|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Czw 12 Sie 2010, 13:35 Temat postu: |
|
|
agadka napisał: | mam tey 12 miesiecz i nic nie zalatwione
sugeruje sie tymi na rok 2011 |
hej! nie jesteś sama! ja jutro mam niby dokładnie rok do ślubu suwaczkiem zacznie sunąć... a mam tylko obrączki (dobrze, że bez wygrawerowanej daty ślubu) i niepewność, czy ten ślub w ogóle się w terminie odbędzie a do tego wybraną salę, fotografa i kościół tylko co z tego, skoro terminy nam uciekają. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Czw 12 Sie 2010, 13:39 Temat postu: |
|
|
Miss dlaczego miałoby do ślubu nie dojść? spokojnie ze wszystkim zdążycie. Co jest najgorzej z terminami czyli salę, zespół i foto-video to już macie. My tak naprawdę zaczęliśmy małymi kroczkami załatwiać wszystko na pół roku, może 5 miesięcy przed ślubem. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Czw 12 Sie 2010, 13:45 Temat postu: |
|
|
wybrane mamy. ale nie zarezerwowane. w tym kłopot. co ja mówię, kłopot w czym innym, ale to już wszyscy znają. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka maniak
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 1386
|
Wysłany: Pią 13 Sie 2010, 8:43 Temat postu: |
|
|
My się kłócimy już 2gi dzień z rzędu..
Chyba to już cywilny stres.
Mnie wszystko irytuje, a W. chodzi zdenerwowany i zamyka się w sobie.
Wczoraj czytaliśmy o rozwodowych formalnościach.
Parę razy też usłyszałam, żeby sobie lepszego faceta znaleźć w te 14 dni... Może zdążę... _________________ Ślub cywilny
Ślub kościelny
|
|
Powrót do góry |
|
|
linjaton kandydat
Dołączył: 07 Wrz 2009 Posty: 49 Skąd: Jawor/Wrocław
|
Wysłany: Pią 13 Sie 2010, 9:16 Temat postu: |
|
|
My do niedawna kłóciliśmy się z wielką pompą... odwoływania ślubu, rozstania itd. (oczywiście nikt o tym nie wie, bo żadne z nas do rodziców nie zadzwoniło z informacją o odwołaniu ślubu, bo byłoby to definitywne, a tego oczywiście nikt z nas nie chciał). Po kilku poważnych rozmowach, znaleźliśmy metodę... "noski" (opatentowane! ). W związku z tym, że kłótnie wynikały z "pierdółek", aby zdusić je w zarodku, gdy atmosfera się zagęszcza, któreś z nas mówi: "noski" i od razu się do siebie śmiejemy (i całujemy się jak Eskimosi ) Polecam!
Na stres przedślubny polecam melisę lub kropelki z walerianą (inna nazwa wyciąg z kozłka lekarskiego)- dobre również na sen (jeśli nigdy nie stosowałyście, to kilkanaście kropelek w dzień przed ślubem da wam spokojny sen) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek86 guru
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 6450
|
Wysłany: Pią 13 Sie 2010, 9:39 Temat postu: |
|
|
U nas jak na razie odwoływania nie było (i mam nadzieję, że nie będzie), a to może dla tego że my się non stop sprzeczamy ale to jest u nas naturalne. Bo sprzeczamy się tak z przekąsem i śmiechem na twarzy:) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka maniak
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 1386
|
Wysłany: Pią 13 Sie 2010, 9:56 Temat postu: |
|
|
linjaton napisał: |
Na stres przedślubny polecam melisę lub kropelki z walerianą (inna nazwa wyciąg z kozłka lekarskiego)- dobre również na sen (jeśli nigdy nie stosowałyście, to kilkanaście kropelek w dzień przed ślubem da wam spokojny sen) |
Mi nic takiego nie pomaga.
Ale ja jestem znerwicowana od zawsze.. Przed maturą piłam litrami ziółka i łykałam ziołowe tabletki.
Na studiach już tylko poważniejsza chemia mi pomagała (hydroksyzyna to mój ulubiony lek - choćbym nie wiem, jak się denerwowała, po nim mam wszystko gdzieś i idę spać.. Cudowne uczucie!).
