|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oldziiaa guru
Dołączył: 12 Lis 2012 Posty: 3655 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pon 21 Sty 2013, 12:17 Temat postu: |
|
|
To co zabawne zawsze jest sympatyczne, ale nie bardzo pochwalam. Ślub jest elegancką uroczystością, poważną i nie czas na tego typu wygłupy.
To jest fajne na wesele, np pierwsze wejście na salę. W kościele trzeba zachować odpowiedni ton, no ale u nich to jest inny typ wiary, bardziej wyluzowany - co z drugiej strony jest dobre - bo u nich cieszą się z chwil spędzanych w kościele, a u nas wszyscy mają żałować za grzechy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
say_yes guru
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 4595 Skąd: Varsovia
|
Wysłany: Pon 21 Sty 2013, 14:03 Temat postu: |
|
|
Przerost formy nad treścią jak dla mnie.
Podzielam zdanie oldzi. To nie czas, ani miejsce na takie wejście.
A w temacie myśleliśmy, że pójdziemy sami do ołtarza, ale mój tata też zgłasza chęć odprowadzenia mnie. Wiem, że to dla niego ważne, więc pewnie on mnie odprowadzi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Wto 22 Sty 2013, 12:51 Temat postu: |
|
|
lauraire napisał: | Do ołtarza pójdziemy razem chciałabym, żeby prowadził mnie mój tata, ale nie ma takiej możliwości niestety, chociaż i tak wierzę, że będzie wtedy tuż przy mnie |
czemu nie ma takiej możliwości? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiuniak33 maniak
Dołączył: 28 Lut 2012 Posty: 1350 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22 Sty 2013, 13:03 Temat postu: |
|
|
Sami wejdziemy do kościoła, a przed nami mała z obrączkami, jeśli nie wymięknie 4 pary drużbów będą czekać przy ołtarzu. _________________ Małe "wielkie" cudo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lauraire guru
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 8431
|
Wysłany: Wto 22 Sty 2013, 21:47 Temat postu: |
|
|
ruda_wiewiórka napisał: | lauraire napisał: | Do ołtarza pójdziemy razem chciałabym, żeby prowadził mnie mój tata, ale nie ma takiej możliwości niestety, chociaż i tak wierzę, że będzie wtedy tuż przy mnie |
czemu nie ma takiej możliwości? |
Ponieważ nie żyje... ale tak jak napisałam, wiem to, że będzie stał obok i tak |
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_wiewiórka moderator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 12149 Skąd: Ze Stumilowego lasu :)
|
Wysłany: Wto 22 Sty 2013, 22:53 Temat postu: |
|
|
Oj... Przepraszam
Myślałam ze to jakiś zakaz od księdza albo coś... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
lauraire guru
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 8431
|
Wysłany: Wto 22 Sty 2013, 23:56 Temat postu: |
|
|
Nic nie szkodzi
A gdzież by tam, ksiądz to wujek, także wszystko mogłabym robić jak mi się podoba. |
|
Powrót do góry |
|
|
oldziiaa guru
Dołączył: 12 Lis 2012 Posty: 3655 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Sro 23 Sty 2013, 0:23 Temat postu: |
|
|
Prowadzenie przez ojca... piękny zwyczaj. Szkoda,ze rzadko się u nas praktykuje. Ja bym chciała, żeby to tata symbolicznie oddał mnie pod opiekę innemu mężczyźnie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiqtek kandydat
Dołączył: 28 Sty 2013 Posty: 14
|
Wysłany: Pon 28 Sty 2013, 14:17 Temat postu: |
|
|
ja jestem nieco inna od tradycyjnych panien młodych. nie zależy mi aby do ołtaża prowadził mnie ojciec, ale pochwalam kobiety, które sobie tego życzą. jednak to wiąże się z małym cyrkiem pod kościołem, bo przyjeżdżam z moim narzeczonym jedym autem, on ucieka pod ołtaż ja stoje przy drzwiach do kosaciola, on mnie widzi, wsyztkie sie spodziewa, wie już jaką mam sukienkę. gdyby miał mnie zobaczyc pod ołtarzem pierwzy raz to bardzo bym chiala aby ojciec mnie poprowadzuil. jednak wiem ze moj narzeczony by sie rozpłakał jest męski i szarmancki, ale to nie zmienia faktu, ze tym razem wzruszyłby sie jak niejedna baba w innych sytuacjach. dla mnie jednak wazniejsze jest bycie sobą. a z natury jestem dusza towarzystwa i jajcarzem jakich mało. sypie kawałami z rękawa i kocham rozbawiac ludzi. dlatego założyłam w tym dziale nowy temat. proszę Was o pomoc temat nazywa się "chce zrobić na weselu coś szalonego-śmiesznego(...) błagam o pomoc w nadsyłaniu pomysłów. czym moge zaskoczyc mojego przyszłego męża na weselu i gosci? to ma byc przezabawne! to nie miejsce na ten temat, ale to dla mnie wazne. pozdrawiam wszytkich ! kasia. |
|
Powrót do góry |
|
|
nheledore moderator
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 6798 Skąd: K/T
|
Wysłany: Pon 28 Sty 2013, 15:34 Temat postu: |
|
|
Nie trzeba robić z tego żadnego cyrku
Mojego męża do kościoła wprowadziły dwie druhny (mąż z małopolski, gdzie druhny są zwyczajem...), a ja weszłam razem z tatą.
Nie było żadnego cyrku
Pytanie zadaj w odpowiednim temacie, bo się tu zrobi bałagan. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|