Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tilia bywalec
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 102
|
Wysłany: Pon 13 Cze 2011, 20:10 Temat postu: Re: Gdzie będziecie mieszkać po ślubie? |
|
|
karolipio napisał: |
Bo z przyszłym teściem początki były trudne, bo się go bałam, teraz już pełen luz i spokój |
Z tego co piszesz nie taki straszny hihi. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizusiek gaduła
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 464 Skąd: Ząbki k/Warszawy
|
Wysłany: Wto 14 Cze 2011, 9:05 Temat postu: |
|
|
a my mamy od 2 lat swoje mieszkanko 100 km od rodziców to jest idealne rozwiązanie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
sopocianka maniak
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 1453
|
Wysłany: Sro 15 Cze 2011, 5:30 Temat postu: |
|
|
A u nas wszystko wskazuje, że będziemy mieszkać z jego rodzicami Mają dom na wsi, pół kilometra od Trójmiasta, a w tym domu na piętrze czeka na nas łazienka, trzy pokoje - jeden można przerobić na kuchnię. Ale co z tego! Ja tam nie wytrzymam. Lubię dosyć swoich teściów, lecz gdybym miała z nimi obcować na codzień, znienawidziłabym ich chyba.
P. nie chce wynajmować (zgodziłby się najwyżej na pół roku), kredytu pewnie nie dostaniemy (on nie ma na razie pracy, kończy studia), więc... Boję się, dziewczyny. Mam masę wątpliwości. Coraz bardziej mnie przeraża ten ślub, jakby zatrzaskiwała się jakaś wielka pułapka. Do narzeczonego w zasadzie nia mam zastrzeżeń, ale ta przyszłość z jego rodzicami.... Jestem gotowa nawet przełożyć ślub, machnąwszy ręką na 1000 zaliczki wpłacony przy podpisywaniu umowy z restauracją. Z drugiej strony jednak nie wiem, czy za kilka tygodni nie będę żałować... _________________
Razem od 19 kwietnia 2008.
Mąż i żona od 20 lipca 2013. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Sro 15 Cze 2011, 8:21 Temat postu: |
|
|
sopocianka napisał: | A u nas wszystko wskazuje, że będziemy mieszkać z jego rodzicami Mają dom na wsi, pół kilometra od Trójmiasta, a w tym domu na piętrze czeka na nas łazienka, trzy pokoje - jeden można przerobić na kuchnię. Ale co z tego! Ja tam nie wytrzymam. Lubię dosyć swoich teściów, lecz gdybym miała z nimi obcować na codzień, znienawidziłabym ich chyba.
P. nie chce wynajmować (zgodziłby się najwyżej na pół roku), kredytu pewnie nie dostaniemy (on nie ma na razie pracy, kończy studia), więc... Boję się, dziewczyny. Mam masę wątpliwości. Coraz bardziej mnie przeraża ten ślub, jakby zatrzaskiwała się jakaś wielka pułapka. Do narzeczonego w zasadzie nia mam zastrzeżeń, ale ta przyszłość z jego rodzicami.... Jestem gotowa nawet przełożyć ślub, machnąwszy ręką na 1000 zaliczki wpłacony przy podpisywaniu umowy z restauracją. Z drugiej strony jednak nie wiem, czy za kilka tygodni nie będę żałować... |
Ale macie jeszcze ponad rok.. Długo jeszcze te studia ma? Bo do kredytów biorą pod uwagę ostatnie 6 miesięcy i na jak długo podpisana jest umowa.. Więc jak teraz zacznie pracować nawet na próbnej umowie, na niepełny etat a potem kilka miesięcy normalnie to macie szanse.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
asik guru
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 6191 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 15 Cze 2011, 10:28 Temat postu: |
|
|
sopocianka napisał: | A u nas wszystko wskazuje, że będziemy mieszkać z jego rodzicami Mają dom na wsi, pół kilometra od Trójmiasta, a w tym domu na piętrze czeka na nas łazienka, trzy pokoje - jeden można przerobić na kuchnię. Ale co z tego! Ja tam nie wytrzymam. Lubię dosyć swoich teściów, lecz gdybym miała z nimi obcować na codzień, znienawidziłabym ich chyba.
P. nie chce wynajmować (zgodziłby się najwyżej na pół roku), kredytu pewnie nie dostaniemy (on nie ma na razie pracy, kończy studia), więc... Boję się, dziewczyny. Mam masę wątpliwości. Coraz bardziej mnie przeraża ten ślub, jakby zatrzaskiwała się jakaś wielka pułapka. Do narzeczonego w zasadzie nia mam zastrzeżeń, ale ta przyszłość z jego rodzicami.... Jestem gotowa nawet przełożyć ślub, machnąwszy ręką na 1000 zaliczki wpłacony przy podpisywaniu umowy z restauracją. Z drugiej strony jednak nie wiem, czy za kilka tygodni nie będę żałować... |
Myślę, że trochę wyolbrzymiasz. Czemu od razu zakładasz, że nie wytrzymasz? Teściowie będą się wtrącać? Może być tak, że praktycznie nie będziesz ich widywała. Jeżeli macie całe piętro dla siebie, a dodatkowo możecie urządzić tam sobie kuchnię to czemu nie skorzystać? Pomieszkać tam trochę, odłożyć pięniądze i wtedy szukać jakichś innych opcji. Nie widzę też problemu żeby ewentualnie zrobić oddzielne wejście na pietro.
