|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goodnight bywalec
Dołączył: 10 Cze 2010 Posty: 136 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Pią 20 Sie 2010, 10:20 Temat postu: |
|
|
osobiście uważam, że należy się nie dać takim namowom, nie brać ślubu dla świętego spokoju. wziąć go wtedy kiedy nam jest wygodnie, kiedy chcemy, czy to z wielkiej miłości, która jeszcze płonie, czy np. bo lepsze warunki kredytu będziemy mieć jako małżeństwo. ale żeby to była decyzja 2 osób.
od swojego ojczyma usłyszałam, że jeśli wybiorę życie na kocią łapę to on nie chce mnie widzieć. a moja mama zapowiedziała, że dopóki nie będziemy po ślubie to nas nie odwiedzi. nie powiem, zabolało, ale to ich wybór. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Pią 20 Sie 2010, 10:42 Temat postu: |
|
|
kurcze ludzie jest XXI wiek jakby ktoś nie zauważył...Jak można nakazywać komuś wychodzić za siebie...? Miss przykra postawa twojego ojczyma i mamy, ale jak mówisz ich wybór, a przede wszystkim Twój! chcesz żyć na "kocią łapę" to tak żyjesz i nikomu nic do tego!!
ja natomiast nie lubię jak ktoś używa stwierdzenia, że "musi się żenić/wychodzić za mąż" bo dziecko w drodze. No halo jakie musi? dziecko powinno być owocem miłości, a jeśli kochali się bez uczuć to chyba powinni mieć świadomość, że może z tego być dziecko. Zresztą rosnący brzuszek to nie równa się od razu ślub. W dzisiejszych czasach to nie jest od razu taki obowiązek... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Pią 20 Sie 2010, 10:56 Temat postu: |
|
|
Kasiek86 napisał: | ja natomiast nie lubię jak ktoś używa stwierdzenia, że "musi się żenić/wychodzić za mąż" bo dziecko w drodze. No halo jakie musi? dziecko powinno być owocem miłości, a jeśli kochali się bez uczuć to chyba powinni mieć świadomość, że może z tego być dziecko. Zresztą rosnący brzuszek to nie równa się od razu ślub. W dzisiejszych czasach to nie jest od razu taki obowiązek... |
ja też czegoś takiego nie rozumiem. co innego, jak klamka zapadła, ale ślub przyspieszony, bo dziecko, a co innego jak ktoś bierze ślub, bo ma mu się dziecko urodzić, z obowiązku. a potem z obowiązku się pewnie rozwiedzie albo się nie rozwiedzie i zafunduje dziecku piekło, jak z szanownym małżonkiem/małżonką przestanie się dogadywać. nie mówię, ze tak jest zawsze, ale ryzyko jest zbyt wielkie. ja takie piekło w domu miałam przez kilka ostatnich lat, więc wiem co to znaczy dla dziecka. w kwestii ślubu nie ma nic gorszego niż jakikolwiek przymus. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
goodnight bywalec
Dołączył: 10 Cze 2010 Posty: 136 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 20 Sie 2010, 11:41 Temat postu: |
|
|
........................................................................
Ostatnio zmieniony przez goodnight dnia Wto 1 Lis 2011, 13:45, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Pią 20 Sie 2010, 15:03 Temat postu: |
|
|
powinnaś to od razu zrobić, skoro taką masz chęć, takie zapatrywania. to jest Twój wybór. jak się rodzice obrażą to niech się obrażają. mam nadzieję, ze oni w to naprawdę wierzą, ze to nie jest u nich element tradycji, bo wtedy obrażanie się jest chore. "tak jest, bo tak zawsze było i tak ma zostać" a Ty, córeczko, masz się nie wyłamywać" _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
goodnight bywalec
Dołączył: 10 Cze 2010 Posty: 136 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 20 Sie 2010, 15:39 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez goodnight dnia Wto 1 Lis 2011, 13:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Nie 22 Sie 2010, 19:42 Temat postu: |
|
|
Twoim rodzicom się chyba wyznanie pomyliło. w katolicyzmie nie ma zagwarantowanego miejsca w niebie tylko dlatego, że jest się z wyznania katolikiem.
w każdym razie i rodzice, i teściowie z piekła rodem jak widzę ten ostatni tekst kto się ma kogo i kiedy słuchać jest najlepszy.... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
goodnight bywalec
Dołączył: 10 Cze 2010 Posty: 136 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 22 Sie 2010, 21:15 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez goodnight dnia Wto 1 Lis 2011, 13:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Nie 22 Sie 2010, 21:56 Temat postu: |
|
|
To przykre ze wciaz sie zdarzaja zaaranzowane malzenstwa. Choc teraz chyba mniej jest to aranzacja i typowe swatanie dla utrzymania pozycji/firmy - zwykle chodzi o dziecko w drodze.
Sama znam pare ktora slub wziela bo przypadkiem dziewczyna zaszła w ciąże. Ale wiem tez, ze nie zabezpieczali sie i mowy o przypadku nie ma - raz stosowali antykoncepcje, raz szli na farta.. daleko nie zaszli I sami, choc nie planowali slubu - mysleli raczej o wychowaniu dziecka wspolnie ale bez zobowiazac, w razie gdyby ich zwiazek nie wypalil, bo nie byli ze sobą długo - ostatecznie bawilam sie na ich weselu. Rodzice postawili ultimatum - albo slub albo nie ma zycia pod jednym fachem w ich domach - won w cholere. Wiadomo ze 18latkom z dzieckiem ciezko nagle znalezc fundusze, prace, lokum.. wiec przystali na warunki rodzicow z obu stron, wzieli slub koscielny, przez moment nawet bylo niezle dopoki nei dotarlo do nich ze oni sie nie kochają i tylko bawią w dom..
Mają 2 dzieci, sa juz po powaznych awanturach (zona z dziecmi wyprowadzila sie na 3 miesiace do swoich rodzicow), maja pewien niezazegnany konflikt i nie ma milosci. Są dzieci.. i jest malzenstwo z ktorego trudno sie wyplatac - dzieci bardziej cierpią, gdy od poczatku mialy pełną rodzine ktora udaje ze wszystko jest ok, a pozniej nagle okazuje sie ze to byla fikcja, mamusia i tatus sie nie kochają i nigdy nie kochali i tatus lub mama sie wyprowadzają..
Inna sprawa, gdy rodzice naciskają na slub dwojga ludzi ktorzy chcą byc ze sobą ale niekoniecznie chcą to legalizowac slubme cywilnym cz koscielnym.
Ja sama bylam nie raz pytana i to przez osoby niekoneicznie najblizsze, ale takie ktorym nic do tego - czemu nie bierzemy slubu koscielnego. Coz - nasza sprawa. Dla nas cywilny to tez pelnowartosciowy slub. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|