Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

ślub w żałobie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Przygotowania do ślubu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elalala
kandydat
kandydat


Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 21

PostWysłany: Pon 15 Mar 2010, 18:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak widzę, ślub w żałobie nie jest aż tak niecodzienną sytuacją. To pocieszające. W zasadzie to naturalne. Oba te wydarzenia są tak naturalne. Choć tak bardzo różne.

Pożegnanie kogoś, kogo się znało, z kim przebywało pociąga za sobą olbrzymią chęć izolacji, ciszy i spokoju, przebywania samemu ze sobą, szczególnie po tłumnym przecież pogrzebie. Jeżeli dodatkowo osoba, która odeszła była bliska, kochana i wypełniała codzienność, taki stan i takie chęci na izolację, aby milczeć, modlić się, płakać w samotności (albo wśród najbliższych); taki stan przedłuża się (to jest właśnie żałoba, albo może "pierwsza faza" żałoby), przedłuża się mniej lub bardziej.

Natomiast ślub i wesele, tak samo silnie emocjonalne, wywołują zupełnie odmienne uczucia: uczucie ogromnego szczęścia, chęć dzielenia się z innymi swoimi radosnymi odczuciami poprzez głośne śmiechy, tańce, toasty, zabawę do białego rana albo i dłużej. Chce się krzyczeć jak najgłośniej "Mam! Znalazłam! Znalazłam moje szczęście!"

Stąd właśnie dylemat czy odwoływać planowany od ponad roku (albo i dłuższego czasu) ślub, mając tak przykre doświadczenie straty w swoim sercu.

Najtrudniejsze wydają mi się dwie sytuacje:
1. Gdy umrze ktoś tak bliski i kochany, że nie jest się w stanie w ogóle myśleć o przygotowaniach do ślubu, nie ma możliwości się na niczym skupić, jest tylko płacz i smutek, zdaje się nie być sensu na dalsze istnienie bez bliskości zmarłego. Tak jakby życie stanęło w miejscu, a nawet cofnęło się do początku, w sensie "wszystkiego uczę się od nowa". Co wtedy zrobić? Zwalić organizację ślubu na kogoś innego? Przyjść do kościoła i powiedzieć "tak", z przyjęcia w ogóle zrezygnować? O ile jest się w stanie w ogóle powiedzieć to "tak". A może odłożyć ślub? To też ciężka sprawa, bo przecież po stracie jednej bliskiej osoby, odsuwa się od siebie też drugą, jakże ważną: narzeczonego/narzeczoną (tak jest na pewno w perspektywy panny młodej, może też i pana młodego, którzy nie mogą się doczekać tego "złączenia w jedno ciało", odliczając każdy dzień do ślubu i z każdym dniem ciesząc się coraz bardziej).
2. Druga sytuacja to pogrzeb w rodzinie lub wśród przyjaciół w okresie bezpośrednio poprzedzającym ślub (np. dzień - dwa przed ślubem). Co wtedy zrobić? Przecież to jest czas, który człowiek ma ochotę poświęcić na najgłębszy sen, na wyciszenie. Nie ma ochoty na dzielenie się swoimi uczuciami w szerszym gronie. Daleko też mu od radowania się. A kto chciałby mieć smutny ślub? Słowo "wesele" samo w sobie opisuje charakter tej imprezy. Co w tej sytuacji? Wziąć ślub bez wesela? Albo z obiadem, ale bez orkiestry czy DJ'a? Och, trudny orzech do zgryzienia...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Wto 16 Mar 2010, 13:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wiesz, pochowałam już kilka mniej lub bardziej bliskich mi osób, dzięki Bogu, nikogo z najbliższych, ale jednak.... smutek jest zawsze, chęć izolacji też, kiedy zmarły był Ci bardzo bliski... jakby coś takiego stałoby się na kilka dni przed moim weselem, byłabym w szoku i nie wiedziałabym co ze sobą zrobić. nie byłabym pewna jak moje posunięcia zostaną przez innych odebrane. na chwilę przed ślubem, nie warto odwoływać. po pierwsze, czas i wysiłek włożony w planowanie pójdzie na marne, po drugie, kasa przepadnie. nie wiem, czy bardzo stonowałabym przyjęcie, jakby to byli rodzice, rodzeństwo - napewno tak. inaczej - wątpię. mimo wszystko, to jest wesele, a nie stypa. i uważam, że to powinni wyglądać jak wesele.

