Poszetka, butonierka, brustaszka i inne trudne nazwy...

[Syntia]

ewelinko zgadzam się z Tobą w 100% zarówno odnośnie manier nowych uczestników jak i ubioru
Ponadto, nie zapominajmy ze obecnie łamie się stare konwenanse. To co było uważane dawniej za modowe faux pass obecnie jest jak najbardziej akceptowane czy to się komuś podoba czy nie.

Dalej twierdzę, że goście (jeśli już o nich mowa) bardziej skrytykują niedopasowanie stroju niż brak białej koszuli.

A poza tym trochę się nachodziliśmy dobierając strój i również podsłuchaliśmy pewnych nowinek dotyczących mody ślubnej i nie tylko. Nigdzie nie spotkaliśmy się z opinią, że koszula ecri jest niedopuszczalna i nieelegancka na ślub. Wręcz przeciwnie, ecri jako szlachetniejszy kolor zaczyna wypierać biel.
_________________


"Jedno słowo przed ołtarzem i jesteś żonaty, jedno słowo we śnie i jesteś rozwiedziony"

[Kat]

[Krzysztof1988]

Kat piszesz to wszystko co nie jest odpowiednie a zaś co należało by ubrać co najmniej jak by się szło na ślub do córki/syna prezydenta.

Wyluzuj z tym "nie odpowiednim"

[limone]

[Krzysztof1988]

Mi się wydaję że Kat jest pokroju osób "ą i ę".

Ps. Ktoś jest "ą i ę" - Osoba która swój styl życia układa hiperpoprawnie, według ściśle określonych zasad ubioru i zachowaniach, bez żadnych wyjątków.

[Juliette]

Ja bym powiedziałam, że jest po prostu osobą apodyktyczną. Generalnie się z nim zgadzam. Ślub i wesele to idealna okazja na strój wykwintny, a więc ciemny smoking lub garnitur (nigdy brązowy) - dostosowany do pory uroczystości, biała koszula (niezależnie od koloru sukni ślubnej) z długim rękawem (na spinki), naturalne tkaniny (wełniany garnitur, jedwabny krawat lub mucha, nigdy poliestrowa, haftowana kamizelka) itd. Jestem jak najbardziej zwolenniczką klasycznej elegancji, ale nie rozumiem po co tak innym wpierać swoją wizję. Na moim ślubie takie zasady ubioru obowiązywały, ale nie oczekuję, żeby inni również się do nich dostosowali. Jeżeli dla kogoś synonimem elegancji jest Pan Młody hasający po parkiecie w samej koszuli i kamizelce, albo na krótki rękaw, to jego sprawa.
To tak jakby zmuszać ludzi, żeby przestali lubić muzykę pop, bo obiektywnie lepsza jest muzyka klasyczny. Nie ma to najmniejszego sensu.
_________________

[Kat]

[Krzysztof1988]

[ewelajn]

Krzyśku, Kat to nie kobieta
_________________

[Cinnamonnek]

Oj tam oj tam, Kat jest po prostu konserwatywny w przekonaniach.
Popieram post Juliette. Na moim ślubie także będą obowiązywały zasady savoir - vivre'u nie tylko przy talerzu, ale także w strojach Pary Młodej jak i rodziców młodych i jest to wybór mój, mojego partnera i rodziców.

Uważam, że warto mówić o tym co przystoi bądź nie. Warto podkreślać wartości, które nie są złe, choć czasem może odrobinę inne niż te spotykane na codzień.
Jednakże uważam także, że każdy ma prawo robić ze swoim wizerunkiem i życiem co mu się rzewnie podoba
_________________
Ciekawość zabiła kota, satysfakcja przywiodła go z powrotem.