A co jeśli miłość się skończy...?

[pearl.jamka]

[kasia_90]

Tylko że nieraz nie da się porozmawiać bo do rozmowy potrzeba dwójki osób jedni ludzie się zmieniają, inni pokazują swoje "magiczne" sprawy po ślubie..a jeśli zostaniesz nieraz uderzona a przed ślubem nigdy byś nie pomyślała że Cie dotknie? Przy próbie rozmowy dowiedziałabyś się że "Ci się należało" to rozmawiałabyś dalej?
_________________

[Mani_ani]

Przecież związek sam w sobie to relacji dwojga ludzi. Niestety, ale by trwał w szczęściu, obie strony muszą się starać, być wrażliwe na drugą osobę. A taka argumentacji tego zachowania czy w ogóle używanie siły nie jest w żaden sposób oznaką Miłości.
_________________

[kasia_90]

No też właśnie, ale nie raz przed ślubem nie ma żadnych oznak tego że tak może być a po ślubie (nie mówię że od razu) okazuje się że stało się jak się stało
_________________

[Mani_ani]

Nie mam doświadczenia w takich sprawach, ale uważam, że jeśli po ślubie okaże się, że ktoś jest nadpobudliwy, a jednocześnie para bardzo chce być razem, to powinni zainteresować się tym, co zrobić, by ten partner nauczył się kontrolować swoje emocje. Jeśli będzie mu bardzo bardzo zależało, to musi się udać.
Każdy z nas ma czasem ochotę komuś przywalić, ale umiemy nad tym zapanować

Przy czym to bardzo delikatna sprawa i należy rozpatrywać ją indywidualnie. W związku przechodzi się różne burze, ale tam, gdzie coś zależy od nas, to można wyjść z tego zwycięsko , trzeba tylko chcieć i pracować nad sobą. Co innego, jeśli jest się zamkniętym na drugą osobę i zupełnie nie obchodzi nas, co ona czuje, ale to się kwalifikuje do braku milości jak dla mnie.
_________________

[kasia_90]

Popieram w całości Twój post tylko że właśnie gorzej jeśli ta druga osoba nie rozumie co się do niej mówi. Ale nie ma co mówić o tak przykrych rzeczach wiadomo że każdy z nas będzie się starał by małżeństwo było jak najlepsze bo wiadomo że idealne nie będzie
_________________

[Mani_ani]

Jeśli nie rozumie to po prostu nie dorosła do związku, taki człowiek jest egoistą/egoistką. Jak dla mnie nie ma sensu zamiatać takich problemów pod dywan, trzeba o tym rozmawiać, przykre doświadczenia są nieodzownym elementem życia. Miejmy nadzieje, że uda nam się stworzyć szczęśliwe małżeństwa
_________________

[kasia_90]

No należy rozmawiać ale tak jak pisałam chwilę wcześniej to właśnie nie jest to zbyt łatwe nie raz. Wierz mi..bo monolog nie prowadzi do jako takiego rozwiązania. Masz rację trzeba dołożyć jak największych starań aby było jak najlepiej
_________________

[Mani_ani]

Nie wyobrażam sobie spędzić życie z mężczyzną, z którym rozmawia się jak ze ścianą Współczuję wszystkim takim kobietom...
Kurcze już tak niedaleko i nasze małżeństwa się rozpoczną... Dopiero co był rok i ponad rok....
_________________

[kasia_90]

No też ostatnio tak sobie myślałam piękna sprawa ale to i tak jeszcze dłuuugo
_________________