...

[ladyinred]

agbar, ja również trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze poszło, oby poszło lepiej niż nam,bo do co niektórych osób sama musiałam dzwonić i pytać ich, czy zaszczycą nas swoją obecnością, czy też nie...co do prośby o zdeklarowanie się w sprawie noclegu, do dziś nie mam od większości odpowiedzi...nie zawsze jest kolorowo jak widać z tym potwierdzaniem, a wydawać by się mogło, że to wszystko takie proste i oczywiste...
_________________


Szczęśliwa żona

[agbar]

Aż taką optymistką nie jestem, żeby z góry zakładać, że wszyscy oddzwonią. I tak planuję ok 2 tygodni przed ślubem dzwonić do wszystkich. No chyba że nie będzie żadnych wątpliwości co do obecności danych gości. Specjalnie dałam dość krótki czas na zastanowienie (miesiąc przed ślubem), żeby zapominalscy mogli doczytać na zaproszeniach prośbę o potwierdzenie, a potem żebym miała czas zadzwonić do wszystkich. Tyle się w tym watku naczytałam, że teraz chyba bawet babci nie będę wierzyć
_________________

[San]

Ja planuje rozesłac zaproszenie dwa miesiace przed lubem i dac gosciom miesiac czasu. I potem od razu jesli w danym terminie nie oddzwonia to sama bede dzwonic, ale nie mam zamiaru czekac az do ostatniego dnia, az ktos łaskawie potwierdzi.
_________________

[angelka26]

Ja dzisiaj muszę zaplacic za sale i jeszcze nie wiem do końca za ile osób. Niektórzy maja spore problemy z podjęciem decyzji. Postanowilam nie czekać, po prostu pojade i zaplace za tych, których jestem pewna, reszta niech się pocałuje w d.......... termin mieli do końca lipca. Jak oni ze mną tak postępują, to ja nie będe dłużna
_________________

[*AGNIESZKA*]

Ja to bym na Twoim miejscu jednak podzwoniła jeszcze do tych którzy się nie zgłosili, ajak się nie uda - zapłaciłabym za 2 pary więcje (tak na wypadek) i już. Bo wiesz....w dniu slubu jak goście nie będa mieli gdzie siąść to wtedy nie będzie Tobie głupio? Ja na sama myśl juz się martwie, wiadomo - złośc na pierwszym miejscu w takiej sytuacji 9bo nie potwierdzili i wogóle - ich wina), ale Ty będziesz świecic oczkami
_________________

[San]

Też radzę, abyś zadzwoniła, bo potem może byc wpadka.

chociaż z drugiej strony i tak długo czekałaś cierpliwie. Ach i tak żel i tak niedobrze
_________________

[angelaw]

u nas było tak samo...
prosi sie o potwierdzenie a niektórzy czekaja aż sie do nich zadzwoni...
szkoda gadać...
co do tych niezdecydowanych...
moje zdanie jest takie...
zapłacić za tych którzy sa pewni...
Ci niepewni tez sie pewnie zdecyduja na tak lub nie napewno nie w dniu wesele a wczesniej, wiec mysle ze jak sie w restauracji robi wesele to nie bedzie problemu na 2 tygodnie przed np. doplacic za dodatkowe 2-4 osoby...
przeciez oni nie zakupuja towaru dokladnie na 60 osób i tyle "kotletów" zrobia ...
zawsze sie znajdzie ten "kotlet" dodatkowy...
_________________
19.09.2009

[ladyinred]

angelka26 bardzo dobrze Cię rozumiem, ale ja jednak bym zadzwoniła do tych "zapominalskich"
_________________


Szczęśliwa żona

[angelka26]

Zadzwonilam do moich niepewnych i sie upewniłam kto tak a kto nie. Zaplaciłam. A wczoraj sie dowiaduję, że jednak jedna osoba nie przyjdzie. Szkoda słów.
_________________

[San]

Z tym niestety chyba trzeba sie liczyc.
_________________