Cudowne i szczesliwe zbiegi okolicznosci

[Sadie]

to watek tylko i wylacznie o szczesciu
Czy zdazylo sie wam podczas przygotowan ze na przyklad cudowny zbieg okolicznosci doprowadzil was do zamowienia wspanialych zaproszen,cudnej sukni,znalezliscie obraczki waszych marzen lub w jakis magiczny sposob ktos lub cos pomoglo wam?
My mamy jakies nieprzecietne szczescie w zalatwianiu wszystkiego od poczatku.Oswiadczyny odbyly sie w grudniu zeszlego roku wiec sali zaczelam szukac w styczniu.Wszedzie gdzie dzwonilam slyszalam 'niestety juz mamy ten rok zajety ale jest jeszcze kilka wolnych dat na 2010'.Poniewaz 2010 nie wchodzi w rachube wiec rezygnowalam.Andy chcial slub w jakis dzien wekendu wiec sie dostosowalam.Ale wszystkie weekendy byly zajete.W miejscu w ktorym bierzemy slub byl wolny 29.09.09 (wtorek-moj ulubiony dzien) wiec go zabukowalam.Pozniej dowiedzialam sie ze Monk Fryston (nasze miejsce) me dozwolone tylko 35 slubow w roku i udalo nam sie zajac ostatnie wolne miejsce
Bardzo uprzejmy czlowiek przetrzymal mi samochod o dwa tygodnie zebym mogla zaplacic mu depozyt.
Czy wam tez dopisuje szczescie?
_________________

[anjas17]

Jak narazie dla mnie wielkim szczesciem i niespodzianka byl prezent od mojej cioci. Jak dowiedziala sie o naszym slubie zadzwonila do mojej babci i powiedziala, ze wlasnie niedawno dostala spadek (byla zaskoczona tym faktem) od pani, ktora sie opiekowala a ktora zmarla i jak go dostala to postanowila za jakas czesc pieniedzy chce przeznaczyc na jakis dobry cel. I tu dowiedziala sie o moim slubie:) wiec dostalam od cioci 1000 euro:) dzieki temu nie musialam szczypac sie jakos szczegolnie z sukienka:)
_________________

[Sadie]

no wlasnie o takie cos mi chodzi.Cos co sie wydarzylo,na co nie mialo sie wplywu a co bylo jak pomoc z nieba.
Super ze tak ci sie udalo.Bedziesz miala suknie marzen
_________________

[anjas17]

ahhh to dodam jeszcze, ze z racji wesela przyleci do Polski moja kuzynka, wnuczka mojej babci. wyjechala 4 lata temu a teraz przyleci i babcia sie bardzo cieszy a jak ona sie cieszy to i ja jestem szczesliwa:)
_________________

[Sadie]

ja mam w druga strone.Moja babcia wybierze sie tutaj.Powiedziala na poczatku ze ona wcale nie chce bo jej daleko i sie zle czuje,nie wie co z nia bedzie ale zaangazowalam wszystkie sily i dala sie namowic.Super.
_________________

[Castia]

a ja się wczoraj dowiedziałam, że moja babcia chce nam dać 2 tys i sprezentować wino na wesele dla mnie bardzo miła niespodzianka
_________________

[Angunn]

My też jak narazie mieliśmy dużo szczęścia (nie zapeszając. Do organizacji ślubu zabraliśmy się dość późno, bo w listopadzie, zrobiliśmy mały rekonesans sal weselnych, restauracji i albo nam nie odpowiadało miejsce albo cena.. Przypadek chciał, że dowiedzieliśmy się o nowopowstałej restauracji, do tego cena za osobę jak najbardziej do przyjęcia:) Tak samo było w przypadku sukni, którą wypatrzyłam w internecie i traf chciał, znalazła się oferta sprzedaży- mój rozmiar, kolor, cena też była niezwykle atrakcyjna Jestem pewna, że wiele z rzeczy, jakie mamy teraz już załatwione (foto, video, zespół) jest dziełem pozytywnego przypadku, ale muszę powiedzieć, że okupuję to również wielogodzinnym siedzeniem w necie, przeszukiwaniem, wysyłaniem maili i traceniem wzroku
Ale, jak powiedziała mi przyjaciółka, która ma już ten cały szał za sobą, poszukiwania są stresujące (tym bardziej, jak trzeba coś razem ustalić i się zdecydować) a zarazem przyjemne i wyjątkowe.
_________________

[Sadie]

Tez kazdy mi mowi ze to wszystko jest stresujace itd.Ale jak do tej pory wszystko idzie nam jak po masle.Andy pare dni temu powiedzial niesmialo ze nie rozumie czym sie stresowac bo jak narazie wszystko idzie po naszej mysli.Jak sie wie co sie chce to nie ma klopotu.
_________________

[Angunn]

Tak, ja mam wizję, jak mają wyglądać szczegóły mojego ślubu, jednak, gdy organizuje się go w dość krótkim czasie (u nas 7 mies.)to np.kwestia dobrego zespołu jest trudna i wielu innych rzeczy też:np.godzina w kościele, fotograf, itd. Przy okazji fajnie, gdy nie trzeba wydawać fortuny na niektóre przyjemności, a znajdzie się coś w normalnej cenie
_________________

[Sadie]

ja mialam 9 mcy na wszystko.Mowie 'mialam' bo wszystko udalo sie nam zalatwic.Nie robie calonocnej imprezy bo nastepnego dnia bardzo wczesnie wyjezdzamy w podroz.Wiec odeszlo nam z glowy organizowanie muzyki ale doszedl nocleg dla rodziny Andyego ktora mieszka daleko na poludniu Anglii.Cos za cos.
_________________