można niechcący zrobić wpadkę słowną i tylko dodatkowego stresu sobie przysporzyć.
Słynne i chyba dosyć częste jest "i nie dopuszczę Cię..." , ale to się może zdarzyć nawet przy powtarzaniu...
Hm.

[Marga]

Właśnie jestem po naukach, na których ksiądz z całego serca doradzał powtarzanie - mówił, że ludzie bardzo często się mylą, potem przeżywają, że się pomylili... a na ślubach, na których ja byłam, ksiądz bardzo cichutko mówił, czasami dawało to nawet złudzenie, że Para mówi z pamięci. I jeszcze ksiądz przestrzegał, żeby nie mówić do niego, tylko do siebie nawzajem .
_________________

[nheledore]

Czyli mówił to, czego się obawiam.
Kurczę, coraz bardziej jestem na "nie" co do przysięgi z pamięci.

Teraz to pal licho z przekręcaniem słów ale w stresie człowiek może nawet zapomnieć "jak to leciało"

[(=KaLinka=)]

ja osobiście nie mam przeciwko nic do tego aby mówić przysięgę z pamięci jednak my będziemy powtarzać za księdzem ... bardziej mi się to podoba
co do względów technicznych to założę się, że będę płakać więc sama z pamięci nie dam rady. z tego przejęcia nie będę pewnie pamiętać tego co miałam powiedzieć
_________________

[Marga]

Ja się obawiam za to i o siebie, i o narzeczonego, który jest bardzo "wzruszeniowy", choć oczywiście się nie przyznaje do tego .
_________________

[nheledore]

Kurczę, teraz sobie pomyślałam, że Ł. też jest wzruszeniowcem
O siebie się nie martwię, raczej twarda ze mnie babka

[Marga]

Hehe, nie mów hop, ślubu jeszcze nie brałaś... .
_________________

[NutkaMisio]

Oj oj my to też raczej będziemy powtarzać a i tak będę się bać pomyłki ;p
_________________

[(=KaLinka=)]

zobaczymy jak to będzie ... ja nie chcę płakać bo mi się makijaż rozmaże
_________________

[Fantazja]

Oj a ja najpierw podchwyciłam, że z pamięci to fajnie, ale w sytuacjach stresowych (a taką niewątpliwie będzie ślub) na pewno zapomnę co mam powiedzieć i jednak wolę powtarzać za księdzem. Żeby tylko ksiądz się nie pomylił - byłam na takim ślubie gdzie Pan Młody powtarzając za księdzem nie ślubował wierności (no cóż, ksiądz też człowiek ).
_________________