Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

on chyba nic nie rozumie..
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Pomarudzić dobra rzecz…
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mademoiselle
gaduła
gaduła


Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 405
Skąd: Siemianowice Śl.

PostWysłany: Wto 12 Paź 2010, 22:11    Temat postu: on chyba nic nie rozumie.. Odpowiedz z cytatem

dziewczyny nie mam komu się wygadać..

widzicie na suwaczku ile jesteśmy razem z A. i nie wiem, czy już to gdzieś pisałam, ale nasze życie jest monotonne, nie ma w nim żadnych niespodzianek, każda bzdura przyprawia nas o kłótnie i zastanawiam się, czy jednak data naszego ślubu nie jest .. zbyt wczesna ..
głupio to brzmi ..

1 rok i 8 mcy .. każde spotkanie wygląda tak samo, rzadko wyskakujemy do kina, czy restauracji (i wcale nie chodzi o kasę, bo ją mamy). Do znajomych też nie za często, a to dlatego, że ja jestem samotnikiem i nie lubię chodzić po wszystkich, co chwilę na kawki, ciasteczka, oglądanie nowym mieszkań, czy wspólne obiadki..

A.potrafi zrobić problem o to, że chciał szynkę na pizzy w plasterku, a nie w kawałkach jak ja zrobiłam..więc, co dopiero jeśli chodzi o sprawy poważniejsze..

nasz kolejny problem - sylwester.
wzięłam go na rozmowę, że chciałabym jechać razem, choćby na bezludną wyspę..mam dość zgiełku i bieganiny: uczelnia-praca-dawanie korepetycji-prace domowe..
chcę odpocząć.
i odważyłam zadać pytanie, czemu od początku naszego związku niczym mnie nie zaskoczył: żadnej kolacji przy świecach, wina przy kominku, miłosnego liścika w torebce, kwiatów bez okazji, wyjazdu niespodzianki..
on mi mówi "jest równouprawnienie sama to zrób" ..
może mam głupie argumenty, ale to chyba faceci tak robią, w końcu czasem mogą, tak się starają, my mamy inne sposoby ..
ja bym mogła układać całe scenariusze, a on nie ..
wiem, że on jest z Marsa, ale tekst "faceci tak nie robią, sama możesz tak zrobić, realizuj swoje pomysły" .. ?
Po czym wymyślił wycieczkę do Rzymu.
Byłam na takiej samej dokładnie, jest wyczerpująca, gania się po mieście tylko i po powrocie chce się tylko spać, a on mi mówi, że on uważa, że to jest romantyczne.. smutny
Napisałam mu 'romantyczne jest wino przy kominku a nie ganianie z aparatem po mieście', a on odpowiada 'wszystko negujesz' .. 'nie będziesz mi mówić, co mam robić'.
nie mam siły .. smutny
chciałabym w końcu poczuć się wyjątkowo, jakoś inaczej ..

chyba, że ja coś źle robiępytajnik
_________________



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
straszna_dama
guru
guru


Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 6180
Skąd: Göteborg/Szwecja

PostWysłany: Wto 12 Paź 2010, 23:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mademoiselle, po pierwsze zaręczyny to nie ostateczność. Ślub i małżeństwo to decyzja na całe życie i ważne jest z kim to życie chce się przeżyć. Bez żadnych głupich farmazonów, że wiek, zegar biologiczny, że tak trzeba. Sama mam 32 lata i nie żałuję, że dopiero teraz spotkałam tego wymarzonego i daję Ci najświętsze słowo honoru, że jestem o wiele szczęśliwsza od młodszej, ale wybierającej ślub z rozsądku dziewczyny. Świetnie, że nam się wyżaliłaś (bo po to właśnie jest forum), ale teraz pora na kolejny ruch - weź tego swojego Pana za głowę i wyłuszcz mu bardzo dokładnie to, co nam tutaj. Wszystko bez owijania w bawełnę. Albo zrozumie, albo... Ostateczna decyzja będzie i tak należała do Was, ale jeśli Twój wybranek nie zmieni postępowania nie tkwiłabym przy takim egoiście. Trzymam kciuki Wink
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Juliette
guru
guru


Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 2929

PostWysłany: Sro 13 Paź 2010, 8:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
on mi mówi "jest równouprawnienie sama to zrób" ..

