Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mimi guru
Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 3656 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23 Maj 2011, 13:15 Temat postu: |
|
|
Pusiu przykro to czytać, że tydzień po ślubie czujesz się nieszczęśliwa. Ja nie powiem nic odkrywczego. Pomóc może jedynie szczera spokojna rozmowa. Może postaraj się mówić o tym co czujesz w pierwszej osobie, zamiast oskarżać siostrę i męża. Dzięki temu rozmowa nie przekształci się w kłótnię. Ważne by zrozumiał, że powinien traktować ciebie jako najważniejszą osobę, powinien dbać o to byś czuła się kochana. Bardzo chciał byś zamieszkała z nim, wiec niech teraz okaże Ci radość z tego faktu. Życzę powodzenia. Mam nadzieję, że wreszcie dotrze do niego co czujesz. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Agata85 guru
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4318
|
Wysłany: Pon 23 Maj 2011, 18:15 Temat postu: |
|
|
Pusiu, uważam podobnie jak mimi, że powinnaś spokojnie i przede wszystkim szczerze porozmawiać z mężem. Powiedz o tym, co czujesz i czego oczekujesz. Pamiętajcie też o tym, że urok i magia ślubu szybko mija, więc najważniejsze jest to, co nastąpi po Nim, ciężko jest odnaleźć takie emocje, uczucia, jakie towarzyszą nam w tym dniu w szarej codzienności - dlatego życzę Wam, żebyście nauczyli się tej trudnej sztuki Wszystko zależy od Was. Po to jesteście małżeństwem, żeby odtąd wspólnie walczyć z przeciwnościami losu Jeśli Wam obojgu zależy, na pewno wszystko będzie dobrze! |
|
Powrót do góry |
|
|
owiraptorek uzależniony
Dołączył: 27 Lut 2011 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 6:21 Temat postu: |
|
|
... _________________
Ostatnio zmieniony przez owiraptorek dnia Pią 27 Maj 2011, 11:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 12:57 Temat postu: |
|
|
wiecie co mi przyszło do głowy?
"pojawi się dziecko to on się na pewno zmieni..."
Właśnie, że ie. Ludzie nie zmieniają się tak z dnia na dzień, ba często nie widzą, że robią coś źle/inaczej...
Od czego powinniście zacząć?
ROZMOWA, ROZMOWA, ROZMOWA. Szkoda tylko, że nie doszło do niej wcześniej... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inka83 guru
Dołączył: 25 Mar 2011 Posty: 2075 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 13:45 Temat postu: |
|
|
Serce mi się ścisnęło, jak przeczytałam ten wątek.
Pusiu, moja droga, przede wszystkim nie wolno Ci tak od razu wbijać sobie do główki, że już żałujesz.
Ja wiem, że mnie łatwo się mądrzyć, bo my przed ślubem mieszkaliśmy razem, ale...Wspólne życie (Twoje i męża, nie siostry) wymaga dotarcia, dopracowania. Dla Was obojga to nowa, inna sytuacja i sami musicie się sobie tę nową rzeczywistość poukładać. Ale nie można startować z pozycji: "żałuję, jest beznadziejnie". Pusia, nie tylko w małżeństwie tak bywa. Przychodzisz do nowej pracy, też musisz poznać wszystkie mechanizmy rządzące firmą/instytucją, ludzi, relacje, zasady. Tak samo jest w małżeństwie - trzeba to wszystko dograć i dogadać - Dziewczyny mają rację, musicie rozmawiać, nie raz, nie dwa ale ciągle.
Twój mąż też jest w nowej sytuacji. Nie wie za bardzo jak się w niej odnaleźć, więc robi to, co wcześniej, bo to mu wychodziło i - jego zdaniem - nie strzeli żadnej gafy. Dlatego idzie do siostry i pyta o zdanie, ponieważ to jest bezpieczne i sprawdzone. A żona rzecz nowa.
A odnośnie siostry. Mam dziwne wrażenie, że dziewczyna próbuje zaznaczyć terytorium, pokazać Ci, gdzie Twoje miejsce. Nie daj się. Zwalczanie takiej hetery nic nie da, bo na takie krzyk i robienie na złość nie działa. Spróbuj stanowczym spokojem: sprzątaj wyłącznie po sobie/Was w kuchni, Wasz pokój etc. Ona niech robi co chce i jak chce. Skoro lubi mieszkać w chlewiku, to jej sprawa, niech mieszka. W ten sposób wyznaczysz Waszą przestrzeń i jej. I rozmawiaj o tym ze swoim mężem. Nie wygarniaj od razu wszystkiego, bo nie zrozumie, faceci tak nie działają. Małymi kroczkami: powiedz, że po niej nie sprzątasz, gotujesz dla niego/on gotuje dla Ciebie, wychodzicie do kina razem bez opowiadania się gdzie idziecie...Powolutku.
Wierzę i mocno trzymam kciuki za to, że się ułoży. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady_S. guru
Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 4114
|
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 15:31 Temat postu: |
|
|
Wiecie dziewczyny nam jest się łatwo wypowiadać,bo w takiej sytuacji się nie znajdujemy, faktycznie słowa krytykujące "bo przecież wiedziałaś jak jest" nie podbudują pusi,a tylko jeszcze bardziej zdołują. Teraz szuka wsparcia tu między nami,bo przecież na parę dni po ślubie nie poleci do mamusi i tatusia i nie zacznie im płakać jaki to jej mąż jest niedobry bo słucha siostrę,a nie mnie. Rodzice również mogą ją skrytykować. Ja na całe szczęście nie mieszkam z siostrą męża, która mogłaby być dla niego jakimś autorytetem,ale mieszkam z teściową-różnie jest,ale wiadomo trzeba się dotrzeć i my się docieramy, na 7 m-cy po ślubie dochodzę do wniosku,że nie jest źle,bo są fajne momenty takiego wspólnego mieszkania. Wiadomo jak każde młode małżeństwo chcemy iść na swoje, zastanawiamy się nad kupnem domu i wczoraj musieliśmy wrócić do rozmowy. Było gorąco,bo temat mogę powiedzieć,że jest drażliwy i usłyszałam od męża,że przecież ktoś musi zostać w domu i mieszkać z mamą... No i powiedziałam mu bardzo dosadnie co o tym myślę i że albo liczy się ze zdaniem swojej żony,albo matki. No i musiał wybrać-bo nie miał wyboru-kto jest ważniejszy.. a właściwie czyje zdanie jest ważniejsze.. Dlatego tak jak doradzają dziewczyny porozmawiaj z mężem... No i ja na Twoim miejscu zapytałabym kto się bardziej dla niego liczy siostra czy ty.. jeśli powie,że ty to każ mu to udowodnić uwalniając się z sideł siostry i wyprowadzając się na swoje. |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 18:45 Temat postu: |
|
|
idźcie na swoje łatwo powiedzieć , ale Pusia pisała ze nie pracuje i nie przelewa się im . więc w ich sytuacji nie jest tak prosto tak mi się wydaje , ale rozmowa może pomóc
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiula guru
Dołączył: 29 Gru 2010 Posty: 3139 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 3 Cze 2011, 11:27 Temat postu: |
|
|
Dzwoneczek napisał: | Może to co teraz napiszę wyda się niegrzeczne dla niektórych, ale...
Pusiu, że tak powiem "widziały gały co brały"! Wcześniej nie wiedziałaś, że siostra jest dla niego ważna? Że liczy się z jej zdaniem? Z tego co pamiętam to pisałaś już o tym przed ślubem... Więc wiedziałaś o tym... Skoro wiedziałaś to trzeba było z nim o tym porozmawiać, jakoś tą sprawę załatwić, uzgodnić. A jeśli wiedziałaś, że rozmowa nic nie da, to trzeba było się POWAŻNIE zastanowić! Ślub to nie jakaś dziecinna zachcianka. To nasza decyzja na całe życie, nie można jej od tak po paru dniach zmieniać. Nie uważasz, że to jest jakieś niepoważne?
A teraz już po ślubie nie wiem co powinniście zrobić. Powinniście spokojnie o tym porozmawiać, może się wyprowadzić od siostry? Jakoś zacisnąć pasa i wynająć coś osobno. |
zgadzam się w 100% nic dodać nic ująć _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabi8_9 maniak
Dołączył: 04 Lip 2010 Posty: 1436
|
Wysłany: Pią 3 Cze 2011, 22:55 Temat postu: |
|
|
Przykre to co piszesz
I tak jak dziewczyny piszą porozmawiaj z mężem może jeśli będzie trzeba to i twardo
A z siostrą no cóż nie przejmuj się sprzątaj tylko tam gdzie ty chodzisz i tyle , spędzają z nią tyle czasu ile musisz i nie próbuj z nią walczyć bo tym nic nie osiągniesz , a w między czasie dążcie do pełnego usamodzielnienia się _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 10 Cze 2011, 7:08 Temat postu: |
|
|
pusia i jak rozwineła się sytuacja, co u iebie słychać? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |