|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lila gaduła
Dołączył: 20 Paź 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Wto 3 Lis 2009, 23:23 Temat postu: |
|
|
ruda87 napisał: | Cytat: | faceci grzecznie pili sobie piwko, pojadali pizze i oglądali filmy akcji. |
to jacyś nadzwyczaj grzeczni Ci chłopcy To wygląda jak wieczór kawalerski towarzystwa szachowego czy coś w ten deseń (bez obrazy) Co do gadania o seksie, to mężczyźni chyba albo własnie nie gadają o tym wcale, albo nie skupiają się na intymnych szczegółach - raczej np. ile i z kim niż jak to rzeczywiście wyglądało |
No może i grzeczni (choć nie wszystkie wieczory kawalerskie muszą polegać na bezgranicznej popijawie, striptizie i urwanym filmie), ale najśmieszniejsze było w tym to, że w tym samym czasie narzeczone/dziewczyny tych panów wywlekały na wierzch wszystkie pikantne szczegóły z ich życia w sypialni (a raczej głównie poza nią )
Ja nie mam zamiaru spędzić swojego wieczoru panieńskiego w ten sposób i cieszę się, że mój luby zdecydowanie też będzie świętować ostatnie dni swojej "wolności" raczej spokojnie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda87 guru
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 2921
|
Wysłany: Wto 3 Lis 2009, 23:34 Temat postu: |
|
|
hehe no jasne
aczkolwiek to piwo, pizza i film raczej mi się kojarzy z normalnym weekendowym wieczorem a nie kawalerskim ... dziwne, że ani jeden kumpel się nie znalazł, który by miał ochotę troche rozruszać towarzystwo:P Jakieś to za 'zwykłe' jak dla mnie - tak możemy sobie z narzeczonym spędzać co wieczór I nie przeczę, że jest to miły sposób.
Nie jesteśmy z A. jakimiś specjalnie szalonymi ludźmi ani też na żadnych striptizach czy zgonach po wódce nam nie zależy, ale symbolicznie pobawić się i wznieść kilka 'głębszych' toastów na mieście, potańczyć i pobawić się to chyba taki standardzik, który oddaje atmosferę 'ostatniego kawalerskiego/panieńskiego' wyjścia a nie jest kontrowersyjny i nie budzi zastrzeżeń u obu stron
Ale oczywiście jak kto woli |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 14:36 Temat postu: |
|
|
Lila napisał: | ruda87 napisał: | Cytat: | faceci grzecznie pili sobie piwko, pojadali pizze i oglądali filmy akcji. |
to jacyś nadzwyczaj grzeczni Ci chłopcy To wygląda jak wieczór kawalerski towarzystwa szachowego czy coś w ten deseń (bez obrazy) Co do gadania o seksie, to mężczyźni chyba albo własnie nie gadają o tym wcale, albo nie skupiają się na intymnych szczegółach - raczej np. ile i z kim niż jak to rzeczywiście wyglądało |
No może i grzeczni (choć nie wszystkie wieczory kawalerskie muszą polegać na bezgranicznej popijawie, striptizie i urwanym filmie), ale najśmieszniejsze było w tym to, że w tym samym czasie narzeczone/dziewczyny tych panów wywlekały na wierzch wszystkie pikantne szczegóły z ich życia w sypialni (a raczej głównie poza nią ) |
skąd wiesz?? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lila gaduła
Dołączył: 20 Paź 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 17:36 Temat postu: |
|
|
Bo byłam z kobietami, więc słyszałam co mówią, a mój narzeczony (jeszcze wtedy nie narzeczony, ani nie chłopak nawet ) był z facetami i ostatnio jakoś o tym gadaliśmy. A on mi w tej sprawie ściemniać nie będzie, bo był mocno zszokowany jak usłyszał o jakich rzeczach my gadałyśmy na panieńskich... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 18:57 Temat postu: |
|
|
no nieźle.... ale to zależy od ludzi. to co dla jednego jest wywlekaniem na światło dzienne czegoś o czym niepowinno się rozmawiać dla innej osoby jest czymś normalnym. nie wiem jak bliskie grono tworzycie z tymi dziewczętami, ale jak dla mnie gadanie z przyjaciółkami o seksie nie jest niczym dziwnym. wiadomo też, że alkohol dodatkowo rozwiązuje jezyki a że tym razem mężczyźni byli bardziej grzeczni... no cóż, chyba wyjatkowo. bo spędziłam w męskim towarzystwie tyle czasu, że wiem jakie rzeczy na temat swojego pożycia potrafią powiedzieć. i to przy mnie, kobiecie. to sobie wyobrażam co potrafią jeszcze powiedzieć tylko w swoim gronie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lila gaduła
Dołączył: 20 Paź 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 19:04 Temat postu: |
|
|
No właśnie problem był w tym, że towarzystwa były często dość mieszane. Bo ja sama po trosze się "wkręciłam" nie będąc jakąś super przyjaciółką panny młodej... No coż - bywa różnie. Wiem jedynie, że ja i mój narzeczony nie opowiadamy o takich sprawach i nawet z najbliższymi przyjaciółkami nie rozmawiam o szczegółach (ogólnie może tak, ale nie szczegółowo). Jakoś tak nie mamy takiej potrzeby _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 19:31 Temat postu: |
|
|
może u nich to jest na porządku dziennym, a Ty (będąc osobą tak trochę z zewnątrz) poczułaś się trochę nie na miejscu, kiedy zaczął się temat. nie dziwię się. to wszystko zależy od osób i od relacji między nimi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lila gaduła
Dołączył: 20 Paź 2009 Posty: 271
|
Wysłany: Sro 4 Lis 2009, 23:25 Temat postu: |
|
|
No może...
Ale jak się normalnie cieszę, że mój narzeczony jest jaki jest i o takich rzeczach z kumplami nie gada (ogólnie jest bardzo dobrym powiernikiem, bo nigdy nie przekaże czegoś dalej jeśli dana osoba sobie tego nie życzy - serio: jak ktoś zabronił mu mówić, to nie da się z niego nic wyciągnąć) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Czw 5 Lis 2009, 0:00 Temat postu: |
|
|
Mnie tez bardziej odpowiada wersja intymnosci, tj zostawiania sobie pewnych szczegolow dla siebie.. choc wiadomo ze jak costam powie to wsciekac sie nie bede. Bo co innego jest powiedziec kolegom ze np mial swietny sex "na jezdzca", a co innego opowiadac o tym gdzie ja lubie byc najbardziej calowana etc _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Czw 5 Lis 2009, 13:38 Temat postu: |
|
|
dokładnie. mój pewnie kilka razy coś chlapnął, nie wierzę, że nie, raz się nawet o to wkurzyłam... ale ogółem facet zna granice. wie co i komu moze powiedzieć. ja bardziej bym się wkurzyła, gdyby okazało się, że gada o innych prywatnych rzeczach, które czasami są tylko naszymi albo nawet tylko moimi sprawami. gadanie o seksie jako takim mnie nie rusza za bardzo. ot zwykła ludzka rzecz. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|