W pewnym sensie ma rację, mimo że mógł to inaczej ubrać w słowa Wink Dlaczego odpowiedzialność zrzucasz tylko na swojego faceta? Co stoi na przeszkodzie, żebyś kupiła wino, zrobiła coś pysznego na kolację? Albo dlaczego ty nie proponujesz wyjścia do kina? Kiedy on zauważy, że Tobie takie spędzanie czasu sprawia przyjemność i zrozumie jakie to miłe, może sam zacznie wychodzić z inicjatywą. Tobie potrzeba odmiany, ale widocznie jemu nie. Jeżeli nie pokażesz mu jasno o co Tobie chodzi, to skąd on ma wiedzieć czego Ci brakuje? Jak w końcu wydusiłaś to z siebie to zrobiłaś to w najgorszy możliwy sposób - "Dlaczego ty nigdy...", zamiast "Wiesz kochanie, mam ochotę żebyś zabrał mnie na randkę".

Cytat:
Po czym wymyślił wycieczkę do Rzymu.
Byłam na takiej samej dokładnie, jest wyczerpująca, gania się po mieście tylko i po powrocie chce się tylko spać, a on mi mówi, że on uważa, że to jest romantyczne.. smutny

Podejrzewam, że większość kobiet byłoby zachwyconych, gdyby ich facet zaproponował wycieczkę do Rzymu. A to czy ona będzie męcząca zależy przecież tylko od Was. Możecie więcej czasu spędzać w uroczych kawiarniach, nie trzeba całymi godzinami latać po mieście.

Cytat:
Napisałam mu 'romantyczne jest wino przy kominku a nie ganianie z aparatem po mieście', a on odpowiada 'wszystko negujesz' .. 'nie będziesz mi mówić, co mam robić'.

I po raz kolejny ma rację. Pewnie trochę wysiłku go kosztowało, żeby wymyślić coś szalenie romantycznego i zapewne był dumny ze swojego pomysłu, a Ty go zwyczajnie zjechałaś i przy okazji uraziłaś jego męską dumę. Teraz ruch należy do Ciebie.

A poza tym wygląda na to, że ty sama nie wiesz czego chcesz. Nie można być ciągle księżniczką, która oczekuje, że będzie wiecznie obsypywana kwiatami, a sama nie musi się starać o to, żeby było między Wami super. Daj trochę od siebie.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kasiek86
guru
guru


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 6450

PostWysłany: Sro 13 Paź 2010, 9:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

niestety ale zgadzam się z Juliette. Bycie ze sobą wiąże się z wieloma ustępstwami i kompromisami. Dziś masz ochotę na romantyczną kolację więc ją zrób, zapal świece i powiedz facetowi żeby kupił jakieś ekstra winko, ale jeżeli on lubi spotykać się ze znajomymi to powinnaś się przełamać i jutro iść z nim na mega imprezę ze znajomymi...Małżeństwo, które przecież planujecie to sztuka kompromisówwykrzyknik
A nie prawda że kobiety nie muszą się starać, ba kobiety MUSZĄ wyraźnie powiedzieć facetowi czego oczekują bo przecież nikt nikomu nie umie w myślach czytać....ale jeżeli chcesz dostawać to niestety musisz tyle samo dawać. Jak mówiłam dziś wieczór spędzacie po twojemu a jutro w jego sposób spędzacie wieczór. Gwarantuję, że wszyscy będą szczęśliwi Wink
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mademoiselle
gaduła
gaduła


Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 405
Skąd: Siemianowice Śl.

PostWysłany: Sro 13 Paź 2010, 23:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czasem potrzebuje słów z zewnątrz, żeby widzieć coś z poza 'własnego sosu'..

a więc Rzym byłby super, gdyby był na własną rękę organizowany, a nie z wycieczką, bo jak już pisałam byłam na takiej samej i było ciężko. Wiadomo jak sami to ustalamy wszystko, a tak to jest tylko gonitwa..

może się uzbierało, bo jak mówię nigdy czegoś takiego nie zrobiliśmy (czegoś extra, a nie tylko pospolitego wyjścia do kina).
Facet romantyk to chyba coś, co przeminęło z wiatrem ..

ja w życiu trochę przeszłam i zawsze to ja latałam wokół faceta, chciałam, żeby choć raz było odwrotnie (nie znaczy to też, że ja nic nie robię smutny).
_________________



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
atina
guru
guru


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 4955
Skąd: honolulu

PostWysłany: Czw 14 Paź 2010, 12:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmm istnieją tacy istnieją uśmiech owszem jak powiem mojemu żeby zrobił mi kolacje jakąś pyszną, to zrobi mi jajecznice albo parówki, ale np lubie winko półwytrawne z serkiem pleśniowym i w łóżku wieczorkiem sobie tak posiedzieć uśmiech i nie raz bez mojej wiedzy tak nam organizował wieczorek... Kwiaty czy pierścionek tez zdarzyło sie, że dostałam bez okazji... Ale to musi człowiek chyba się zmienić... Na początku u mnie nie było kolorowo, nawet zerwaliśmy raz... a potem jakby ktoś go młotkiem uderzył i zaczął wreszcie myśleć ;p teraz się kochamy i chcemy być juz zawsze razem... Teraz wiem ze warto czekać i wierzyć, bo każdy może się zmienić na lepsze uśmiech ale wspomne również że i ja organizowałam jakieś miłe wieczorki, kolacje itp.... to musi działać w obydwie strony uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lusilla
moderator
moderator


Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 6913
Skąd: inąd

PostWysłany: Czw 14 Paź 2010, 18:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

oj tak, trzeba zacząć od siebie. Musisz zapytać sama siebie, czy robisz wszystko a dopiero potem winić ewentualnie faceta. Może on tez czeka na Twój gest? Trzeba tez umieć doceniać najdrobniejsze gesty i mówić o tym. Facet czuje wtedy, że ma po co się starać. Ja swojemu mówię nawet "dziękuję, że pozmywałeś". On odpowiada "jeszcze tego by brakowało, żebym nie zmywał" ale widzę, że cieszy się, że zauważam jego chęć pomocy, współpracy w codzienności Smile
mademoiselle- drobnymi kroczkami do przodu! Smile
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mademoiselle
gaduła
gaduła


Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 405
Skąd: Siemianowice Śl.

PostWysłany: Pią 15 Paź 2010, 9:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeszcze dostaję szału, bo nigdzie nie potrafimy znaleźć wolnych miejsc na sylwestrowy wypad, obyśmy tylko znowu nie skończyli w domu heh .. smutny

wiecie to nie jest tak, że ja nic nie robię - zawsze jak jestem w centrum to kupuję jego ulubioną czekoladę, bo wiem, że nigdzie indziej jej nie ma, robię to, co lubi np.naleśniki, piekę ciastka itp. (uwielbia słodkości). I takie właśnie rzeczy robię bez okazji, bez pytania (oczywiście nie tylko to język).
Nie mieszkamy razem, więc ciężko mi go pochwalić, że ładnie umył naczynia język
_________________



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Pią 15 Paź 2010, 14:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
a więc Rzym byłby super, gdyby był na własną rękę organizowany, a nie z wycieczką, bo jak już pisałam byłam na takiej samej i było ciężko. Wiadomo jak sami to ustalamy wszystko, a tak to jest tylko gonitwa..

więc może nie jedźcie z wycieczką tylko sami?? wykupcie po prostu wyjazd z biura podróży, niech Was zawiozą w te i z powrotem, a czas sobie sami zorganizujcie?? Wink

a racja jak zwykle lży po środku. wydaje mi się, ze lubicie jednak trochę inne rozrywki. dobra, on Ci już pokazał, co dla niego jest fajne. teraz Ty mu pokaż o co obie chodzi, skoro słowa do niego nie docierają. zaplanuj sama kolację, wyjdź z inicjatywą. nie po to, by jemu dogodzić, ale by spędzić czas tak, jak Tobie się podoba. żebyś Ty miała przyjemność, a on dostał wskazówki, co ma robić.

Cytat:
on mi mówi "jest równouprawnienie sama to zrób" ..

czasami mi się wydaje, że dla facetów to taki wygodny argument, by się nie musieli starać Rolling Eyes
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
boguniasyrena
kandydat
kandydat


Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 52
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 7 Gru 2010, 18:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mademoiselle chyba Cię rozumiem. Nie będę na mojego K. narzekać, bo faktem jest , że się czasem stara i nawet zdarza mu się zrobić mi jakąś niespodziankę (rzadko, bo rzadko ale zawsze), ale ja też jak myślę o K, to mnie czasem przeraża jak on może się nie domyślać niczego... na przykład przedwczoraj wracaliśmy od znajomych do niego (też nie mieszkamy razem) i powiedziałam, że mam ochotę na lody(myślałam raczej o położeniu się do łóżka, włączenia jakiegoś filmu-tak jak robimy to często- i wtedy,zjedzeniu dużych lodów, a potem..........Very Happy), no a okazało się, że znajomy jechał akurat w okolicy i chciał nas podrzucić, więc K. się zgodził i postanowił, że wpadniemy do niego n kawę przy okazji, więc skoro ja mam ochotę na lody to je kupimy wcześniej i zjemy sobie razem do kawy... miałam ochotę udusić znajomego, że się wtedy napatoczyłoczko
Ale dzięki tej sytuacji wiem, że jak nie przedstawię wprost od początku do końca tego na co mam ochotę, to mój K. nie domyśli się sam...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Pomarudzić dobra rzecz… Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group