Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Przyjaciółka - skarb czy raczej złe wspomnienie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Pokój kobiet
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mloda_2011
kandydat
kandydat


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 43

PostWysłany: Sob 12 Lut 2011, 12:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może to głupio zabrzmi, ale są takie chwile, kiedy koleżanka albo przyjaciółka "fajnie żeby były", np. na wieczorku panieńskim, na weselu, przy jakichś weselnych zakupach. Siostry mojego ukochanego mają koleżanki czy przyjaciółki i np. jak będę organizować wieczorek to nie wiem czy go zrobię, bo w pewnym sensie "nie będzie dla kogo". No zobaczymy czy koleżeństwo z K. przetrwa i co z tego wyniknie. Może na studiach znajdą się jakieś fajne koleżanki.
To są moje odczucia.
Mogę dodać, że w obecnej sytuacji spotykam się na codzień z ludźmi, którzy odpowiadają, jak ze mną rozmawiają "Yhym... Aha..."No to niestety, ale rozmowy jedna strona nie rozwinie, nie mówiąc już o czymś dalszym... Nie mogę przebywać w takim towarzystwie, z resztą kto by wytrzymał, ale na szczęście za niedługo się to skończy.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lady_S.
guru
guru


Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 4114

PostWysłany: Sob 12 Lut 2011, 14:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak zaczęłam chodzić z moim K. to dzieliłam czas tak żeby spędzać go i z nim i z koleżankami,a szczególnie z tą przyjaciółką. No ale niestety jej nie pasowało,że właśnie dzielę czas który spędzałam z nią, z nim. Bo zamiast siedzenia popołudniami od 16 do 22 siedziałam do 19/20 a potem K. po mnie przyjeżdżał i w końcu mogłam cieszyć się jego obecnością. Jej było za mało,bo jak śmiałam zacząć z kimkolwiek chodzić,a tym bardziej myśleć o ślubie z nim. Poza tym była zazdrosna o to,że ja miałam szczęście,a ona nie... Ja próbowałam ratować przyjaźń, proponowałam bardzo często żeby się spotkać,ale ona wiecznie czasu nie miała... Ja nie lubię być olewana
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
martita8503
guru
guru


Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 2092
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Pon 18 Kwi 2011, 12:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja w swoim życiu miałam 3 przyjaciółki.
Pierwsza to moja siostra - mam nadzieję pozostanie nią na zawsze. Jest między mani różnica 8 lat i dopiero od kilku lat jesteśmy tak napradę kimś więcej niż tylko siostrami. To przy niej najczęściej płakałam jak mnie ktoś zranił, przy niej śmiałam się do łez, Ona wie o mnie wszystko, zawsze rozpozna, że coś jest nie tak oczko Myślę, że tez jestem dla niej dużym oparciem, powiedziała mi ostatnio, że jej 2 przyjaciółki też są najwspanialsze na świecie, bo zawsze jak jest problem to są z nią, ale ja jestem jedyną osobą, która potrafi jej powiedzieć " zastanów się, może to Ty w tym przypadku przesadziłaś, zawiniłaś", zawsze mówię jej prawdę, bo uważam, że nikt tego nie zrobi, nawet w takich głupich sytuacjach jak dobór spodni uśmiech
2gą moja przyjaciółką jest Justyna, przyjaźnimy się od podstawówki, zawsze mogłam na nią liczyć, nawet jak jej czas został ograniczony ( po ślubie tak bywa oczko )mamy swoje babskie wtorki, a oprócz tego jeżdzimy 2-3 razy w tyg razem na fitness uśmiech Będzie moja świadkową na ślubie uśmiech

3 cią przyjacióką BYŁA Basia. Też przyjaźniłyśmy się od podstawówki. Ale niestety ile można wybaczyć czy przymknąc oczy na pewnie sprawy . Nie spotkałyśmy się (tak jak dawniej u mnie lub u niej) od lipca 2010. Oczywiście na ulicy staniemy pogadamy, ale relacje już nie te same.

Uważam, że dobrze jest mieć przyjaciółkę, ale na przyjażni też można się "przejechać" czego nikomu nie życzę :*
_________________
"[...] miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało"





Ostatnio zmieniony przez martita8503 dnia Czw 13 Paź 2011, 14:31, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
(=KaLinka=)
maniak
maniak


Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1719

PostWysłany: Wto 19 Kwi 2011, 15:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ja uważam, że na przyjaźń trzeba sobie zapracować... koleżanki są co jakiś czas się zmieniają, a przyjaciółka jest jedna może dwie albo trzy ale to powinny być osoby na których możemy polegać ...
i tego nauczyła mnie moja "przyjaciółka" uśmiech
znamy się 11 lat uśmiech i trochę to między nami głupio wygląda bo poznałam ją w wieku 12 lat. Bawiłyśmy się razem na podwórku - równolatki zresztą urodzone tego samego dnia uśmiech i ja kiedyś się jej zapytałam czy zostaniemy przyjaciółkami, nie zareagowała, powtórzyłam to odpowiedziała mi właśnie te słowa -" na przyjaźń to trzeba sobie zapracować". Nigdy tych słów nie zapomnę... i powiem szczerze, że poczółam się okropnie... Tak nam mijały lata w tym koleżeństwie. Głupie sprawy- na paliła a mi nie pozwalała, pilnowała mnie, żebym na złą drogę nie zchodziła ... Ja zawsze mogłam na nią liczyć a ona na mnie. Potrafiłyśmy w środku nocy spotkać się tylko po to bo którejś coś się wydarzyło. Nie było wymówek, i wykręcania cuło się potrzebę bycia z tą drugą bo tego potrzebowała ... i któregoś dnia przy większym gronie ktoś spytał się jej czy ma jakąś przyjaciółkę i ona wtedy powiedziała tak mam - Karolcię ... myślałam, że się posikam ! Przepłakałam ze szczęscia nie jedną noc uśmiech miałam wtedy 16 lat. Zaczeły się miłości .. wzloty i upadki zawsze byłyśmy sobie bliskie i wszystko wiedziałyśmy pierwsze:)
To ona 1 wiedziała, że mój mi się oświadczył, jest dla mnie jak siostra.
Mimo, że nie widuję jej już bo studiuje w innym mieście i przyjeżdza tylko na weekendy i wtedy spędza czas z rodzicami i chłopakiem to gdyby działa mi się jakaś krzywda rzuciła by wszystko, żeby tylko przyjechać do mnie . Wiem to i jestem tego pewna ... Jest dla mnie jedną z warzniejszych osób w moim życiu i mimo, że teraz nieobecna to zawsze jest. Kocham ją na swój sposób bardzo uśmiech
ale się rozpisałam, przepraszam ale aż mi łezka popłyneła jak sobie wspomniałam Embarassed
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fantazja
guru
guru


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 4588
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Wto 19 Kwi 2011, 18:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To ja chyba też opowiem o mojej przyjaciółce uśmiech
Znamy się od 4 klasy podstawówki i na początku nic nie zapowiadało, że się zaprzyjaźnimy. A wręcz przeciwnie - ona była "nowa" a do nowych podchodzi się z dystansem. Dołączyły do naszej klasy we 4 - i trzymały się razem - wiadomo - tak bezpieczniej. Gdzieś w 6 klasie było już ok. "Nowe" zdążyły zżyć się z resztą. Przyjaźń zaczęła się od tego, że zostałyśmy posadzone w jednej ławce - tak tak zostałyśmy do tego zmuszone. Ale już w gimnazjum same chciałyśmy razem usiąść w ławce. Co więcej - K. powiedziała mi kiedyś, że dzięki mnie ona się bardziej stara, bo jest jej szkoda, że ja dostałam lepszą ocenę (K. była najmłodsza z wielodzietnej rodziny i nie miał jej zbyt kto pomagać w nauce a i obowiązków w domu miała dużo). Zaczęłyśmy razem wracać ze szkoły (ja mieszkałam wcześniej niż ona) i szłyśmy do mnie, odrabiałyśmy co tam było zadane, zjadałyśmy naleśniki (moja kochana mama często nas nimi podkarmiała uśmiech ) a potem K. wracała do siebie. Ileż my godzin przegadałyśmy, ileż imprez zaliczyłyśmy. Jak się zaczęły pierwsze miłości i rozczarowania - jedna drugą wspierała i pocieszała. Ale czas gimnazjum szybko minął. Nie udało mi się namówić K. żeby poszła ze mną do LO (chociaż śmiało by się dostała bo bardzo się podciągnęła w nauce). Poszła do zawodówki bo wymogła to na niej rodzina. Spotykałyśmy się trochę rzadziej, ale przyjaźń przetrwała. I trwa do dziś. K. jest już mężatką, ma dwie śliczne córeczki i choć nie mieszka w Polsce mamy świetny kontakt. A jak przyjeżdża odwiedzić rodziców to zawsze się spotykamy i nie możemy się nagadać. Byłam u niej na weselu i oczywiście zaproszę ją na swoje uśmiech Z przyjaźnią troszkę łatwiej niż z miłością na odległość - ma dużo większą szansę przetrwać - i my z K. jesteśmy tego dobrym przykładem uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MagdalenkaS
guru
guru


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 8021

PostWysłany: Wto 19 Kwi 2011, 19:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To ja chyba jestem jakaś inna, nie mam przyjaciółki i nigdy nie miałam smutny zawsze kiedy już widzę jakąś nadzieję to doznaję okropnego zawodu Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
(=KaLinka=)
maniak
maniak


Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1719

PostWysłany: Wto 19 Kwi 2011, 19:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

MagdalenkaS
nie przejmuj się <przytul>
może jeszcze nie znalazłaś tej która by na Ciebie zasługiwała ? skoro same " świnie" spotykasz...
Może to banał... tak jak się mówi dzieciom przy pierwszym zawodzie- że nie ta to będzie inna uśmiech głowa do góry znajdziesz ją kiedys jeszcze uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
martita8503
guru
guru


Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 2092
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Sro 20 Kwi 2011, 10:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

MagdalenkS ja też uważam, że jeszcze spotkasz tą swoją jedyna oczko
Tak jak dziewczyny pisały wcześniej na przyjaźń trzeba sobie zasłużyć,przyjażń dla mnie jest jak młażeństwo na zawsze. Ja też się sparzyłąm na niejednej osobie i wychodzę z założenia, że jeśli ktoś będzie naprawdę chciał się ze mną przyjaźnić to będzie musiał dać od siebie coś więcej niz tylko spotkanie kiedy ta odoba ma problemy - przecież to powinno dzaiłac w dwie strony uśmiech
Będzie dobrze :*
_________________
"[...] miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało"



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MagdalenkaS
guru
guru


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 8021

PostWysłany: Sro 20 Kwi 2011, 14:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzięki dziewczyny uśmiech wychodzę właśnie z takiego założenia jak napisałaś martita, bo właśnie zawsze jest tak, że idzie aby w jedną stronę Confused No ale mam P. mojego najwspanialszego przyjaciela Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mapia
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 504

PostWysłany: Sro 20 Kwi 2011, 20:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hmm Magdalenka,
"Zaufanie jest jak skok na bungee. Nigdy nie masz pełnej pewności, że nie urwie się lina..."

...życie.





"...i trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę. " (Anna Frankowska)


Ostatnio zmieniony przez mapia dnia Wto 26 Kwi 2011, 15:43, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Pokój kobiet Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group