Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Wto 28 Lut 2012, 18:44 Temat postu: |
|
|
Marga napisał: | Cieszę się, że więcej jest takich niepoprawnych idealistów jak ja . Odcinam się jak mogę od otaczających mnie oparów absurdu - masz rację, lepiej robić swoje i starać się budować przyjazne sobie środowisko, w jakimkolwiek miejscu na świecie. Wiele więcej i tak nie możemy . |
tak jest najrozsądniej i najmniej depresyjnie , bo narzekanie i analizowanie absurdów i tak ich nie zmieni , zawsze bedzie coś co bedzie mało logiczne i mało przyjazne , nie na wszystko mozna miec wplyw, chocby sie chciało.
ja bym wyjechala tylko jakbym nie miala czym dzieci nakarmic, ale nie na zawsze
wole tu zarabiac mniej , niz jechac za granice i zarabiac 5 razy tyle ale nie byc u siebie ( moja siostra co roku wyjezdza na ok 3 miesiace i oprocz walizek zakupow/ kosztow utrzymania, przywozi tyle co ja w ponad pol roku miesiac w miesiac wytyram)
tak samo jak z wyjazdami- fajnie jest gdzies tam byc, ale za domem sie teskni, fajnie jest byc gdzies gosciem przez jakis czas, ale jak sie wraca do wlasnego domu to odczuwam takie " uff w koncu na swoich grtach "
Juliette- no ja bym na prawo nie poszła własnie z tego względu , mam znajomych którzy jak doszli do etapu aplikacji to tylko płacz i zgrzytanie zębów, bo znajomości brak _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Sro 29 Lut 2012, 14:38 Temat postu: |
|
|
I to jest kolejna rzecz, od której robi mi się niedobrze.
wszystko załatwiane przez rodziców, babcie, ciocie i Bóg sam wie kogo jeszcze. A taki "szary" człowiek bez znajomości może tylko pomarzyć, mimo iż ma wielką wiedzę.
Wkurz mnie to niesamowicie, bo spotkałam się z bardzo wieloma osobami, które miały i dryg, i wiedzę, i umiejętności. nie miły tylko jednego - znajomości. I tak naprawdę nie wiadomo ilu dobrych sędziów, prawników czy lekarzy poszło się ... bo nie dostali się na staż czy aplikację.
Ale na to chyba nie ma rady (no chyba, że zmieniłaby się mentalność Polaków - a w cuda nie wierzę)
Co do ustroju politycznego:
cały nasz system jest do bani, ale nie sam w sobie. on jest do bani bo rządzą nami ludzie dla których liczy się tylko kasa a nie dobro społeczeństwa. i to się nie zmieni, bo nawet jak ktoś z ideą, nowym lepszym spojrzeniem na świat, dostanie się do rządu - to Ci którzy tam już są, prawdopodobnie go stłamszą albo co gorsza przerobią na takich jakimi sami są...
U nas ciężko będzie coś zmienić, nawet przez wybory. bo na kogo tak naprawdę głosować?
na Pana, który karze nam pracować prawie do 70, na Pana, który żyje pewnym nieszczęśliwym wypadkiem, który podnosi do rangi tragedii narodowej wywołanej zamachem, czy Pana, który propaguje trawkę
nie ma na kogo. jak jeden dostał szansę na skończenie swoich rozpoczętych pomysłów i zmian to już po 100 dniach zrobił takie "bagno", że ciężko mu będzie odzyskać jako takie zaufanie społeczeństwa.. chociaż zaufanie to tu bardzo duże słowo... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
deina guru
Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 2045 Skąd: Warszawa/Zatory
|
Wysłany: Sro 29 Lut 2012, 15:36 Temat postu: |
|
|
Jest na co narzekać i zawsze będzie. Utopia pod hasłem "ta druga kolejka zawsze jest krótsza" to jednak zazwyczaj efekt jednostkowych i wyrwanych z kontekstu porównań. Akurat jakiś element życia jest lepiej rozwiązany i sprawniejszy zagranicą niż u nas i to łatwo prowadzi do uznania, że w innych dziedzinach też musi być lepiej. A nigdzie nie ma ideału. Żyjąc w Anglii narzeka się na służbę zdrowia, żyjąc we Włoszech na koszmarnie zorganizowany ruch uliczny, i tak dalej, to tylko przykłady. W zasadzie więc wszystko sprowadza się do odpowiedzi na jedno pytanie - gdzie czujesz się sobą i u siebie i gdzie w związku z tym chcesz żyć. Odpowiedź zaś jest inna dla każdego, bo wypływa z innych przesłanek. _________________ And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajn moderator
Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 13532 Skąd: za 7 górami, za 7 lasami...
