kolor sukienek zaproszonych gosci

[_cZaRnA_]

Ja gdybym dostała zaproszenie z dopiskiem jakiego koloru unikać podczas wyboru ubrania na wesele, poczułabym się dziwnie.
Osobiście chciałabym aby moi goście czuli się wygodnie i wyjątkowo bez przymusu z mojej strony. Ja np. kocham czarny kolor, mogłabym mieć całą szafę w tej kolorystyce. Są to jednak ubiory różne, wiadomo, że na wesele nie pojawiłabym się w garsonce, nadającej się bardziej do pracy. Elegancka czarna sukienka, nawet z czarnymi rajstopami, które teraz też są piękne (ze szwem, brokatowe itp) są naprawdę na miejscu. Jeżeli dodać do tego gustowne dodatki, to naprawdę uważam, że to jest na miejscu.
Ja np. będąc ostatnio na weselu byłam zniesmaczona tym, że dużo osób, na poprawiny przyszło w jeansach. Tak samo kobiety jak i mężczyźni. Ja w życiu nie poszłabym w jeansach i tunice, lub co gorsza w leginsach. Ja rozumiem, że poprawiny to już ciut luźny dzień, ale uważam, że na wesele zarówno na 1 dzień jak i 2-poprawiny obowiązuje elegancki styl.
_________________

[Mikusia]

Osobiście nie mam nic do sukienek koloru czarnego, ale jeśli lepiej będziesz się czuła dając zaproszenie wraz z np. humorystycznym wierszykiem na temat nie ubierania się na czarno to jak dla mnie spoko. Na pewno reakcją Twoich gości będzie zdziwienie ale to pewnie dlatego, że w naszym kraju nie ma zwyczaju informowania gości czego sobie życzymy a czego nie.
Mam nawet podobny przypadek jak Twój więc jestem jak najbardziej w temacie. Mianowicie w 2012r. idę na ślub mojego M. brata i jego narzeczona już jakiś czas temu wspomniała mi że myśli o sukni w kolorze ZIELONYM! (cóż ja bym takiego koloru na pewno nie ubrała, ale to jej ślub wiec może iść w czym tylko sobie wymarzy) także przy rozdawaniu zaproszeń będzie podkreślała, że nie chce aby nikt z gości był ubrany na zielono. Cóż jeśli zdecyduje się na ten kolor na pewno ani ja ani mój M. nie będziemy robić im żadnych problemów i ubierzemy coś w innym kolorze przecież mamy taką dużą paletę kolorów, że na pewno coś znajdziemy innego i odpowiedniego.
Pamiętaj, że to Wasz dzień i jeśli wiesz, że bardzo będzie Ci przeszkadzało to że Twoi goście są w czarnych sukienkach to napisz śmieszny wierszyk aby tego nie robili.
Najważniejsze jest to żeby Wasz dzień był wyjątkowy...
_________________

[agrafka]

Podobnie jak bride_to_be uważam, że nie powinno się na czyjś ślub ubierać ani w czerń ani w biel. Elegancja elegancją ale żaden kolor nie kojarzy się bardziej z żałobą niż czerń. Proponowałabym schować dumę do kieszeni, jeśli nie macie pewności, co na ten temat sądzi para młoda, to w końcu ich dzień. Chyba, że macie żałobę. Jeśli nie, bez problemu znajdziecie dziesiątki pięknych sukienek w najróżniejszych barwach.
_________________


http://wiesz-wiecej.pl/wesele.html

[kiniac]

No dobrze...Można wybrać sukienkę w innym kolorze, ale co ma zrobić, ktoś, kto tylko w czerni czuje się dobrze? Ma ubrać kolorową sukienkę, czuć się jak na balu przebierańców i męczyć się całe wesele? Jasne, jest to dzień państwa młodych, ale ja uważam, że goście też powinni czuć się dobrze na moim weselu, żeby móc cieszyć się ze mną moim szczęściem:)
_________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im, będzie żyć i umierać".

[agrafka]

Nie przesadzajmy. To trochę argument typu "gdyby babcia miała wąsy...". Osobiście nie znam osoby, która tylko i wyłącznie ubiera się w jednym kolorze. To zakrawa nieco o obsesję. Ale jeśli taka by się trafiła, to ok.
_________________


http://wiesz-wiecej.pl/wesele.html

[_cZaRnA_]

To jest kwestia i gustu i danego charakteru. Nikogo do niczego nie można zmusić. To tak jakby panne młodą zmuszać do założenia zamiast sukni białej, takiej w innym kolorze. Ja uważam, ze to idzie w obie strony. Wy na pewno w głębi serca też nie chciałybyście być zmuszane. Ja do znajomych na 2 dzien wesela poszłam w czerni, bo ją kocham, w pierwszy dzień byłam w granacie, tylko dlatego, że nie znalazłam niczego co by mi wpadło w oko w kolorze czarnym. I nie robię tego na złość. W czerni czuje się pewna siebie, wytwornie i po prostu pięknie. Tyle. Gdyby młoda para wyraziła taką prośbę, to bym się dostosowała i nie poszła w czerni ale nie czułabym się dobrze będąc w pewnym sensie pod małym przymusem.
_________________

[agrafka]

Może to poprostu inne podejście do kwestii wesela. Dla mnie są dwie najważniejsze osoby i osoby które im towarzyszą. Na innych różnych balach (karnawałowe, sylwestrowe, bankiety), wszystkie kobiety są sobie równe i każda może być piękniejsza od drugiej. Ale swoje wesele kobieta ma jedno w życiu. I jako gość możesz ten raz uszanować jej życzenie. Prędzej zapomnisz o tej imprezie niż ona. Nie zrobisz jej przykrości a czarną kieckę będziesz miała okazję założyć jeszcze milion razy.
_________________


http://wiesz-wiecej.pl/wesele.html

[atina]

[atina]

Ja na swoim weselu chce mieć kontrole tylko nad moim świadkiem, zeby sukienka była śliczna i kolor odpowiedni, a reszta?... hmm nie bede nikomu nic narzucać... Nie każdy ma pieniądze, żeby specjalnie na moje widzi mi się, kupować sukienke bo ma tylko czarną, a ja sobie tego nie zyczę... bezsens... nie chce mieć tyłka obrobionego i nie jestem aż tak bezczelna żeby dyktować gościom jak mają się ubierać... oki to jest nasz dzień, ale dla znajomych może to byc kolejny w jednym roku.
_________________

[kasiula]