Pończochy, podwiązki czy rajstopki ?

[aveline]

Ja też, tak jak Marti, rozważam pójście bez pończoch czy rajstop. Nawet mimo kiepskiej pogody, a biorę ślub w październiku. Co do butów - jeszcze się nie zdecydowałam, ale wątpię, żeby zmieniły one moje zdanie co do założenia pończoch.
_________________

[malenka00]

Dziewczyny nie boicie się odcisków, zadrapań? Wiem, że każdy ma inne stopy i reaguje inaczej ale ja bym nie wytrzymała całego dnia w butach na obcasie bez pończoch czy rajstop. Na poprawiny próbowałam założyć buty bez pończoch i myślałam, że umrę. W życiu też nie miałam tak opuchniętych stóp.
_________________

[tynka2506]

Jak buty są dobrze dopasowane to nie ma się czego bać ja na co dzień chodzę w obcasach a w lato nie nawet do pracy nie zakładam rajstop buty zakładam na gołe stopy i nic złego się nie dzieje. Radzę oczywiście przed ślubem pochodzić troszkę w butach polecam też żelowe wkładki a jeśli boicie się odcisków to plastry na odciski.
_________________

[BuduarGirl]

ja ostatnio zakupiłam w lidluna wyprzedaży jedwab w sprayu do nóg- chroniący przed otarciami - użyłam raz i efekt był nawet nawet, ale ponieważ już nie ma upałów to i noga inaczej się zachowuje. Pełen test przeprowadzę więc jak wróci wiosna:)
_________________
Kawa, kartony i wesele:) Czyli jak się urządzić i nie zwariować

Moje STD Jeden krok bliżej Wielkiego Dnia
http://buduargirl.blogspot.com/2014/11/realizacja-save-date.html#more

[geoAsia]

Ja w lecie na weselach znajomych wypróbowałam, że nie ma problemu z brakiem rajstop mimo szpilek i innych 'nielatowych' butów :p
Co do mojego ślubu jak wybiorę buty to wtedy podejmę decyzję czy pończochy, czy ich brak. Jednak na pewno nie rajstopy, bo jakie bym nie założyła źle się nich czuję. Na co dzień da się wytrzymać, ale na ślubie nie chcę się męczyć
_________________

[aveline]

Dla mnie to żaden problem, stopy wytrzymują tak na co dzień, więc się nie martwię. No i nie chcę żadnych wysokich obcasów. Myślę, że 10 cm wystarczy. Fajnie też by było, gdyby buty miały platformę, w takich mi najwygodniej.
_________________

[Angela27.06.2015]

Wczoraj kupiłam pończochy, jak na razie koloru naturalnego, by po prostu sprawdzić czy będę w nich się dobrze czuć. Nigdy pończoch nie nosiłam, więc dla mnie to coś nowego..
Pończochy kupiłam z Gatty z sylikonem samonośne w sklepie z bielizną. Po przyjściu do domu zaczęłam je ubierać i zaczęły mi się rolować na udach...
Dlatego wiem, że prawdopodobnie będę musiała mieć rajstopy na własnym ślubie, bo gołe nogi nie wchodzą w grę..
_________________

[Kasia11889]

Angela27.06.2015 ja też jakiś czas temu postanowiłam kupić pończochy(na wesele) i wypróbować bo nigdy wcześniej nie miałam. Też miały takie silikonowe paseczki ale to nie dało zbyt wiele Musiałam latać co jakiś czas do łazienki bo czułam, że mi się zsuwają. Ale na swoim weselu chciałabym czuć się pewnie i wyjątkowo dlatego planuje kupić pas do pończoch. Nigdy nie miałam czegoś takiego ale myślę, że wtedy problem rolujących i spadających pończoch powinien zniknąć a w dodatku dla mnie taki pas to + parę punktów dla pewności siebie
_________________

[Angela27.06.2015]

Mi kobieta w sklepie odradziła zakup normalnych pończoch i pasa. Powiedziała, że samonośne będą idealnie się trzymać.. Nie wiem co robić, ponieważ pas kosztuje 50zł a jak mi nie podejdzie to tylko kase wywalę w błoto...
_________________

[magda87]

A czy ta pani pomogła dobrać Ci rozmiar pończoch?
Dość długi czas pracowałam w sklepie z bielizną i trafiały się klientki, które nie miały pojęcia jaki powinny nosić rozmiar rajstop, a tym bardziej pończoch.
Ważny jest obwód uda - to na nim ma się przecież trzymać pończocha, a jeśli jest źle rozmiar dobrany to choćby to był najcudowniejszy sylikon na świecie, to za groma się nie będzie trzymał tylko zjeżdżał z uda.

Więc to może kwestia źle dobranego rozmiaru