Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kors początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 9
|
Wysłany: Pią 22 Sty 2010, 18:38 Temat postu: Kazanie w kosciele |
|
|
Witam
Jestem nowym użytkownikiem forum, wiec proszę o wyrozumiałość. Mam tylko kilka pytań i sądzę że pomożecie mi je rozwiązać ewentualnie podzielicie się wasza opinia.
W październiku tego roku mam zamiar zawrzeć związek małżeński i chciałbym właśnie tego dnia w kościele wygłosić mowę, która jest kazaniem.
Nie wiem czemu ale czuje taka potrzebę. Pytanie jest tylko czy wypada i czy ksiądz wogole by sie zgodzil.
Rowniez mam w planach po calym weselu rano kolo 5 wyleciec w podroz poslubna na kilka dni. Zalezy mi na tym by panna mloda byla caly czas w sukni slubnej. Wiem ze na lotnisku wszyscy beda sie patrzec ale nie to mi bedzie w glowie. Pytanie jest czy rowniez wypada? Wiem ze poczekamy az wszyscy goscie sie rozjada.
Liczę na Waszą pomoc |
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo&Aga gaduła
Dołączył: 28 Lip 2009 Posty: 339 Skąd: Kraków - Azory
|
Wysłany: Pią 22 Sty 2010, 18:45 Temat postu: |
|
|
O ile dobrze pamiętam są 2 rodzaje kazań.
Kazanie - o sprawach ogólnych, religijnych
Homilia - na podstawie czytań z Pisma Świętego. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kors początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 9
|
Wysłany: Pią 22 Sty 2010, 19:02 Temat postu: |
|
|
To moze lepiej zeby ksiadz wyglosil swoje kazanie religijne a potem dal by mi na chwile zabrac glos. Moze tak by wypadalo? _________________ www.michalkors.cytaty.info |
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Pią 22 Sty 2010, 19:38 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę żeby ksiądz się na to zgodził. Liturgia mszy świętej w Kościele Katolickim nie przewiduje takich wydarzeń. Nie możesz zabrać głosu na sali weselnej? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
stokrotkaa82 kandydat
Dołączył: 13 Sty 2010 Posty: 51 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 22 Sty 2010, 20:05 Temat postu: |
|
|
Z tego co zrozumiałam księdza, to para młoda udziela sobie sama sakrementu małżeństwa a ksiądź jest świadkiem. Wiec kazanie można sobie samemu strzelić
W ogóle fajny pomysł z ta podróżą, ale ja jestem zbyt praktyczna. Zbyt wiele naraz, ślub i jeszcze przygotowywanie sie do podróży.......jak dla mnie to za dużo
No ale mega bajecznie i romantycznie |
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo&Aga gaduła
Dołączył: 28 Lip 2009 Posty: 339 Skąd: Kraków - Azory
|
Wysłany: Pią 22 Sty 2010, 20:43 Temat postu: |
|
|
Ja spotkałem się z czymś takim, ze Młodzi dziękowali za przeprowadzenie liturgii poszczególnym osobom: ojcom, świadkom, przyjaciołom itd. . Było to po komunii a przed błogosławieństwem (coś jakby ogłoszenia parafialne ) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kors początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 9
|
Wysłany: Pią 22 Sty 2010, 21:01 Temat postu: |
|
|
Nie ukrywam ze najbardziej podobala mi sie wypowiedz stokrotkaa82
Szczerze mowiac, tak bardzo to nie mam ochoty sluchac co ksiadz mowi na kazaniu, pewnie mowiac to samo na kazdym slubie. Dlatego chce cos powiedziec prosto z serca i mysle ze bylo by to idelane miejsce. Jeszcze porozmawiam o tym szczegolowo z Moim sercem.
A wycieczka i tak sie odbedzie, ma byc wyjatkowo _________________ www.michalkors.cytaty.info |
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Pią 22 Sty 2010, 22:46 Temat postu: |
|
|
moze omow z ksiedzem co chcialbys uslyszec na kazaniu? skoro to Twoj slub, poza tym placisz tzw "co łaska" za udzielenie tego slubu ale i obrzadek mszy swietej ktory sprawi ten ksiadz, to mysle ze prosba o powiedzenie kilki konkretnych rzeczy zamiast standardowego, typowo slubnego kazania, jest ok. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda87 guru
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 2921
|
Wysłany: Sob 23 Sty 2010, 0:29 Temat postu: |
|
|
kto pyta nie błądzi - możesz spróbować podpytać księdza jak pójdziecie dać na zapowiedzi. Nie mam zielonego pojęcia czy oni się na to ogolnie godzą, czy nie
Widze, że wszystko sobie ślicznie zaplanowałeś - zaręczyny w marcu, ślub w październiku i tą podróż od razu Jak już się oświadczysz to ja na Twoim miejscu bym zapytała najpierw Narzeczonej, czy ma ochotę od razu o 5. rano lecieć w sukni na lotnisko, jak sobie to wymarzyłeś Faktycznie romantyczne ale Ona może jednak być z tych kobiet, które wolą się chociaż prowizorycznie umyć, przebrać i kilka godzin przespać
Co do gości, to jasne że wypada uciec w podróż - nad tym się nie zastanawiaj - Wasze wesele to uciekacie, kiedy chcecie |
|
Powrót do góry |
|
|
Kors początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010 Posty: 9
|
Wysłany: Sob 23 Sty 2010, 17:13 Temat postu: |
|
|
Jestem takim szczęściarzem ze sie zgodzila na ta podroż. Dlatego suknia ślubna będzie kupiona a nie wypożyczona. Jako ciekawostke powiem ze nie byla droga bo byla na pokazie mody i dostalismy specjalny upust _________________ www.michalkors.cytaty.info |
|
Powrót do góry |
|
|
|