Cytat:
płakać w samotności (albo wśród najbliższych)

rozumiem chęci do płaczu i rozpaczania, tylko....uważam, że ludzie bardziej rozpaczają nad sobą niż nad zmarłą osobą. rozpacz zmarłemu nie pomoże. pamięć i modlitwa - tak. ludzie o tym zapominają i skupiają sie na własnym bólu. nie lubię okreśłenia "załoba", bo drażni mnie, że ktoś to kojarzy właśnie z rozpaczą, smutkiem, załamaniem po śmierci bliskiego. ktoś umarł, to bolesne i przykre, ale Ty żyjesz. life goes on.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
elalala
kandydat
kandydat


Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 21

PostWysłany: Wto 16 Mar 2010, 13:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz rację, nie powinniśmy się smucić, gdy ktoś umrze. Wręcz przeciwnie, radować. Bo przecież to koniec cierpień. A więc dlaczego pogrzeby są okrapiane łzami, towarzyszy im tyle smutku i żalu? Wiesz, trzy lata temu zmarła moja babcia. Po jej śmierci, moja mama, leciwa już kobieta powiedziała: "Zostałam sierotą. Mój ojciec nie żyje, teraz zmarła matka. Jestem sierotą." Mama jest osobą silnej wiary, wie, że babcia jest teraz wolna od cierpień (przed śmiercią chorowała na wiele chorób), że jest bliżej nieba albo nawet w niebie. Mimo tego płakała przez dłuższy czas, razem ze swoim rodzeństwem i nami, wnukami. Czemu tak? Nie wiem. Może czysty egoizm? Naprawdę nie wiem...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Wto 16 Mar 2010, 13:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to nie jest czysty egoizm. wszyscy jesteśmy ludźmi i cierpimy, gdyby odejdzie ktoś przez nas kochany. ale rzeczywiscie, ludzie rozpaczają bardziej nad sobą niż nad zmarłym. mają do tego prawo. ale sztuką jest, by odepchnąć ten smutek. za każdym razem, gdy zaczyna się Wielki Post, słyszę w kosciele, by podczas postu nie dawać znać, że się smucimy, pościmy, że mamy się modlic, ale być spokojni i pogodni... myślę, że po śmierci bliskiej osoby powinniśmy się zachowywać podobnie. nie być żałobnikiem. z pewnością nie przesuwać terminu czegoś, co ma być jednym z najpiękniejszych wydarzeń w naszym życiu. oczywiscie nie na siłę, jeśli ktoś nie czuje się na siłach, by zajmować się ślubem po śmierci kogoś bliskiego, to nie należy się zmuszać. ale nie powinno być wyrzutów sumienia z powodu naszego własnego szczęścia Smile
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Juliette
guru
guru


Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 2929

PostWysłany: Wto 16 Mar 2010, 14:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obyś jak najpóźniej przekonała się dlaczego. Trudno się po prostu pogodzić ze stratą bliskiej osoby. Często tutaj dziewczyny piszą, że np. narzeczony wyjechał na weekend i bardzo tęsknią. A co dopiero pomyśleć, że narzeczony odchodzi na zawsze, już nigdy nie będzie można go zobaczyć, przytulić itp. Taka strata jest bardzo bolesna, więc nic dziwnego że pojawiają się łzy, rozpacz, poczucie osamotnienia.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Wto 16 Mar 2010, 14:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

każdy z nas się kiedyś tym przekona. niektórzy już to wiedzą. co nie znaczy, że dobrze jest, gdy zamiast myśleć - tylko czujemy.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kociątko81
gaduła
gaduła


Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 349
Skąd: Wawa

PostWysłany: Wto 16 Mar 2010, 14:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Uważam że żałoba jest w sercu a nie na pokaz.
Jeśli ktoś nie chce, to nie będzie tańczył.
Oczywiście nie dotyczy to któregoś z "młodych". Wydaje mi się, że jeśli świeżo w żałobie jest panna lub pan młody, ślub lepiej przesunąć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Wto 16 Mar 2010, 14:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

przyjmując, że Młodzi tego właśnie chcą (czemu się nie dziwię) i że uroczystość da się przesunąć.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ART. DECO JUBILER
gaduła
gaduła


Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 352

PostWysłany: Czw 18 Mar 2010, 0:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się. Jeżeli żałoba dotyczy któregoś z państwa młodych,to zdecydowanie lepiej i chyba najrozsądniej będzie przesunąć ślub.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
karola40sz
Gość





PostWysłany: Czw 18 Mar 2010, 12:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kurczę zastanawiałam się niedawno ,co bym zrobiła w takiej sytuacji ,jakby mi się przytrafiło? Wątpię ,czy potrafiłabym się zebrać do kupy i się bawić.Jeszcze pewnie wściekła bym byłam na zmarłego ,że mi w ślub jaja zrobił.A tak na poważnie to chyba bym odwołała gdyby to była np.Babcia
Nawet nie wiecie jak ja się boje ,że mi się to przytrafi...Babuszka ma 87 lat i choruje na cukrzyce i takie tam inne i wiem ,że nie najlepiej z jej zdrowiem uśmiech
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Przygotowania do ślubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group