Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Wątpliwości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Przygotowania do ślubu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marga
guru
guru


Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 11483

PostWysłany: Czw 1 Wrz 2011, 22:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z Twojej strony wygląda to na magię, z mojej - wybacz dosadność - na typowy przedmałżeński kryzys uśmiech.

Kochasz dojrzale swojego partnera, więc odwołaj sie właśnie do tej dojrzałości.

Ograniczenie kontaktów z kolegą nie zda się na wiele, bo takie platoniczne romanse mają swoje centrum w głowie. Po prostu, musisz przestać o nim jak o kimś magicznym, bo po czasie okazałby się tak samo "prozaiczny" jak Twój przyszły mąż.

Taka to ludzka natura, że pragniemy tego, co nieosiągalne... A przed ślubem dużo kobiet ma podobne wątpliwości, może ze względu na świadomość ostateczności tego kroku "że cię nie opuszczę aż do śmierci"?

Trzymam kciuki, rozważ na spokojnie "za" i "przeciw". Jak sobie wszystko w główce poukładasz, nie będzie potrzeby zmieniania otoczenia w pracy, a dobry kolega będzie nadal dobrym kolegą uśmiech.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Karolina1984
guru
guru


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 6034

PostWysłany: Czw 1 Wrz 2011, 23:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na pewno, jak zamieszkacie razem- będzie na kogo czekać, do kogo wracać.......
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marga
guru
guru


Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 11483

PostWysłany: Pią 2 Wrz 2011, 10:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też tak uważam. Poczujesz się wtedy bardziej związana ze swoim Ukochanym, będziesz z nim spędzała więcej czasu i będziesz bardziej odczuwała bliskość między Wami.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
LittlePony
kandydat
kandydat


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 12
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 2 Wrz 2011, 19:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Liczę że tak się stanie...
Dziękuje Wam po raz kolejny. bukiet

Jest mi strasznie głupio przed samą sobą....
O tym, że w ogóle dałam się zaczarować.. Tydzień temu przechodziłam totalne załamanie nerwowe. Dzisiaj mi już lepiej.
Czasami łapię się na rozmyślaniu - co by było gdyby... ale natychmiast kasuję te myśli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Karolina1984
guru
guru


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 6034

PostWysłany: Pią 2 Wrz 2011, 19:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Słuchaj, ja przynajmniej 2-3 razy w miesiącu rozmyslam sobie, analizuję, wyobrażam różne rozmowy z moimi dobrymi kolegami ze studiów, z którymi coś się ewentualnie kroiło/. Zwłaszcza po głowie mi chodzi mój tajemniczy kolega- śliczny chłopak język - dyrygent z mojej uczelni.

Ale to sie dzieje tylko w naszej głowie, nie ma korelacji z rzeczywistością. Byle tylko nie hodować zbytnio tych marzeń.

A, wiesz co- jednej rzeczy sie nauczyłam- na forum można się z takich marzeń wynurzać. W rzeczywistości niech Cię nie kusi nawet jednej koleżance mówićwykrzyknik
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
LittlePony
kandydat
kandydat


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 12
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 2 Wrz 2011, 20:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeny czyli nie jestem sama w tego typu marzeniach/ rozmyślaniach?
Nawet nie masz pojęcia jak mi ulżyło

A jeśli chodzi o real- sza w eterze nikt nic nie wie, dlatego napisałam tutaj.

Czuję się lepiej ale nie w pełni o zdrowych zmysłach.
Pomału, małymi krokami to ze mnie wychodzi.
Oczywiście napięcie dalej między nami jest ale przynajmniej wiem jak z tym walczyć. Jak nie kusić losu i jak się zachowywać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
atina
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 4955
Skąd: honolulu

PostWysłany: Pią 2 Wrz 2011, 21:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zawsze są wątpliwości, a pokusa jest czyms czesto spotykanym. Mialam to i to uśmiech Pierwszą wątpliwość rozwiązałam dość prosto, mialam wczesniej partnerów i wiem ze z nikim innym tak mi dobrze i bezpiecznie nie było. Mam 100% zaufanie a w chwilach ciezszych zawsze moge na niego liczyć. Rozmowa dużo pomaga, jak zaczelismy myslec o ślubie ja sie bardziej angażowałam niż On, denerwowało mnie to okropnie (tak jakby na sile wszystko robil) ale po szczerej rozmowie pierwszej i drugiej zaczął działać i teraz już się nie kłócimy w tej kwestii uśmiech(zauważył ze mi smutno i dowiedział sie co czuje). Co do pokusy hmm zdarzało się ze sama robiłam tak aby na tego kogoś się natchnąć :p (zobaczyc jak sie na mnie patrzy itp) ale jak juz mi w glowie zaczynało cos sie dziwnego dziać to zrobiłam sobie taki rachunek sumienia i pomogło mi. Nie umiałabym zniszczyć tego co mam, nikt mnie tak nie wspiera i nie kocha jak mój Ł. Trzeba walczyć z tymi wstrętnymi myślami... to chyba taki diabełek na ramieniu nam źle podpowiada uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
LittlePony
kandydat
kandydat


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 12
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 2 Wrz 2011, 22:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ehh... w takim razie mój diabełek- ten na ramieniu- jest ogromny... na szczęście kopie go w tyłek przy każdej nadarzającej się okazji uśmiech

Mija tydzień od mojej histerii paniki itp. Jutro jade spotkać się z moim. Zobaczymy jak minie nam sobota/niedziela.
Bardzo potrzebuję jego czułości... myślę że naładuję swoje baterie na kolejny tydzień...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mimi
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 3656
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 2 Wrz 2011, 23:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

LittlePony, a może wyobraź sobie, że ten kolega podobnie zwraca się też do innych koleżanek, a nie tylko do Ciebie?
I mam pytanie, czy on do Ciebie pisze/dzwoni po pracy? Czy jest taki milutki i rzuca propozycje jedynie w godzinach pracy?
Też kiedyś miałam taki przypadek, że trafiłam na takiego bajeranta. Uśmiechnięty, zagadywał, milutkie odzywki. W pierwszej chwili pomyślałam, że mu może się spodobałam, ale zorientowałam się, że on po prostu ma taki styl bycia i jest taki także dla innych dziewczyn. Niektórzy faceci po prostu lubią bajerować dziewczyny i zaskarbiać tym ich sympatię (i często dobrze na tym wychodzą).
Pomyśl sobie, że swojego ukochanego dobrze znasz i jesteś jego pewna. Natomiast tego kolegi prawie nie znasz i nie wiesz, co tak naprawdę myśli, jaki jest w stosunku do innych kobiet.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Karolina1984
guru
guru


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 6034

PostWysłany: Pią 2 Wrz 2011, 23:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dokładnie!wykrzyknik Dlatego na początku napisałam- te jego teksty możesz do śmietnika wrzucić- takie "dobrze,że jesteś"< fajnie że mam ciebie
sygnaliżują albo bajeranta, albo takie rozlazłe ciepłe kluchy.

W obu przypadkach- fe! Na przemiał z tym!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Przygotowania do ślubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Strona 10 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group