Wczoraj jednak udało nam się pogodzic bez stosowania żadnych leków.
Mam nadzieję, że wytrwamy dalej.
Choć jest ciężko.. Bo mojemu narzeczonemu nie chcą dać urlopu na poniedziałek po ślubie. Bo drugi informatyk tez jedzie na urlop (dłuższy) i ktoś musi pracować. Mówię W., żeby poszedł z wnioskiem i szef nie może mu okolicznościowego nie dać... Ale W. mówi, że wtedy nie dadzą urlopu jego koledze, a on ma zaplanowany od dawna i jedzie za granicę.. i że on mu tego zrobic nie może!
Więc kurczę! My możemy nie mieć nawet 3 dni "podróży po-cywilno-ślubnej"... bo coś tam, bo kolega jedzie, bo szef kogoś potrzebuje..
Teraz mieliśmy jechać na 4 dni na mazury - ale oczywiście też nie pojechaliśmy, bo w pracy było dużo roboty i W. nie chciał kolegi samego z tym wszystkim zostawiać, bo by sobie chłop nie poradził, a W. nie jest świnia...
I tak mając jeszcze prawie cały urlop zeszłoroczny, mój W. nie może ze mną pojechać nawet na kilka dni na mazury po ślubie..
I jak ja mam sie nie wkurzać!
Jest mi cholernie przykro, a narzeczonemu jest przykro, że mi jest przykro...
może jednak powinnam sięgnąć po hydroksyzynę? _________________ Ślub cywilny
Ślub kościelny
|
|
Powrót do góry |
|
|
linjaton kandydat
Dołączył: 07 Wrz 2009 Posty: 49 Skąd: Jawor/Wrocław
|
Wysłany: Pią 13 Sie 2010, 10:28 Temat postu: |
|
|
Ja bym nie sięgała, bo bezpieczne to do końca nie jest Ja też mam podobny "problem". Mój P. zmienił pracę przed ślubem i z urlopu mu figa została . Jeszcze się o okolicznościowy nie pytał szefa... i mam złe przeczucia... Trzeba pomyśleć o alternatywie My zadecydowaliśmy, że po mojej zimowej sesji pojedziemy gdzieś w ciepłe miejsce (będzie miał już kilka dni urlopu, szefa nie będzie się już bać, a w zimie to zawsze taniej i nie tak "na hura" tuż po ślubie i może nasz słoik z pięciozłotówkami z napisem "wakacje 2011" będzie nieco pełniejszy...)
W ogóle to samym stresem żyję ostatnio (póki co wspomagam się ziółkami), ale o tym już gdzieś pisałam... Problemy rodzinno-zdrowotno-weselne... Jeszcze doszło zamieszanie z kwiaciarnią z wystrojem kościoła (pierwszy raz byłam zła na księdza, a on przecież dobrze chciał...) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady_S. guru
Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 4114
|
Wysłany: Pią 13 Sie 2010, 10:48 Temat postu: |
|
|
Urlop okolicznościowy z okazji ślubu (czyt. 2 dni) pracodawca musi dać,nie może tego nie zrobić bo byłoby to niezgodne z kodeksem pracy.
Dziewuszki nie stresujcie się |
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka maniak
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 1386
|
Wysłany: Pią 13 Sie 2010, 11:39 Temat postu: |
|
|
linjaton,
Też zbieramy 5zł. Ale do świnki skarbonki - takiej bez dziury w brzuchu.
Rysujemy na niej ołówkiem kreski po wrzuceniu każdej monety.
Póki co jest jakieś 1400zł w piątkach.
Ale żal trochę rozbić świniaka, bo śliczny.
Lady_S.,
Wiem, że pracodawca musi dać ten urlop.
Dlatego mój Wojtek jeszcze o niego nie wnioskował - Bo wtedy szef odwoła urlop drugiemu informatykowi, musząc dać wolne Wojtkowi, a chcąc mieć kogoś w pracy. Tak więc dobry kolega, mój W., nie pisnął słowem o urlopie... bo chce, żeby kolega zdążył wyjechać.
Co mnie irytuje, bo będzie musiał prosić o urlop dopiero tuz przed ślubem i ta niepewna sytuacja mnie wykańcza! _________________ Ślub cywilny
Ślub kościelny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|