Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

Syndrom starej panny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Pokój kobiet
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leila
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 584

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 10:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja mysle ze poczuje sie naprawde dorosła jak zostane mamą uśmiech
_________________
szczęścia i miłości,fortuny uśmiech
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sadie
guru
guru


Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 3308
Skąd: Liversedge

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 10:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ja nie zauwazylam zeby po slubie cos sie we mnie zmienilo. Jestem jaka jestem i nic na to nie poradze. Jesli czuje sie z czyms naturalnie to przeciez nawet mi do glowy nie przyjdzie zeby to zmieniac. Obowiazki sa te same, uczucia sa takie same, nasza rzeczywistosc sie nie zmienila tak bardzo. Nie, chyba sie raczej nie zmienilam
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
penelope
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 574

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 10:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Straszna_damo, nie do końca się z Tobą zgodzę... to bardzo indywidualna kwestia. W moim przypadku jest tak, że w pewnym momencie swojego życia, chcąc nie chcąc, musiałam dorosnąć. Problemy finansowe, opieka nad chorymi bliskimi itd, nie wdajac się w szczegóły, musiałam zmienić podejście do życia. Ślub raczej niczego ani we mnie, ani, mam nadzieję, w moim Mężczyźnie nie zmieni. Mieszkamy razem (i wspólne zamieszkanie też w żaden sposób nas nie zmieniło), a sam ślub to tylko formalność, ważna, ale nie bardzo ma jak nas zmienić. Już teraz mamy wspólną kasę i właśnie szukamy kredytu na mieszkanie, więc samo małżeństwo niewiele ma tu do rzeczy.
Jedno, co na pewno będzie miało na nas wpływ, to dziecko, ale tego do końca nie potrafię przewidzieć uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Liziii
guru
guru


Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 6311

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 10:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lasy_S tego potrzebowalam! Ja chce bysmy byli tacy troche beztroscy i zeby nam czasem głupawka odpalała.. Nie zawsze, jasnem, bo przyjmujemy na siebie pewne obowiazki i odpoweidzialnoscia tez sie trzeba wykazac. Ale to nie koliduje z gonieniem sie do domu (najbardziej mi sie ten przyklad spodobał Mr. Green ). Dzieki uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sadie
guru
guru


Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 3308
Skąd: Liversedge

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 10:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wiesz zauwazylam cos podobnego miedzy mna i Andym. Ja mu czesto mowie "wyluzuj" a on "a co jak..?" Nie wiem jak to u was jest ale Andyemu ktos duzo nakladl do glowy o odpowiedzialnosci za rodzine i co to oznacza itp, itd. On sie bardziej czasem pierdolami przejmuje niz ja. Moze u was jest tak samo..?
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
straszna_dama
guru
guru


Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 6180
Skąd: Göteborg/Szwecja

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 10:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Napewno jest to kwestia indywidualna, choć może nie sama instytucja małżeństwa nas zmienia, co po prostu życie. Nie wiem dziewczyny, ja w swoim wieku po 30-tce zauważyłam te zmiany, choć ślub za rok. Zatem to tez pewnie kwestia wieku i ... kilku lat - przecież nie od razu uśmiech
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 11:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sadie napisał:
wiesz zauwazylam cos podobnego miedzy mna i Andym. Ja mu czesto mowie "wyluzuj" a on "a co jak..?"

skąd ja to znam Rolling Eyes

Cytat:
Coz, zycia nie popędze, do pracy pojde najwczesniej od czerwca, nie ma zmiłuj.
A jak byłą ciepła posadka na oku i mogl ja chociaz przysunac w moja strone i mnie polecic szefowi, to wynajdowac kazda dostepna wymowke byle tego nie robic. I posadka uciekla. A bylaby niemała kasa jak na radom i na start na rynku pracy..

ja miałam podobną sytuację w tamtym roku. miałam dostać niezłą, jak dla mnie pracę, stały zarobek, umowa o pracę.... zastanawiałam się, czy ją wziąć, bo kolidowała mi z niektórymi sprawami, a Jacek od razu "odmów, bo nam nie pasuje, bo za 4 dni wyjeżdżamy nad morze". a ja głupia posłuchałam, odmówiłam i załatwiłam się tak, że od pół roku szukam bezskutecznie pracy, chodze na rozmowy i nic z tego nie wynika. poza kilkoma pracami dorywczymi, które mnie nie zachwycają. a Jacek oczywiście marudzi.

