|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niki kandydat
Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 20
|
Wysłany: Pon 22 Mar 2010, 16:45 Temat postu: Alkohol? Nie. |
|
|
Mój narzeczony, ja i jego rodzice jesteśmy abstynentami.
Niestety moi przyjaciele, świadkowie piją, z umiarem, ale piją.
Lepiej zrobić wesele bezalkoholowe, czy alkoholowe? |
|
Powrót do góry |
|
|
..::Nati::.. maniak
Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 1030
|
Wysłany: Pon 22 Mar 2010, 16:51 Temat postu: |
|
|
No pewnie,że alkoholowe.Dlaczego niby nie alkoholowe?Tylko dlatego,że wy nie pijecie inni też mają nie pić??Przecież wy możecie nie pić,ale inni jak lubią niech sobie piją,wesele robi się też dla gości. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Pon 22 Mar 2010, 17:34 Temat postu: |
|
|
Jesli wynikaloby to z Waszych przekonan, tj chcecie miec bezalkoholowe wesele bo ma to jakies glebze uzasadnienie to czemu nie? Zawsze mozna podac drinki + wino, troche wódki w barku a na stołach nie musi stac ani szeger butelek ani kieliszkow.
Natomiast jesli tu chodzi tylko o to ze Wy nie pijecie %% to nie widze powodu czemu mielisbycie rezygnowac z alkoholu na weselu. Niektorym kilka glebszych rozluznia jezyki i nogi i dopiero maja odwage potanczyc na parkiecie U nas sie tak przyjelo i moi rodzice nie wyobrazają sobie bezalkoholowego wesela, ja chyba tez nie. ale mnie osobiscie to wcale nie przeszkadza _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyś:) maniak
Dołączył: 26 Lip 2009 Posty: 1754 Skąd: Ruda śląska
|
Wysłany: Pon 22 Mar 2010, 17:35 Temat postu: |
|
|
popieram, alkohol może być, nie dużo skoro miało by dużo zostać, ale co nieco powinno się na stołach znaleźć. _________________
(...) żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia... |
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Pon 22 Mar 2010, 18:28 Temat postu: |
|
|
Ja tam bym chętnie zrobiła bezalkoholowe wesele, z różnych względów, m. in. dlatego że religijnej uroczystości jaką jest sakrament małżeństwa nie powinno się świętować alkoholem. Ale głową muru nie przebijesz. Społeczeństwa mamy jakie mamy. Dla miażdżącej przewagi ludzi bez alkoholu nie ma zabawy Duża część jak się dowie wcześniej to może nie przyjść, albo przynieść swój alkohol, a jak dowie się dopiero na sali to może narzekać, albo latać do monopolowego. Dlatego dla świętego spokoju alkohol u mnie będzie Ale gorąco wspieram ludzi odważnych którzy potrafią w niektórych kwestiach przełamywać szkodliwe schematy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Pią 26 Mar 2010, 14:51 Temat postu: |
|
|
Juliette napisał: | Ja tam bym chętnie zrobiła bezalkoholowe wesele, z różnych względów, m. in. dlatego że religijnej uroczystości jaką jest sakrament małżeństwa nie powinno się świętować alkoholem. |
mnie się zdaje, że jedno z drugim w opozycji nie stoi. nie żeby pić na umór, jak niektórzy to robią, ale alkohol sam w sobie niczym złym/niemoralnym/niestosownym do sytuacji nie jest. poza tym to jest religijna, formalna, rodzinna, ale przede wszystkim uroczystość Państwa Młodych. oraz: na weselu w Kanie Galilejskiej lało się wino strumieniami, aż zabrakło, i co zrobił Pan Jezus??
idea wesela bezalkoholowego jest piękna, ale w rzeczywiśtości to różnie z tym bywa. rozumiem jak ktoś w rodzinie ma problem alkoholowy - wtedy jak najbardziej wesele bezalkoholowe. ale w przeciwnym razie trzeba się liczyć z tym, że jak nie bedzie alkoholu to ludzie dłużej będą spięci i mniej będą się bawić na parkiecie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda87 guru
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 2921
|
Wysłany: Pią 26 Mar 2010, 23:16 Temat postu: |
|
|
u mnie bezalkoholowe też by nie przeszło. Poza tym myślę, że nie tylko ja będę trochę spięta a kielonek czy dwa na pewno pozwoli się bardziej gościom wyluzować. Nie mówię, że jest to jakiś cudowny lek, ale jak się z umiarem korzysta z wszelkich dobrodziejstw tego świata to chyba jest jak najbardziej na miejscu i tak jak być powinno Poza tym, jesli ktoś nie ma ochoty pić na weselu, to przecież nikt mu strzelby do głowy przez to nie przykłada i może sam podjąć decyzję
Udzielenie Sakramentu Małżeństwa odbywa się w kościele, gdzie zresztą podczas liturgii też używa się wina mszalnego więc nie widzę z tego względu żadnej niestosowności. Po ślubie jest impreza, cieszymy się, bawimy... a jeśli tak, to jest miejsce na alkohol między innymi |
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Sob 27 Mar 2010, 9:01 Temat postu: |
|
|
Ja nie twierdzę, że alkohol ze swojej natury jest złem i dziełem szatana Ale tak się składa, że nie słyszałam o weselu, na którym wszyscy kulturalnie sączyli by alkohol i nie byłoby osoby spitej na umór To oczywiście byłby ideał, ale trudny do osiągnięcia, więc gdybym miała do wyboru spitych wujków, albo wesele bezalkoholowe to wolałabym to drugie. Ale tak jak mówiłam: głową muru nie przebiję, a ludzka mentalność zmienia się bardzo powoli _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
eliza bywalec
Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 163 Skąd: 51°47'N 19°28'E
|
Wysłany: Sob 27 Mar 2010, 12:43 Temat postu: |
|
|
to jest chyba za bardzo w tradycji naszej że na weselu trzeba pić i to dużo pić...
jak sie popatrzy na jakieś stare fimy nawet w stylu wyjście awaryjne itp alebo i nawet książka 'wesele' no to jednak widac ze to cześć tradycji ejst i raczej sie z tym nie wygra
alkohol jest ok. można zawsze dać wino i drinki ale mysle ze wódka nawet z małej ilości i tak musi sie pojawić |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sob 27 Mar 2010, 15:17 Temat postu: |
|
|
chyba troszkę przesadzacie. w tamtym roku byłam na 2 weselach, na obu było pod dostatkiem alkoholu i nikt nie spił się na umór. a goście to nie osoby, które wylewają za kołnierz. moja rodzina jest pijąca, alkohol jest na każdej rodzinnej imprezie i też nigdy nie było takich afer. jak ktoś nie potrafi pić to trudno, ale wydaje mi się, że upijanie się odchodzi już do przeszłości. chyba, że mówimy o osobach, które mają problem alkoholowy albo o młodych ludziach, którzy jeszcze nie bardzo wiedzą jak się z alkoholem obchodzić. nie mówię, że wesele MUSI być z alkoholem, ale nie można mieć ciasto i zjeść ciastko. będzie alkohol - ktoś może przegiąć i robić problemy. nie będzie - ludzie bedą spięci i nie w nastroju do zabawy. jak się zastanowić to chyba znamy naszych gosci i wiemy czego się spodziewać. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|