Naturalne Planowanie Rodziny

[Juliette]

[KiSe]

ja też tak uważam, NPR nie jest w 100 % skuteczne, tak samo jak inna reszta
_________________

[gabi8_9]

Jak byliśmy na naukach to nie powiem zaciekawiło mnie to
zafascynowało mnie to jak nasze ciało samo do nas przemawia , tylko trzeba nauczyć się to mową czytać
Ja sama wiem na swoim przykładzie że jak na razie to to czytanie wychodzi fatalnie nie będę ryzykować
Metoda w ogóle jest dobra dla kobiet które żyję w miarę normalnym trybem życia bo przecież każdy stres, lęki ,czy też brane leki mają wpływ na cykl i w taki momencie może być psikus, a z tego mały człowieczek
Ale w przyszłości mam zamiar spróbować poobserwować samą siebie, i przekonać się jeszcze raz jakim fenomenem jest ciało kobiety
_________________

[Lusilla]

Śluz płodny pojawia się razem z owulacją, czy ją poprzedza, czy jaaaak to jest?
Ja tez mam termometr Microlife. Ale mi coś ostatnio szwankował alarm w nim. Możliwe, że to bateria. Dziś miałam zwariowany poranek, zapomniałam zmierzyć temp. Ale i tak wiem, że @ przyjdzie w czwartek..
_________________

[Juliette]

[natalia_w]

A jak to jest ze skokiem temperatury?

[Juliette]

[natalia_w]

No właśnie. A mogłabyś to wszystko ładnie opisać? Bo widzę że masz na ten temat jakieś pojęcie.
Bo na razie powstał temat, opisane prawdy i mity, ale nie ma nic o tym jak to robić, jak się obserwować, jak mierzyć temperaturę, gdzie ją mierzyć, co ze śluzem, zmianą temperatury, o ile musi skoczyć, w którym miejscu jest owulacja.

Ja sama przez jakieś pół roku przed ciąża się obserwowałam i stosowałam NPR, ale jakbym miała komuś tłumaczyć, to bym nie potrafiła chyba. No i nasza zasługa, zaszłam w ciąże właśnie na NPR, ale planowaną. Udało nam się wbić na owulacje (chociaż już myślałam że jej mieć nie będę w tym miesiącu) i mamy Dianę.

[Lady_S.]

Dlatego,że żadna metoda nie jest pewna w 100%,a nie wydaje mi się,żeby po latach obserwacji człowiek sobie przez przypadek zawinił.

Na cykl nie tylko mają wpływ tylko te poważne stresy o których napisałaś,bo każda kobieta ma inną psychikę i dla niektórych zwykła wizyta u lekarza może być ogromnym stresem (syndrom białego fartucha), albo jakieś egzaminy, spotkania rodzinne również. Albo zwyczajna zmiana otoczenia/klimatu.

Jeśli chodzi o leki to w miarę mojej wiedzy zdobytej na wykładach z farmakologii wiem,że na długość cyklu, na jakoś śluzu i owulację mają wpływ antybiotyki, a także środki psychotropowe. Syropy wykrztuśne owszem rozrzedzają śluz,ale znajdujący się w płucach,bo związki główne znajdujące się w leku działąją konkretnie na wybraną partię ciała, którą leczymy.

[Juliette]