Obrączki próbne?

[ruda87]

oj, Lizii chodziło mi o to, że nie potrzebuje symboli na próbę. Symboli do innych symboli Obrączka czy zaręczynowy jest najprawdziwiej prawdziwy i pokazuje stan faktyczny, a nie stan oczekujący na pewne wydarzenia (obączka - ślub a zaręczynowy - przygotowania do ślubu)

Takie oto mam zdanie, nie mówię że to 'rozwiązanie' idealne i wogóle pozjadałam wszystkie rozumy Po 7 latach to faktycznie długo długo mieliście czekania na zmiany w takich kwestiach.... aha.... i też jestem niecierpliwa

[Liziii]

Miss - w takim rozumieniu, o jakim Ty piszesz, to i ja nie uwazam zeby takie próby miały sens. Racja - albo sie wychodzi za mąz albo nie, nie ma chyba próbnych małzenstw..
Ruda87 - jak my damy rade doczekac do tych slubów? Ciezko mi zniesc te 6 miesięcy a ile jeszcze przed Tobą.. chybabym wybuchła z niecierpliwosci Choc z drugiej strony dluzszy czas oczekiwania - wiecej mozliwosci do przymiarek
_________________

[ruda87]

Spoko, dam radę Przymierzać to w zasadzie nie mam co, bo sukienka jest wybrana. Przymierzam sobie tylko dla przyjemności. Dodatków będę miała mało, bo suknia jest bardzo strojna.
Jedyne co nas czeka, to właśnie obrączki - ale to wiadomo, że przed samym ślubem ... chociaż już kiedyś zachwycaliśmy się oboje takim z RedRubin - z wspomnianym kamyczkiem

Oczekujemy ze straszną tęsknotą i głodem bycia razem, ale też z radością więc jest całkiem do przeżycia Noooo i jeszcze jedna piękna chwila nas czeka - zaręczyny - te już z pierścionkiem

[ART. DECO JUBILER]

Uważam, że noszenie takiej obrączki "na próbę" mija się z celem. Obrączka jest symbolem wyjątkowej chwili, którą jest moment zawarcia związku małżeńskiego, nie uprzedzajmy tej chwili ani nie próbujmy jej przyspieszac.

[Anioleczek]

[nheledore]

Próbne obrączki?
Takie... małżeństwo na próbę? Wygodne to bardzo, bo niby "małżeństwo", wspólne życie, nawet obrączki, ale łatwo można spakować manatki i się wynieść, gdy coś pójdzie nie po myśli.

No nie wiem, ja tam nigdy nic na próbę nie robiłam, nie nosiłam próbnych obrączek, nie sprawdzałam Połówka, ani nie sprawdzałam Go wciskając mu kit: "Kochanie jestem w ciąży" ...trwa test rakcji "haha, żartowałam" (a mam taki przypadek wśród koleżanki...)

[Marga]

Też w żaden sposób nie mogę tego zrozumieć... Nigdy w życiu nic na próbę nie robiłam, włącznie z mieszkaniem z narzeczonym... jak się przeprowadziłam do niego, nie była to żadna próba, od razu wiedzieliśmy, że to na zawsze. A wkręcanie w dziecko, zmuszanie do oświadczyn pod pretekstem jakichś dziwacznych zwyczajów czy też udawanie, że ma się adoratora, żeby sprawdzić reakcję chłopaka wg mnie jest dużym nieporozumieniem. No ale fakt, obrączka na próbę jest nowa na mojej liście niedorzeczności .
_________________

[nheledore]

[ewelinka89]

Pewnie chodzi o obrączki, które dzieciaki kupują, żeby pokazać jak się kochają. Zaręczyny w wieku 13 lat, planowane ciąże w wieku 15 lat, obrączki.. Już chyba nic mnie nie zdziwi;p;p
_________________

[Azadi]

My nosimy srebrne obrączki odkąd miałam niecałe w sumie 17 lat. To nie było 'na próbę' czy na sprawdzenie reakcji otoczenia, choć byłam ich ciekawa chodziło o to żeby mieć taką namiastkę, mówiąc że kiedyś je zamienimy na złote patrząc na nasze obrączki myśleliśmy o sobie, o tym ile już włożyliśmy w ten związek, i że warto o niego walczyć jak były problemy. A na złote wkrótce zamienimy i nie uważam żeby to było głupie, bo nie zrobiliśmy tego na 3 randce, a trochę później.
_________________