jak dbacie o włosy

[Gosiula]

tez myłam włosy codziennie, teraz co 2-3 dni
włosy mi się przetłuszczały bo były za suche i zastosowałam maseczkę z awokado (w rossmanie można kupić ale nie wiem jaka to firma) i pomogło włosy mam znacznie mieksze i nie tłuszczą się tak bardzo
_________________

[Blue_Bird]

Aniu, ja przez pewien czas nosiłam półkrótkie włosy, po pierwsze dla wygody, po drugie dla tego, że musiałam często ścinać rozdwajające się końcówki (skutek m.in. używania suszarki). Później znów chciałam zapuścić włosy choćby do ramion, bo ponoć znajomi mnie nie poznawali w krótkich (przez całą podstawówkę i trochę w liceum miałam włosy b.długie), a też dlatego, by nie układać ich co rano, co było zmorą dla mnie.

O dziwo, włosy bardzo szybko mi rosną i są mocne- nie muszę ich farbować, bo mam fajny odcień średniego blondu (z letnimi słonecznymi pasemkami)- także po dwóch latach, przy minimalnym ścinaniu końcówek sięgały ramion, dziś sięgają poniżej zapięcia stanika na plecach.
Przyzwyczaiłam się do mycia ich codziennie, dzięki czemu często przed umyciem mogę wyszczotkować je bez ryzyka, że stracą lekkość- przy tym są bardziej lśniące i gładkie.

Na suche końcówki warto nakładać maseczki z oliwy z oliwek, jajek itp.- sama tego nie robiłam, wolę skorzystać z majonezu- choć to głupio brzmi- ale przecież z czego on się składa jeśli nie z oliwy i jaj (plus kilka innych składników).
_________________

[Gosiula]

hmm ciekawe z tym majonezem
_________________

[Blue_Bird]

Wiesz, że nawet włosy po nim nie są tłuste czy lepkie- tak myślałam nakładając go pierwszy raz na włosy- bałam się, że będę musiała je myć kilka razy zanim ten tłuszcz się zmyje, a jeden raz spokojnie wystarczył i byłam b.zadowolona po tym zabiegu
_________________

[AniaKicia87]

Hmm może i ja pomyśle o tej majonezowej kuracji? co mi szkodzi spróbować
Ja włosy mam średniej długości...mniej więcej za łopatki ale końcówki wypadałoby już ściąć bo brzydko wyglądają takie suche i "szczotowate".

Idę do fryzjera 13 maja na próbne uczesanie, pani pewnie ciachnie końcówki.
Ja niestety farbuje włosy tzn robię baleyage( hmm chyba dobrze napisałam). średnio co 3 miesiące... teraz nie miałam farbowanych od lutego, przez brak czasu. Zdecyduje się dopiero w czerwcu przed ślubem...najbardziej to chciałabym dobrać farbę do mojego naturalnego koloru...złoty blond o lekko rudawym odcieniu. W ten sposób nie byłoby widać odrostów i nie musiałabym już dalej ich farbować ale nie wiem czy tak się da
_________________

[Gosiula]

AniaKicia87 pewnie że się da ja planuje to samo i też 13 idę do mojej fryzjerki właśnie na kolor
_________________

[AniaKicia87]

Hmm...tylko czy ona będzie potrafiła odpowiednio dobrać mi kolor żeby tych odrostów nie było widać w miarę jak będą rosły. Są już wystarczająco słabe i suche nie chciałabym ich już farbować.
Ale skoro mówisz ze tak się da Gosiu to chyba zaryzykuję powrót do odcienia rudości. Choć po tylu latach baleyag'u pewnie będzie mi się ciężko przyzwyczaić a co dopiero mojemu S
_________________

[Gosiula]

dobra fryzjerka da radę też mam balejaż i chcę wrócić do swojego koloru na ślub a że teraz trafiła się komunia po drodze to wypróbuję jakis jaśniejszy odcień blondu
_________________

[AniaKicia87]

hmm tylko czy moja jest dobrą fryzjerką? Przede wszystkim kusi mnie u niej cena bo jest o połowę niższa niż w innych salonach w moim mieście...a ja bez pracy to liczę każdą złotówkę ( z natury skąpa jestem- nie lubię przepłacać)
Powiem jej 13 maja że zamiast baleyag'u robimy jeden kolor, mój naturalny mam nadzieje, że dobierze coś odpowiedniego.
_________________

[Gosiula]

na pewno dobierze byłaś już u niej? ja mam moja sprawdzoną fryzjerkę i ona tez będzie mnie czesała do ślubu
_________________