Dlaczego brak autentycznych obrączek?

[bozena]

Witajcie.
Chciałabym sie dowiedzieć czy tylko ja mam takie szczeście czy taka zasada została juz wprowadzona we wszystkich salonach jubilerskich i u złotników.Mianowicie do jakiego salonu nie pójde z narzeczonym w celu obejrzenia obrączek i ewentualnego zakupu to spotykamy sie z atrapami obrączek lub tylko katalogami z obrączkami.A przecież wiadomo że obrączka na zdjęciu czy atrapa nie odzwierciedla jej prawdziwego uroku na żywo.Jak spytałam dlaczego maja atrapy to usłyszałam ze to jest swoboda dla sprzedajacego bo nie musi pilnowac jednych klientow i w tym czasie moze zajac sie innymi....
Fakt nie chodzimy z moim P do sklepów typu Apart bo nas poprostu nie stac na obraczki z tego rodzaju sklepów,chodzimy do zwykłych sklepów jubilerskich lub prywatnych złotników.
A jak to jest u Was?Spotykacie sie z prawdziwymi obrączkami i możecie sie im dokładnie przyjrzeć czy też są to atrapy lub tylko zdjęcia (oczywiście w zdjęciach chodzi o to ze jak nam sie jakas spodoba to oni je robią na zamówienie).
pozdrawiam
_________________

[Smużka]

Nigdy nie spotkałam się z atrapą ani zdjęciem!
Ale my kupiliśmy obrączki w Arenie.
Oglądaliśmy w Aparcie, Kruku, Yes i kilku innych.
Fakt, że w osiedlowych jubilerach nie szukaliśmy.
_________________
Ślub cywilny

Ślub kościelny

[Kaja]

Oczywiście, że tak jest! i to w bardzo wielu sklepach, wydaje mi się, że w Aparcie też. Tylko większość z nas w ogóle sobie nie zdaje z tego sprawy - te obrączki bardzo przypominają prawdziwe. Ja się dowiedziałam dopiero, jak przymierzyłam obrączkę, a Pani mi powiedziała: "Tak, jest piękna, bo to prawdziwe złoto i prawdziwy brylant" . Ja pytam: jak to, to inne są nieprawdziwe? A ona, że tak, że to tylko wzory.
_________________

[Stefcia]

W Yes nie było obrączek ze złota, tylko z jakiegoś zwykłego metalu. W Aparcie z tego, co wiedziałam to były ze złota, tylko no rozmiary duże i to był trochę ból, bo ciężko było ocenić jak to na łapce będzie wyglądać. Te, co potem dostaliśmy, to nie różniły się zbytnio od tych co przymierzaliśmy
_________________

[niunia32]

ja mierzyłam obrączki u Yesie i u jubilera gdzie zamówiliśmy i nie spotkałam się z atrapami czy samymi zdjęciami do oglądania. jedynie mieli miarki rozmiarowe metalowe
_________________

[ewqa04]

My kupiliśmy obrączki firmy Łazur. Przymierzając, oglądając mieliśmy w rękach prawdziwe obrączki. Jestem pewne. I to było w normalnym sklepie jubilerskim
W drugim - rzeczywiście dostaliśmy do reki atrapy, były leciutkie i miały dziwny kolor

[bozena]

NO WŁAŚNIE A JA SIE WIECZNIE SPOTYKAM Z ATRAPAMI I WYDAJE MI SIE ŻE ONE NIE ODDADZĄ NATURALNEGO PIĘKNA OBRĄCZEK I DLATEGO JEST NAM BARDZO CIĘŻKO WYBRAĆ TE JEDNE JEDYNE
_________________

[BlankaB]

Też spotkałam się z takimi atrapami- właśnie w małym, "osiedlowym" jubilerze, mieli tam tylko katalog i atrapy obrączek, chyba nie zdecydowałabym się na zakupu u takiego jubilera- bo nie wiadomo jak takie obrączki będą wyglądały w oryginale.
_________________


Miłość odkrywa się kochając…

[Lady_S.]

To my mieliśmy szczęście,bo przymierzaliśmy prawdziwe obrączki... wszystkie na wystawie były prawdziwe,a to może dlatego że aby wyjść ze sklepu trzeba poczekać aż otworzą drzwi,bo tak to nikt nie wyjdzie coś kradnąc... tak więc zostawiła nam kobitka chwilę do namysłu i obsługiwała innych

[Smużka]

My w Arenie to nawet mierzyliśmy prawdziwe podczas dobierania rozmiaru (znaczy nie dali nam metalowych kółeczek jak w Aparcie tylko kilka obrączek - dla porównania zwykłe i z soczewką).
Były prawdziwe - opisane wagą i ceną każda.
_________________
Ślub cywilny

Ślub kościelny