Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Życiowy wątek finansowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasza codzienność
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eliza
bywalec
bywalec


Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 163
Skąd: 51°47'N 19°28'E

PostWysłany: Sob 22 Maj 2010, 13:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

osobiście nie cierpie dużych miast ale wiem że tam ąłtweij się zyje jednak.

ale jak to się mówi: wszędzie dobrze gdzei nas nie ma...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Sob 22 Maj 2010, 16:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ja lubię duże miasta. nie wiem akurat, czy lubię metropolie typu np. Warszawa, bo nie mieszkam w aż tak dużym mieście. ale mogłabym. oczywiście, warunkiem jest praca. nie przeniesiemy się, jeśli w danym mieście nie będziemy już mieli umówionej pracy. może za kilka lat... jak ja już będę pewnie stać na nogach. póki co tu u mnie mi dobrze Smile
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kiewka
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 532

PostWysłany: Pią 4 Cze 2010, 11:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Administracja na UWM-ie, rachunkowosc gdzies po boku.
2 lata w biurze rachunkowym, 3 na stolku panstwowym w finansach....kasa cale nic. Miasto - no coz, typowo turystyczne ale i wojewodzkie wiec znow nie taka dziura.
Szybka decyzja i juz na marnym stanowisku (jednak ciagle biurwa) zarabiam w funtach i nie w zawodzie jakies 10x wiecej. Kupilismy dom, mamy dwa samochody, nie szczedzimy kaski na wesele.... w rodzinnym miescie Olsztynie mogla bym pomarzyc o takim zyciu.
Nie jest lekko, bo nigdzie nie jest. W pracy jak by nie bylo nawet za biurkiem trzeba sie natyrac. Rodziny i znajomych brak. Ale nie zalujemy.
Moje nowe miasto mnie przeraza ta wielkosc, ta szybkosc zycia, ten smrodek przemyslu to nie moje Mazury. Ale cos za cos. Niekt nie mowil ze zycie jest rozowe.
Po slubie moze znow zaczne studia Rolling Eyes . Marzy mi sie jednak praca w zawodzie a tym samym poszerze horyzont. Puki co czasu brak.

Dziwie sie troche niektorym ze nie chca ryzykowac. Bo podobno ''do odwaznych swiat nalezy''.
oczko
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Czw 29 Lip 2010, 15:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

podobno tak. ja bym ryzykowała niewiele. mój Jacek trochę więcej. znaleźć w jakimś większym mieście mieszkanie i pracę - czemu nie?? Wink
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Agnusss
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 947

PostWysłany: Czw 29 Lip 2010, 17:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przez dwa lata mieszkałam we Wrocławiu, zawsze marzyłam, żeby tam zamieszkać. Niestety okazało się, że męczę się w większym mieście. Początkowo myślałam, że jest mi tam źle, bo jestem daleko od ukochanego, ale wkońcu przyjechał do mnie, a moje samopoczucie nadal nie było najlepsze. I tym sposobem wróciłam do rodzinnego 100tys. miasta i póki co nie zamierzam się stąd ruszać.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ewqa04
guru
guru


Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 4995

PostWysłany: Czw 29 Lip 2010, 18:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To ja podobnie jak Agnusss, ale marzyłam o Krakowie. Kiedy musiałam wrócić do rodzinnej miejscowości przyplacilam to załamaniem, i to powaznym. Tylko spalam i chodziłam do pracy. Nic poza tym. Tak strasznie nienawidziłam mojej pracy, że sobie nie wyobrażacie Rolling Eyes Nie potrafiłam funkcjonować w mojej pipidówie, gdzie wszyscy się znają, na wszystkich zwracaja uwagę itp. To był straszny rok.

Od kiedy mam P. moja praca nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Mogłabym pracować gdziekolwiek, jeśli tylko dawałoby mi godziwe pieniądze. Juz nie chce awansu, chce spokojnie żyć u boku mojego przyszłego męża uśmiech Wiem, że to dla niektórych osób jest nie do zaakceptowania. Ale dla mnie jak najbardziej tak uśmiech
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agnusss
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 947

PostWysłany: Pią 30 Lip 2010, 14:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ewqa04 ja miałam obsesję na punkcie awansu, ale też mi przeszło, życie mi się przewartościowało. Pewnie jeszcze mi się odwidzi, bo to strasznie przykre uczucie kiedy niekompetentne osoby zajmują lepsze stanowiska.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Pią 30 Lip 2010, 15:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja nigdy nie pomyślałam, żebym koniecznie musiała gdzie awansować. najważniejsze, żeby praca była i żeby godziwie płscili. a ze fajnie mieć lepsze stanowisko.... prawda. ale ja bym chciała w przyszłości otworzyć własną działalność gospodarczą, a niekoniecznie piąć się w jakiejś firmie.

Jacka też denerwują nieodpowiednie osoby, niekompetentne, na wysokich stanowiskach. sam by się nadawał na kierownicze stanowisko i może byłaby jedna niekompetentna osoba mniej, ale on powtarza, ze nigdy takiego stanowiska nie osiągnie. tu, gdzie pracuje - pewnie ma rację, ale w innym mieście, moim zdaniem mógłby spróbować. bo tu, gdzie jest teraz, jest coraz gorzej. zarabiają najmniejszą krajową podstawy, a jak bywało, że premii miał 1tys na rękę to teraz dostaje jej tyle, ile moje szpilki kosztują Shocked a haruje jak wół.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ewqa04
guru
guru


Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 4995

PostWysłany: Pią 30 Lip 2010, 18:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Osoby niekompetentne na kierowniczych stanowiskach...rany dziewczyny Rolling Eyes U nas wciąz takie stanowiska sa obsadzana z klucza partyjnego, więc w ogóle nie ma o czym gadać Confused
Najwyżej otworze agroturystkę albo zarobkowo będę robić swetry na drutach jak nie wytrzymam dłużej w pracy i już Cool
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kasia Katarzynka
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 572
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 22 Lip 2011, 20:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie szlag już trafia jeśli chodzi o finanse... szukam nowej pracy, ale nic i nic i nic... Tak pragnę dziecka, a teraz nawet nie mogę o nim pomyśleć :/ Bo nie mamy kasy :/
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Nasza codzienność Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group