|
Wysłany: Pon 19 Mar 2012, 9:35 Temat postu: |
|
|
ostatnio zdenerwowałam się po rozmowie z rodzicami dobrej koleżanki spotkanymi przypadkiem
pytali o ślub i o to , czy rodzice ( moi i przyszłego męża)
już się poznali itd
mówię, że spotkanie dopiero będzie , a ci prychnęli, że aaa tam , 1 spotkanie, każdy wykłada kasę na stół i tyle
to ,że ich dzieci tak zrobiły x lat temu to cóż,
nikt nie wierzy,że płacimy sami
i uciułamy pieniądze i i tak będę słyszeć , że ładne wesele rodzice nam zrobili a ja się niczym nie musiałam martwić _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19 Mar 2012, 22:00 Temat postu: |
|
|
Tacy są ludzie, ale nie warto się nimi przejmować _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
WIDEOFILM moderator
Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 1066 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Pią 3 Sie 2012, 21:56 Temat postu: |
|
|
ruda_wiewiórka napisał: | Co do ustroju politycznego:
cały nasz system jest do bani, ale nie sam w sobie. on jest do bani bo rządzą nami ludzie dla których liczy się tylko kasa a nie dobro społeczeństwa. i to się nie zmieni, bo nawet jak ktoś z ideą, nowym lepszym spojrzeniem na świat, dostanie się do rządu - to Ci którzy tam już są, prawdopodobnie go stłamszą albo co gorsza przerobią na takich jakimi sami są...
U nas ciężko będzie coś zmienić, nawet przez wybory. bo na kogo tak naprawdę głosować?
Na Pana, który karze nam pracować prawie do 70, na Pana, który żyje pewnym nieszczęśliwym wypadkiem, który podnosi do rangi tragedii narodowej wywołanej zamachem, czy Pana, który propaguje trawkę
nie ma na kogo. jak jeden dostał szansę na skończenie swoich rozpoczętych pomysłów i zmian to już po 100 dniach zrobił takie "bagno", że ciężko mu będzie odzyskać jako takie zaufanie społeczeństwa.. chociaż zaufanie to tu bardzo duże słowo... |
Wiele racji masz w tym, co piszesz. Ja jeszcze dodam, a właściwie spytam, czy my jako Polacy w naszym kraju, w naszym ojczystym domu mamy coś jeszcze do powiedzenia? Będąc w strukturach unijnych już nie jesteśmy państwem samodzielnym i suwerennym. Kiedyś byliśmy w RWPG i Układzie Warszawskim, ale pod Moskwą, teraz jesteśmy w Unii i NATO - rządzi nami Bruksela i USA. I co mamy?
Wcześniej ktoś pisze, że po wydziale prawa nie ma stażu i pracy. Takich wydziałów można jeszcze wyliczać więcej. Dla przykładu w Lublinie mamy 2 duże uczelnie z wydziałem prawa i administarcji tj. UMCS i KUL. Chyba jeszcze te komercyjne uczelnie mają podobne kierunki WSPiA i WSEiI. Co roku z tych uczelni wychodzi iluś tam absolwentów. Kto ma wejścia i znajomości i kolesi, prace ma, kto nie ma - wiadomo- jedzie zmywać gary do Anglii.