Ja mam w perspektywie życie przez jakiś czas w 3 pokojowym mieszkaniu z teściami i jakoś mnie to nie przeraża. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna maniak
Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 1339 Skąd: Gliwice/Zabrze
|
Wysłany: Sro 15 Cze 2011, 10:32 Temat postu: |
|
|
asik napisał: | Ja mam w perspektywie życie przez jakiś czas w 3 pokojowym mieszkaniu z teściami i jakoś mnie to nie przeraża. |
Auć. Mnie by przerażało Mimo iż uwielbiam swoich teściów.
Jakiś czas czyli mniej więcej ile? _________________ 04.06.2011
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Sro 15 Cze 2011, 10:36 Temat postu: |
|
|
Przyznam, że od kiedy nie mieszkam z rodzicami kilkudniowy pobyt w domu jest dla mnie męczący.. U teściów to w ogóle po tygodniu urlopu powinnam mieć tydzień odpoczynku, mimo że naprawdę mam kochanych rodziców i fajnych teściów.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
asik guru
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 6191 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 15 Cze 2011, 10:42 Temat postu: |
|
|
Yenna napisał: | asik napisał: | Ja mam w perspektywie życie przez jakiś czas w 3 pokojowym mieszkaniu z teściami i jakoś mnie to nie przeraża. |
Auć. Mnie by przerażało Mimo iż uwielbiam swoich teściów.
Jakiś czas czyli mniej więcej ile? |
Sami nie wiemy jak to będzie. Planujemy postawić dom, a do tego czasu musimy gdzieś mieszkać. Wynajmować nie za bardzo nam się widzi, chyba że trafimy coś na prawdę taniego, bo ta kasa mogłaby iść na kredyt, który będziemy musieli zaciągnąć na budowę. U mnie się nie da, bo za mało miejsca, zostają więc teściowie. Nie znam się za bardzo na terminach, ale tak myślę, że jakieś 2 lata pewnie.
Aktualnie spędzam u teściów jakieś 4-5 dni w tygodniu. Źle nie jest, teściu wychodzi z domu ok. 6 rano, a jak wraca to najczęściej siedzi w swoim 'gabiniecie', teściowa nie pracuje ale parę dni w tygodniu opiekuje się wnuczkami więc też jej nie ma. Tylko, że ona akurat często 'wie lepiej' ale Połówek stara się to tępić. Zresztą kurcze, nie siedzimy z nimi ciągle, mamy oddzielny pokój, wracamy z pracy, zamieniamy z nimi parę słów i się w nim zamykamy. Z teściami widzę się w sumie tylko w kuchni. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia bywalec
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 102
|
Wysłany: Sro 15 Cze 2011, 10:50 Temat postu: |
|
|
sopocianka napisał: | A u nas wszystko wskazuje, że będziemy mieszkać z jego rodzicami Mają dom na wsi, pół kilometra od Trójmiasta, a w tym domu na piętrze czeka na nas łazienka, trzy pokoje - jeden można przerobić na kuchnię. |
Jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że mielibyście piętro dla siebie. Będziecie czuć się swobodniej, niż gdybyście mieszkali na jednym poziomie razem z teściami... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Sro 15 Cze 2011, 14:06 Temat postu: |
|
|
Ja tam się wcale Sopociance nie dziwię. Nie znam par, które z radością wspominałyby mieszkanie z teściami. Dla mnie to jest kompletne porażka, nawet na krótką metę. Teściowie to jednak obcy ludzie, mający inne przyzwyczajenia, zasady. Na co dzień nawet drobnostki potrafią skutecznie uprzykrzyć życie. Nie mówiąc już o braku swobody. Ja mam wspaniałych teściów, ale za żadne skarby bym z nimi nie zamieszkała, bo wiem, że to mogłoby nasze świetne relacje popsuć. Od kilku lat wynajmujemy z mężem mieszkanie. Przez ten czas włożyliśmy właścicielom kilkadziesiąt tysięcy do kieszeni, ale co z tego? Wcale mi tego nie żal, bo to jest cena, którą jestem w stanie zapłacić za komfort, pełną niezależność, swobodę i ustalania własnych zasad. Dlatego ja uważam, że na ślub powinni się decydować ludzie o podobnych poglądach, na życie, mieszkanie, dzieci itp. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |