Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
limone guru
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 3347
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 6:31 Temat postu: |
|
|
... _________________
Ostatnio zmieniony przez limone dnia Pon 19 Lis 2012, 8:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sheryl maniak
Dołączył: 30 Gru 2010 Posty: 1221
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 8:11 Temat postu: |
|
|
............
Ostatnio zmieniony przez Sheryl dnia Pon 16 Sty 2012, 23:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiula guru
Dołączył: 29 Gru 2010 Posty: 3139 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 8:27 Temat postu: |
|
|
Sheryl troch to śmieszne co powiedziałaś bo każdy facet szuka sobie kobiety która byłaby dla niego najważniejsza (ja wiem że dla P jestem najważniejsza co nie zmienia faktu że kocha i szanuje swoją matkę) i nie będzie tworzył związku ze swoją matką tylko właśnie z tą kobietą, możesz napisać że po prostu mają słabą więź emocjonalną i tyle. Mam wrażenie że nienawiść do przyszłej teściowej Cię zaślepia. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
asik guru
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 6191 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 8:45 Temat postu: |
|
|
Sheryl, sama siebie nakręcasz. Niepotrzebnie, tylko zdrowie tracisz. To będzie Twój dzień i już.
Co do kolorów. Ja się zaczęłam zastanawiać czy nie poprosić świadkowej żeby założyła właśnie białą sukienkę (o ile taką znajdzie, będzie jej pasować, itp - nic nie będę narzucać, to tylko propozycja). Myślę, że bardzo fajnie mogłoby to wyglądać _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika1 guru
Dołączył: 03 Maj 2010 Posty: 4301 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 9:07 Temat postu: |
|
|
Sheryl napisał: | M. nie jest do niej przywiązany, bo się nie opiekowała nim jak był mały, tylko robił to ojciec, matka się nim prawie w ogóle nim nie interesowała i dlatego też M. mi zawsze mówi, że to ja jestem dla niego najważniejsza - więc nie martwię się, że będzie konflikt na tym tle, bo jednak mnie wybrał, a nie ją |
No masakra jakaś kazać wybierać mężowi między matką a żoną!
Chyba mam zbyt małą głowę by to pojąć. Matka zawsze będzie dla faceta ważna w życiu, choćby zona knuła nie wiadomo jakie intrygi. A jeśli postawisz go przed takim wyborem i on wybierze Ciebie, to zawsze ale to zawsze, prędzej czy później będzie miał do Ciebie o to pretensje!
Warto? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 10:01 Temat postu: |
|
|
hihi znowu mała aferka?
Ja tylko życzę ci Sheryl, żeby ci się nie wróciła taka nienawiść. Bo może w przyszłości też będziesz miała syna i on będzie miał żonę/narzeczoną. Matka jaka by nie była (choć wiem, że są matki wyrodne, nie warte tego miana) zawsze będzie matką. Niestety wstępując w związek z tż bierzesz sobie go razem z rodziną (całą). Ja na twoim miejscu próbowałabym złagodzić sytuację z teściową, chociażby dla swojego świętego spokoju. Przecież ewentualnym wnukom nie "zabierzesz" jednej z babć. Jak ona odtrąci twoją wyciągniętą rękę to będziesz wiedziała, że próbowałaś.
przy okazji proponowałabym zmienić ciut nastawienie. ie oglądaj się na innych, w co będą ubrani, co będą robić itd. Zwęziłabym swoje patrzenie jedynie na siebie i narzeczonego. Gwarantuję ci że będzie ci się łatwiej żyć. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata85 guru
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4318
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 10:25 Temat postu: |
|
|
Sheryl, życie nie jest czarno - białe..To, że Mama mało opiekowała się M. nie oznacza, że On nie kocha Matki. Nie stawiaj Go przed takimi wyborami, bo skrzywdzisz i Jego, i siebie.
Nie będę dosadniej komentować Twojej wypowiedzi, jutro jest Twój dzień i cieszcie się Nim oboje. Z całego serca życzę Ci, abyś wyzbyła się wszelkich negatywnych emocji, pokochała i uwierzyła w siebie! Bo chyba tutaj tkwi problem. Abyś dostrzegła ludzi, którzy dzielą radość razem z Tobą. Szczerze życzę Ci ich jak najwięcej! |
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 11:24 Temat postu: |
|
|
Na moim ślubie większość kobiet miało białe żakiety lub bolerka Może to moda taka Ja rozumiem, że założenie przez gościa długiej białej sukni jest trudne do przełknięcie, ale nie można mieć nic białego? Miałam jako gościa kobietę w czarnej sukni w białe kwiaty i w białym bolerku, inna ciotka założyła białą prostą sukienkę koktajlową (bardzo ładnie wyglądała), były też inne w jasnych kolorach, ale jakoś nie wpadłam na to, że robią to złośliwie, a zauważyłam takie rzeczy dopiero jak oglądałam zdjęcia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelinka89 moderator
Dołączył: 09 Mar 2011 Posty: 9831
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 11:36 Temat postu: |
|
|
Sheryl napisał: | Ja się kilka dni temu dowiedziałam, że moja przyszła teściowa, która mnie nie znosi (rozwijałam ten temat w innym wątku) ubiera się w bieluśki żakiet... i do tego czarną sukienkę w wielkie białe kwiaty - ja nie mam już siły.... |
Czyli uważasz, że nikt nie powinien mieć nawet białych/ecru dodatków czy elementów?
Może powiem jak to wygląda z perspektywy osoby już po ślubie. Przed byłam przekonana, że ubranie białej/ecru sukni jest ogromnym nietaktem. Na ślubie nawet zwróciłam na to uwagi, dopiero rzuciło mi się w oczy oglądając zdjęcia, że dwie osoby były w białych sukienkach. Jedna była biała, a górę miała w grochy - drobne, więc na niektórych zdjęciach ich nie widać. Ale do tego był ciemny żakiet/bolerko, ciemne buty i naprawdę nie było w tej kreacji nic, co wskazywałoby że to może być młoda. A na pewno nic co by mnie zaćmiło, bo jak dla mnie sukienka była niezbyt ładna. Druga za to była śliczna - biała satynowa sukienka z dużymi wzorami (kółeczka jakieś). Ale była krótka, bardzo prosta, skromna. Do tego też doszedł ciemny żakiet i naprawdę osoba ta wyglądała rewelacyjnie. Ale też nie było to coś, co odciągałoby wzrok (no chyba że jakieś kobietki bardzo interesowały się strojami gości i zwróciły uwagę;p). Więc mimo, że były w dużym stopniu białe nie było w nich nic "ślubnego". Widocznie suknia ślubna musi mieć to coś.. Jakby któraś miała długą suknię z gorsetem to może raziłaby po oczach, ale koktajlowe sukienki z ciemnymi dodatkami naprawdę nie przeszkadzały. Siostra chciała włożyć czarną sukienkę, ale wahała się czy czerń wypada - dobrze, że powiedziała o tym, bo kazałam (oczywiście żartem, jakby chciała to przecież może inną kupić;p) jej przyjść w tej, bo naprawdę dobrze wyglądała.
Tak sobie myślę, że może to wina tego, że panna młoda nie ma typowej sukni ślubnej sprawia, że młoda aż tak chce się wyróżniać? Tylko trudno obwiniać gości za swój wybór - wiadomo przecież, że ubierając zwykłą sukienkę można się trochę 'zmieszać' z gośćmi. Trudno też, żeby każdy interesował się kreacją młodej i upewniał się wcześniej czy przypadkiem młoda nie ma krótkiej, albo prostej sukienki, żeby ubrać się specjalnie skromniej.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheryl maniak
Dołączył: 30 Gru 2010 Posty: 1221
|
Wysłany: Pią 26 Sie 2011, 12:25 Temat postu: |
|
|
.............
Ostatnio zmieniony przez Sheryl dnia Pon 16 Sty 2012, 23:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |