zazdrość

[Castia]

Ja jestem zazdrosna... ale już sobie z tym co raz lepiej radzę. Bo kiedyś to byłam za bardzo zaborcza, wiem, że mój P. się z tym źle czuł. Teraz to już jest całkiem inaczej. Ale oczywiście nie ma przytulania, tykania, obejmowania, całowania innych kobiet
A on mówi, że nieeee jest zazdrosny, stara się z całych sił by nie okazać zazdrości. Ale wystarczy, że sobie jakiegoś mojego kolegę "ubzdura" to się non stop o niego pyta...
_________________

[magdaberbec]

a więc to nie tylko mój narzeczony uważa że nie jest o mnie zazdrosny hi hi

jak sobie radzicie z zazdrością?
_________________

[Castia]

ja z moją radze sobie tak, że staram się gryźć w język za nim mnie zacznie brać na "aferę", liczę sobie do dziesięciu a potem już łatwiej ;p myślenie racjonalne się włącza, tłumaczę sobie "zaufanie to podstawa w związku" i jestem z siebie dumna jak się uda ;]
_________________

[*AGNIESZKA*]

Ja także w danym momenie raczej się opanowuje, nigdy jeszcze jakiejś afery publicznie nie zrobiłam, ale za jakiś czas mu to wypomne w delikatny sposób poprostu powiem, że mi sie to nie podoba, wytłumacze, że mi przykro jak tak się zachowuje i mówię wtedy - co by było gdybym ja tak zrobiła, zachowała się - wtedy odrazu działa. Wiem, że zaufanie to podstawa, ale mi nie o to chodzi, ja mu ufam, ale przykro mi i chce, żeby wiedział, że 'przytulanie innych koleżanek" tak na mnie działa, dla innych to normalne, nic dziwnego, dla drugich - jak np. dla mnie bardzo przykre i już i nic tutaj zaufanie nie ma do rzeczy
_________________

[MissIndependent]

ja sobie przypominam, że przecież on jest ze mną, że jesteśmy zaręczeni.... przecież nie przez przypadek przypominam sobie, że kto jak kto ale on ma sprawne hamulce i nie zrobiłby nic głupiego, nic co mogłoby zniszczyć nasz związek na szczęście nie raz pokazał, ze MY jesteśmy najwazniejsi a ostatnio odczuwam zazdrość coraz mniej dotkliwie
_________________

[*AGNIESZKA*]

Wierzyc mi sie nie chce, że tak mało osóbek zazdrosnych na forum Ciekawe co by było, gdyby któregoś z facetów jakas "laska" przytuliła, czy każda z nas by się nie zagotowała w srodku
_________________

[magdaberbec]

weź nie strasz! zagotować się to mało powiedziane
_________________

[Sadie]

ja jestem zazdrosna jak diabli mimo ze malo mam powodow.Wlasciwie zadnych bo moj A chorobliwie niesmialy jest i generalnie z wygladu nie jest typem na ktorego angielskie laski by lecialy (glupie dziolchy).Nawet gdyby to on by pewnie zaczerwienil sie i uciekl.Z drugiej strony wiem ze ma za soba cos co sie tu naywa one night stand.Seks na jedna noc.To jest jedyna mysl ktora w jakis sposob mi 'dzwoni'.Generalnie czasem sie wsciekam jak mu zmiany takie robia ze sie moze przez jeden dzien w tygodniu widzimy.Wiem ze pracue w meskim towarzystwie wiec praca jest pewna.
Przytulanie sie,usmiechanie do innych lasek,calowanie,wszelkie formy zainteresowania groza smiercia lub kalectwem
_________________

[Botica]

W każdym porządnym związku musi być zazdrość
_________________

[japcio_80]

Ostatnio łapię się na tym, że jestem zazdrosna o sekretarkę. Nie jego. Ale z tego samego działu. Dziewczyna młodsza od niego. Mężata. Żyją w dobrych stosunkach, a mi to przeszkadza.....nie potrafię jednak wytłumaczyć dlaczego