Syndrom starej panny

[ewqa04]

Niektóre panie tak sie odmładzają, że wyglądają groteskowo.
W zeszłym roku szłam kilkadziesiąt metrów za parą, w skład której wchodzili mocno starszy jegomośc i "blond laseczka". Po kilku minutach ich dogoniłam. Okazało się, że kobieta jest w wieku towarzysza, ale ma zrobione blond loki, mini i podklanówki za kolana (takie z dzianiny, grubsze), na które schodzily warstwy pomarszczonej starczo skóry. Wyglądało to strasznie. Pani była juz dobrze po 70-tce. I nie dało sie tego ukryć

[MissIndependent]

młodzieżowe/nowoczesne luźne wygodne ciuchy to jedno, ale mini po 50stce wygląda strasznie... do każdego wieku trzeba się jednak odpowiednio ubrać, by wyglądać dobrze a nie śmiesznie. ja nie chodzę ubrana tak jak chodziłam 10-15lat temu i nie wiążę włosów w kitki po bokach głowy
_________________

[leila]

znałam 60 latke która w getrach tygrysica chodziła i krótka bluzka
_________________
szczęścia i miłości,fortuny

[deina]

nie należy przesadzać w żadną stronę:)
_________________
And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without.

[koizumi_r]

Dla mnie stara panna to moja ciocioa:
- nauczycielka mieszkająca z matką.

Żeby nie było nie musiała z nią mieszkać, początkowo było to z wygody a teraz mama to już osoba stara i schorowana.

Dodatkowa cicioa jest trasznie "dzika". Wiecznie się krzywi i nic jej się nie podoba aa do tego jak mój tata chciał ją pocałować w policzek na powitanie to odskoczyła od niego jakby miał ją pożreć... masakra. Ona zresztą do wszystkich facetów taka dzika

[MissIndependent]

[Lusilla]

w sumie ja też podchodzę z dwóch względów pod stara pannę- nauczycielka i kociara ale mam męża i to mnie wyłamuje z klubu
Moja ciocia ma 60 lat i nigdy nie wyszła za mąż. Moja mama mówi, że miala adoratorów ale żaden jej nie pasował. Stało sie tak jak sie stało, kto wie, jaka jest przyczyna.. Może była nieszczęśliwie zakochana, bez wzajemności itp.. Róznie to bywa. A że czlowiek dziwaczeje, żyjąc saotnie to inna sprawa. Ludzie po prostu nie powinni byc sami- nie chodzi tu o współmałżonka, ale o przyjaciół, rodzinę dalszą, hobby, które łaczy z innymi ludźmi.
_________________

[rakolada]

Nauczycielka z kotem lubiąca ciepłe papucie i herbatkę z cytryną? To zdecydowanie ja Jeszcze tylko nie zgorzkniałam i nie zezłośliwiałam
_________________
;
;

[Liziii]

[straszna_dama]