Cytat:
Owszem, wygladam i nosze sie jak nastolatka bo po co sie na siłe postarzac skoro w głowie jestem tak naprawde dzieciuch?

to tez znam Cool jakiś czas temu dowiedzialam się, że szwagier stwierdził, ze się za bardzo po modzieżowemu noszę, nie wyglądam jak poważna dorosła kobieta tylko wciąż jak nastolatka. komuś się chyba w głowie poprzewracało Rolling Eyes jestem młoda, więc nie będę się nosić "po staremu". nie wiem komu to przeszkadza.

co do ślubu... sam ślub nie powinien kogokolwiek zmieniać. nowe obowiązki - tak, w jakimś stopniu. ale nawet wtedy nie trzeba być "bardziej dorosłym". trzeba być po prostu odpowiedzialnym za to, co się robi i rozsądnym przy podejmowaniu decyzji. nowe obowiazki nie dochodzą Ci w momencie zawarcia zwiazku małżeńskiego, chyba, że wcześniej para razem nie mieszkała. bo jeśli mieszkała - obowiązki zostają te same. dziecko zmienia wiele spraw. jak każdy przełomowy moment w życiu, kiedy musimy zmienić priorytety. ale nie każdy decyduje się na nie od razu, niektórzy w ogóle go mieć nie planują. nie trzeba jak najszybciej wyzbywac sie z beztroski. czasami tylko ta beztroska ratuje mnie przed pogrążenie się w kompletnym dole.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Liziii
guru
guru


Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 6311

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 12:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Licze na to ze zycie nie zmieni mnie o 180 stopni ale jesli sytuacja bedzie tego wymagala to moje priorytety sie zmienią, tak jak i nastawienie i cele. Wiem ze tak bedzie bo nie raz sytuacja tego wymagala i dostosowywalam sie. Ale nie chce jednoczesnie zatracic samej siebie dla dobra sprawy. Bo po co?
Co do noszenia sie mlodziezowo to juz naprawde - jakby ludzie nie mieli sie do czego przyczepic. Co to za roznica czy nosze dzinsy i koszulke czy garsonke? Jak sie powaznie ubiore to bede wygladac smiesznie bo moje zachowanie bedzie nieodpowiednie do stroju jaki zaloze Rolling Eyes Powaga trzyma sie mnie przez 30 minut max język
Poza tym ocenianie przez mryzmat ubioru jest zenujace i chyba wszyscy o tym wiedza.. bylo nawet jaies powiedzonko na ten temat.
Jak praca bedzie ode mnie wymagac innego stroju to do pracy moge takowy nosic (np grzeczna bluzeczka/sweterek i spodnie do pracy w szkole - why not?). Ale teraz..?
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
..::Nati::..
maniak
maniak


Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1030

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 12:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja też jestem za tym,żeby jak najdłużej nosić się na młodzieżowo a co!! Razz Młodość ma się tylko jedną!Nawet by mi do głowy nie przyszło żeby w tym wieku zachowywać się jak stara ciotka Wink ale odpowiedzialna owszem jestem od zawsze!
Nie rozumiem czasami kobiet które są przed 30-dziestką,a po ślubie lub dziecku nagle udają poważne mamuśki,chodzi mi też o styl ubierania,fryzure.Co złego w jeansach i bluzce?? wydaje mi się,że spokojnie w każdym wieku pasuje Razz
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
straszna_dama
guru
guru


Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 6180
Skąd: Göteborg/Szwecja

PostWysłany: Wto 30 Mar 2010, 13:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

U mnie normalnym strojem są dżinsy i fajna bluzka. Włosy staram się modnie podcinac, zreszta prawie wszystkie koleżanki ode mnie z pracy tak wyglądają, wiec ciotkowatosc reguła wszędzie nie jest.
Dziewczyny, tu nie ma nad czym gdybac, ja sama nie wiem jak będę zachowywać się za 10 lat. Jesteście naturalne i to jest najważniejsze, a na zmiany wszelakie dużego wpływu nie mamy oczko
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Pokój kobiet Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group