|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sopocianka maniak
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 1453
|
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
|
Powrót do góry |
|
|
sopocianka maniak
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 1453
|
Wysłany: Czw 7 Paź 2010, 21:19 Temat postu: |
|
|
Też mi się to podoba. Istnieje jeszcze druga wersja:
Cytat: | "ZOO"
Zabawa, która stylem bardzo przypomina "Karetę". Tak jak w poprzedniej zabawie goście weselni wcielają się w poszczególnych bohaterów. Uczestnicy zabawy (7 osób): tata, mama, dzieci (Witek, Jacek, Zosia), piesek Azor i słoń.
Tekst, który czyta prowadzący:
Był piękny dzień, więc TATO postanowił zabrać DZIECI do zoo, by mogły zobaczyć SŁONIA. Poszedł więc do MAMY żeby obwieścić jej tę wiadomość. DZIECI bardzo się ucieszyły, a najbardziej ZOSIA. WITEK powiedział: zabierzmy też AZORA. AZOR, jak to AZOR, ucieszył się jak przystało na PSA - radośnie zamerdał ogonem. JACEK i WITEK bardzo chcieli zobaczyć SŁONIA. DZIECI zapiszczały radośnie. RODZICE (czyli mama i tata biegną) przygotowywali się do wyjazdu, a AZOR biegał miedzy nogami swoich PANÓW. Pogoda dopisywała, ZOSIA postanowiła zabrać AZORA na spacer przed wyjściem do zoo, ale WITEK ubiegł ZOSIĘ, i AZOR od dawna był na spacerze. W końcu późnym popołudniem cała RODZINA zapakowała się w trabanta i ruszyła w kierunku zoo. W zoo stał dumnie SŁOŃ. Rany jaka wielka trąba, wykrzyczały DZIECI. MAMA uciszała radosne piski swoich POCIECH. TATA, głowa RODZINY opowiadał o tym czym żywi się SŁOŃ. DZIECI słuchały zainteresowane. Tylko AZOR, jak to nasz kochany AZOR, merdał ogonem zainteresowany bardziej motylem niż SŁONIEM. ZWIERZĘTA (tu biegnie słoń i pies) chyba nie przypadły sobie do gustu. Po wszystkich piskach i wrzaskach radości, RODZINA pojechała do domu, tylko SŁOŃ został tam gdzie stał. Tak, to był piękny rodzinny dzień dla wszystkich TATY, MAMY, WITKA, JACKA, ZOSI I AZORA. |
_________________
Razem od 19 kwietnia 2008.
Mąż i żona od 20 lipca 2013. |
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
|
Powrót do góry |
|
|
sopocianka maniak
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 1453
|
Wysłany: Czw 7 Paź 2010, 21:43 Temat postu: |
|
|
Mam już ją w ulubionych.
(Zajmuję się dziś "palącą" kwestią - wyborem zabaw do przedyskutowania z drugą zainteresowaną osobą... Wiem, że szajbus ze mnie Tyle czasu zostało, a ja już...) _________________
Razem od 19 kwietnia 2008.
Mąż i żona od 20 lipca 2013. |
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Czw 7 Paź 2010, 22:47 Temat postu: |
|
|
Cała przyjemność w tym, żeby przygotowania rozłożyć na cały okres narzeczeński - raz jest milej, dwa nie stresuje się człowiek, że z czymś nie zdąży _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
sopocianka maniak
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 1453
|
Wysłany: Pią 8 Paź 2010, 21:35 Temat postu: |
|
|
straszna_dama napisał: | Cała przyjemność w tym, żeby przygotowania rozłożyć na cały okres narzeczeński - raz jest milej, dwa nie stresuje się człowiek, że z czymś nie zdąży |
Szkopuł w tym, że jeszcze nie jestem oficjalną narzeczoną...
A wracając do tematu, zastanawiam się, ile takich zabaw można przeprowadzić, żeby goście zdążyli się porządnie najeść (i umiarkowanie napić ) i dobrze wytańczyć bez odgórnych ingerencji. Frapuje mnie również, jak rozplanować te atrakcje w czasie. _________________
Razem od 19 kwietnia 2008.
Mąż i żona od 20 lipca 2013. |
|
Powrót do góry |
|
|
straszna_dama guru
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 6180 Skąd: Göteborg/Szwecja
|
Wysłany: Pią 8 Paź 2010, 23:08 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc zostawiłabym to w rękach fachowców Sami będą widzieli czy goście się bawią czy są raczej znudzeni. Nie wiem jak to się odbywa w Twoim rejonie - u nas te zabawy związane są z oczepinami, zaczynają się po 24:00 i trwają cegiem do godziny. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
sopocianka maniak
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 1453
|
Wysłany: Pią 8 Paź 2010, 23:47 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, jak to bywa w "moim rejonie", bo dotychczas byłam na trzech weselach. Dwa z nich odbywały się w Sopocie, lecz nawet samych oczepin nie pamiętam (byłam niepełnoletnia i zgarnęli mnie szybko do domu). Trzecie wesele odbyło się rok temu poza Trójmiastem... wydaje mi się (tym razem luki w pamięci spowodowane są pełnoletnością ), że wszystkie zabawy odbyły się w czasie oczepin. _________________
Razem od 19 kwietnia 2008.
Mąż i żona od 20 lipca 2013. |
|
Powrót do góry |
|
|
pablodiablo początkujący
Dołączył: 30 Gru 2010 Posty: 4
|
Wysłany: Czw 30 Gru 2010, 1:10 Temat postu: zabawy. |
|
|
zamówcie barmana.pokaz rzucania butelkami,robienia koktajli,pyszne drinki i możliwośc sprawdzenia swoich możliwości dla chętnych.www.pablo diablo.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|