Ja jeszcze napiszę na temat urzędów pracy podległych pod UM. Po co właściwie są te urzędy? Pracuje tam kupa urzędników. Przewracają jakieś papiery z kąta w kąt i tyle. A pracy jak nie ma tak nie ma. Biorą bardzo wysokie pobory. Faktem jest, że obecnie żaden pracodawca nie ma obowiązku podawania do urzędów pracy potrzeb o zatrudnieniu jak było za tej ,,niedobrej'' komuny. Czyli właściwie ci urzędnicy nie mają czym dysponować. I to takie błędne koło. Nad dalszym losem biur pracy ktoś powinien się mocno zastanowić, czy dalej warto utrzymywać taką rzeszę, powiedzmy, nierobów. A zasiłki dla bezrobotnych? Zasiłki może wypłacić np. ZUS lub Ośrodek Pomocy Rodzinie.
Powiem na zakończenie moich wywodów, że ciekawe sprawy omawiacie.
Popr. cyt. i interp. / Mod J. _________________ Jak coś robić to dobrze, a byle jak, to lepiej wcale. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lusilla moderator
Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 6913 Skąd: inąd
|
Wysłany: Pią 3 Sie 2012, 22:00 Temat postu: |
|
|
Byłoby czytelniej, gdybyś używał opcji "cytuj" _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sedlex bywalec
Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 128 Skąd: Swindon - Kraków
|
Wysłany: Sro 29 Sie 2012, 14:09 Temat postu: |
|
|
Mnie też wkurza kilka rzeczy okropnie, denerwuje mnie ewidentna niesprawiedliwość dotykającego szarego człowieka, którym akurat jestem.
No bo chociażby: na studiach poznałam koleżankę, z którą potem się zaprzyjaźniłyśmy. Córka profesora pracującego na tej samej uczelni
i starszej kustosz w uczelnianej bibliotece. Po studiach szybciutko rodzice załatwili jej posadę w bibliotece u mamy (w tym przypadku graniczy z cudem, żeby zaraz po studiach dostać taką pracę, jeszcze na uczelni i ze stwierdzoną dysleksją!), po czym przyjaciółka rozpoczęła drugie studia, które niby miały być płatne - ale jak to ona stwierdziła - jako córka profesora płacę tylko minimum (w sensie chyba - tata płaci).
W tym samym czasie rodzice kupili jej i urządzili piękne mieszkanie na strzeżonym osiedlu. Rachunki, jej dentystę i lekarzy - opłacają rodzice. Ona tylko wydaje na siebie i swojego kota, kupuje coś do mieszkania itp.
Zapragnęła pracować jako psychoterapeuta (zaraz po drugich studiach!) w ośrodku pomocy, gdzie też trudno dostać pracę - mama skontaktowała ją ze swoją znajomą, praca jest - od razu, z polecenia.
Denerwuje mnie, że ona tak bardzo narzeka...
A z drugiej strony mówi wprost - mnie jest o wiele łatwiej, bo mi większość załatwiają rodzice, bo mam znajomości, bo to, bo tamto...
Eh, niesprawiedliwość.
Czasami jak z nią rozmawiam, milczę o swoich problemach z pracą, życiem, rachunkami itp. _________________ Dura lex, sed lex.
|
|
Powrót do góry |
|
|
oli_a guru
Dołączył: 05 Sie 2012 Posty: 2139 Skąd: AT
|
Wysłany: Czw 1 Lis 2012, 12:14 Temat postu: |
|
|
mnie wkurza niesprawiedliwosc w pracy... wczoraj miarka sie przebrala, powiedzialam do P. a niech mnie wywala, gdzies to mam. Ci starsi stazem, ale tak samo zatrudnieni mysla ze beda wykorzstywac tych ''mlodszych''. Na pewno nie dam soba pomiatac. Taka jedna z pracy do mnie wczoraj takim glupim tonem, to ja do niej tez takim glupim tonem! Zero pomocy od innych ! Nawet jak nie maja nic do roboty i przynajmniej by sie ruszyli, zeby czas im minall, co tam... beda stali. Najchetniej bym rzucila ´ta prace zeby tych ludzi wiecej nie widziec _________________ Patryk <3
Oliver <3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sedlex bywalec
Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 128 Skąd: Swindon - Kraków
|
Wysłany: Czw 1 Lis 2012, 14:21 Temat postu: |
|
|
Oli, i jak sytuacja w pracy? _________________ Dura lex, sed lex.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |