|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolina1984 guru
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 13:22 Temat postu: |
|
|
Jakbym kupowała dla siebie- drewniany, ładny, trwały, nienawidzę tego cholernego plastiku w dziecięcych zabawkach.
Ale cóż, u nas tylko grające rzeczy będę kupować, młodej nic innego w zabawkach nie interesuje oprócz tego, żeby wydawały z siebie dźwieki. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
agattt moderator
Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 13577
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 13:22 Temat postu: |
|
|
U moich rodziców jest niemal ideantyczny pchacz jak ten pierwszy, grający. Należał do bratanicy, teraz Adaś się nim bawi jak jest u dziadków. Lubi z nim dreptać. Są tam melodyjki, odgłosy zwierzątek. Mały włącza muzykę i idzie
No ale tak jak pisałam, dopóki nie zaczął sam stabilnie chodzić to bał się tego pchacza, bo jak wstawał przy nim to opierał się całym ciężarem ciała na nim, pchacz odjeżdżał i gleba murowana. Dopóki nie zacznie korzystać z niego jako z pchacza to zawsze moze przy nim siedzieć i włączać melodyjki
A co do tego czy lepszy drewniany czy taki "interaktywny" - to zależy co dziecko lubi. Mój np nie przepada za takimi drewnianymi zręcznosciowymi zabawkami typu
za to synek koleżanki uwielbia. Zależy od dziecka. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfa moderator
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 10588
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 13:24 Temat postu: |
|
|
ja jestem miłośniczką drewnianych rzeczy więc dla mnie ten drewniany...no i nie cierpię grających zabawek g _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina1984 guru
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 13:29 Temat postu: |
|
|
nimfa napisał: | ja jestem miłośniczką drewnianych rzeczy więc dla mnie ten drewniany...no i nie cierpię grających zabawek g |
Też nie cierpię. Dlatego przymierzam się kupować małej np pozytywki. Normalne takie jak małe dzieło sztuki, bo jej o melodię chodzi. A mi o zachowanie jakiejś estetyki, nie lubię walającego się plastiku _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
shadow's wife guru
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 10413 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 16:20 Temat postu: |
|
|
Na ten pałąk z Tiny Love jest promocja w empiku. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
pluszak guru
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 2162 Skąd: TRN
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 16:26 Temat postu: |
|
|
Tyle że z czasem te łapki które trzymają pałąk na wózku czy fotelik "rozciągają" się i nie zapniesz tego już na nic, mój po pół roku używania (zapinania na fotelik) wylądował w koszu z zabawkami i tyle z niego pożytku _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziab9 maniak
Dołączył: 06 Wrz 2012 Posty: 1091
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 18:24 Temat postu: |
|
|
Co Ty mówisz, z naszym nic się nie dzieje, a bardzo często zmieniam jęki umiejscowienie a co za tym idzie otwieram i zamykam łapki. Mila tez go dużo przyciąga do siebie i póki co nic sie nie rozciągnęła. A koleżanki corka jest juz 2 dzieckiem które sie bawi pałąkiem, wczesniej jej siostry dziecko sie nim bawili... _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
pluszak guru
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 2162 Skąd: TRN
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 18:46 Temat postu: |
|
|
hmm no to nie wiem ;/ ja swój tylko na fotelik, do łóżeczka czy wózka nie używałam i tak się stało _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rashel maniak
Dołączył: 13 Maj 2013 Posty: 1613
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 20:09 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam te drewniane zabawki. Adaś też je bardzo lubił. A praca na nich to była dla niego też forma rehabilitacji...
Za to grających badziewi nie trawie :/ jeszcze zabawki dobrych firm są miłe dla ucha np. Fisher price.
Ale niektore zabawki wprost pieją :/
Moja mama niestety dalej ma zwyczaj kupowania Adamowi wyjących zabawek. Ostatnio przytachał czołg z jakimiś dzwiekami wystrzałów i okrzyków... KOSZMAR!! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina1984 guru
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 6034
|
Wysłany: Sro 19 Lis 2014, 20:27 Temat postu: |
|
|
ja takie rzeczy mam zamiar oddawać
Moj siostra nadostawała mnóstwo takiego szmelcu- najgorszy był "koszmarny bobas"- takie cuś z plastiku z chińskiego demobilu, wydające okrzyki jak Lalka Chucky. Jej córka na widok tego czegoś wyła ze strachu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|