|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariene uzależniony
Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 512 Skąd: Warszawa/ Ruciane-Nida
|
Wysłany: Pią 17 Gru 2010, 21:20 Temat postu: |
|
|
papryka2 napisał: | Ja wiem że fajnie jest mieć 400 800 zdjęć z własnego wesela ale takie głupie pytanie z mojej strony po co wam wszystkie zdjęcia jak pewnie z raz je oglądniecie ? Tak naprawdę jak toś podchodzi profesjonalnie do Fotografii to nie da wam standardowo tyle zdjęć. |
A na stronie kolegi widzę:
"Płyta DVD ze zdjęciami – Czyli cyfrowy negatyw waszych zdjęć. Ilość zdjęć uzależniona jest od waszych wymagań. Przy pełnym reportażu, nie mniej niż 300 a nieraz nawet dwa razy więcej. Każde zdjęcie jest poddane obróbce komputerowej mającej na celu nadanie unikalnego klimatu."
Oddajesz Rawy? Bo domyślam się, że o tym formacie piszesz jako negatyw. |
|
Powrót do góry |
|
|
lidka1986 gaduła
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 325 Skąd: Jarocin
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 10:10 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o zdjęcia ze ślubu to pisałam już o tym w innym temacie, ale uważam że dobrze jest mieć sporo zdjęć... zobaczcie sami: zdjęcia zaczynają się od przygotowań i trwają ( w zależności od upodobań pary młodej) ale powiedzmy do 1.00 w nocy + dochodzi do tego plener.... i jak tu nie wyjść na ok. 800-1000 zdjęc? gdy jadę na zwykłą wycieczkę powiedzmy 2 godzinną to potrafię zrobić ok. 100-150 fotek .... kuzyn mojego narzeczonego dostał ok 1600 zdjęć wspaniale zrobionych i obrobionych, aż pozazdrościłam, sama chciałabym takie..... i prawda jest taka że zdjęcia obejrzy się częściej niż film z wesela... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariene uzależniony
Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 512 Skąd: Warszawa/ Ruciane-Nida
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 12:36 Temat postu: |
|
|
Powiesz mi jak często oglądasz te 100-150 zdjęć z każdej swojej wyprawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
JustynaRus kandydat
Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 18 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 17:59 Temat postu: |
|
|
My ze swojego pierwszego dnia ślubu i wesela wraz z plenerem dostaliśmy od fotografa 200 obrobionych zdjęć (jeden z czołówki fotografów ślubnych w Polsce). I przyznam, że taka ilość jest wystarczająca. Wszystkie zdjęcia są starannie wyselekcjonowane, profesjonalnie obrobione, ze wszystkiego co się działo jest przynajmniej jedno- dwa ujęcia.
Jeśli nie ma na weselu wielu zabaw, to i zdjęć dużo nie potrzeba- bo ile można oglądać podobnych kadrów z Młodą Parą albo wujków i ciotek jak tańczą lub siedzą przy stołach- od tego jest film z wesela.
Z doświadczenia wiem, że obróbka zdjęć zajmuje mnóstwo czasu, więc jak ktoś chce ponad 400 zdjęć z wesela (i to profesjonalnych) to albo musi bardzo dużo zapłacić, albo część (lub niestety całość) zdjęć dostanie tylko "lekko" obrobionych.
Kuzynka oraz moja najlepsza przyjaciółka dostały ponad 800 zdjęć z własnego wesela (płacąc stosunkowo niskie ceny za usługę) i niestety dostały zdjęcia źle wykadrowane i prawie nieobrobione. Aż żal mi było takie zdjęcia oglądać- w końcu to pamiątka na całe życie.
Przy spotkaniu rodzinnym jak wszyscy oglądali te zdjęcia to tylko na końcu oglądania był wypowiadany komentarz w stylu: "no ładne te zdjęcia". A jak oglądali nasz skromniejszy album to prawie do każdego zdjęcia był jakiś pozytywny komentarz i podziw nad jakością wykonania.
Przez nacisk męża postawiliśmy na droższego, ale profesjonalnego fotografa i nie żałujemy, bo mamy wspaniałą pamiątkę na całe życie - a nasze zdjęcia oglądamy i pokazujemy innym przynajmniej raz na kwartał. _________________
Zaproszenia ślubne Jumika
Zaproszenia ślubne: www.jumika.com.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztofmatysiak kandydat
Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 60 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 19:38 Temat postu: |
|
|
Zasada przy oglądaniu zdjęć jest prosta: lepszy jest niedosyt niż przesyt.
Znajomi czy rodzina, którzy dostaną 1000 zdjęć do obejrzenia przy okazji spotkania nie powiedzą wprost, że już po 300-tnym mają dość. Będą ziewać i przytakiwać że ładne. Będzie to przeglądanie zdjęć byle do końca a nie oglądanie. Mam kolegę , który prosto z mostu powiedział że ma dość i skończyło się na fochu, bo jak to, takie fajne zdjęcia.
Człowiek, który nie pracuje na co dzień jako fotoedytor nie jest w stanie obejrzeć więcej jak 200 zdjęć i cokolwiek z nich zapamiętać bo powstaje mętlik w głowie. Jeśli w albumie jest 60-80 starannie wyselekcjonowanych zdjęć z całego dnia i sesji plenerowej to więcej nie trzeba. W szkołach fotografii, redakcjach gazet uczą jak za pomocą 3-6 zdjęć oddać nastój chwili, zilustrować wydarzenie i to jest sztuka, wybrać odpowiednie ujęcia.
Oddanie całości materiału (ponad 1000 zdjęć) wiąże się ze spadkiem jakości i tu nie ma zmiłuj.
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłem temat od strony warsztatowej i zdacie się na swojego fotografa przy wyborze i selekcji zdjęć. To on ma wizję, pomysł na zdjęcia i powinno się zaakceptować styl pracy, łącznie w jego wyczuciem i smakiem. W końcu długo go szukaliście i wybraliście osobę której ufacie, prawda? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ariene uzależniony
Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 512 Skąd: Warszawa/ Ruciane-Nida
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 19:48 Temat postu: |
|
|
Krzysztofie, ja bym nie liczyła na cud, że wszyscy foto zaczną pracować wg jakiegoś wzoru... Ktoś woli pracować starannie i oddać materiał wysokiej klasy, starannie dopracowany, wybrany, przygotowany. Inny ktoś pracuje na masę - im więcej par w weekend obsłuży tym lepiej, w kilka dni trzeba oddać masę zdjęć zrobionych za bezcen, więc nikt nie będzie tego jakoś specjalnie obrabiał, tak więc robi zdjęcia od razu w jpeg, oddaje wszystko z puszki i wszyscy są zadowoleni... No chyba że trafiła się para, która chciała staranną obróbkę, ale w pośpiechu podpisywania umowy zapomnieli o tym wspomnieć, a w ten sposób załatwili sobie tanio + szybko + dużo i ... niekoniecznie tak dobrze jakby oczekiwali.
Chciałabym podkreślić jedną ważną kwestię - para zamawiająca REPORTAŻ ŚLUBNY powinna znać znaczenie słowa reportaż. Nie jest on dokumentem. W reportażu ma być krótko i treściwie opowiedziana historia, w tym przypadku wręcz bajka z Tego Dnia. Jeśli ktoś nie chce reportażu, niech zamówi dokument, czyli największą możliwą ilość zdjęć z tego co się działo, bez dbania o estetykę zdjęć.
Filmów nie robię, ale domyślam się, że zasada jest ta sama |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztofmatysiak kandydat
Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 60 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 19:54 Temat postu: |
|
|
Pewnie świata nie zmienimy ale na tym forum jest dużo osób, które będą wybierały w przyszłości fotografa. Uważam, że im więcej na temat pracy zawodowca wiedzą tym lepiej dla rynku usług fotograficznych. Jakość zawsze jest dostosowana do klienta i jeśli będzie on wymagający, świadomy i wyedukowany to warto czasem napisać dłuższego posta.
Mówmy stanowcze NIE dla pójścia na ilość i bylejakość.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
JustynaRus kandydat
Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 18 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 20:10 Temat postu: |
|
|
Krzysztofmatysiak napisał: | Pewnie świata nie zmienimy ale na tym forum jest dużo osób, które będą wybierały w przyszłości fotografa. Uważam, że im więcej na temat pracy zawodowca wiedzą tym lepiej dla rynku usług fotograficznych. Jakość zawsze jest dostosowana do klienta i jeśli będzie on wymagający, świadomy i wyedukowany to warto czasem napisać dłuższego posta.
Mówmy stanowcze NIE dla pójścia na ilość i bylejakość.
Pozdrawiam |
Zdecydowanie się zgadzam z Krzysztofem. Młode Pary, które chcą mieć dużo zdjęć, niekoniecznie wysokiej jakości, za prawie bezcen, psują rynek fotografów na tyle, że obecnie prawie każdy, kto posiada "lustrznkę" może zostać fotografem ślubnym (wyrosło teraz tych fotografów jak grzyby po deszczu). Cierpi na tym estetyka tego zawodu i rośnie liczba niezadowolonych z jakości Młodych Par.
Mój mąż siedzi w tej branży i ja jako obserwator nieco z tego uszczknęłam, dlatego widzę już jak wiele tandety pojawiło się na rynku fotograficznym... A niestety Młode Pary nieobyte w temacie szukając fotografa mogą liczyć tylko na swój zmysł estetyczny, który często jest ukształtowany przez tą wyrastającą tandetę.
Dlatego szukając fotografa i kamerzysty na własny ślub należy przeglądać całe portfolio danego usługodawcy, żeby sprawdzić czy taki styl robienia zdjęć czy filmowania Młodej Parze odpowiada. Ważne jest też czy styl pracy fotografa/ kamerzysty jest podobny w każdym zleceniu, co zagwarantuje podobną jakość prac. _________________
Zaproszenia ślubne Jumika
Zaproszenia ślubne: www.jumika.com.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Ariene uzależniony
Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 512 Skąd: Warszawa/ Ruciane-Nida
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 20:22 Temat postu: |
|
|
Justyno, a co powiesz na taką sytuację - w niewielkim miasteczku jest zaledwie 4 fotografów ślubnych, a wśród nich firma, a raczej fotolab oferujący zdjęcia ślubne. No więc przychodzi do nich klient, pyta o szczegóły, dostaje informacje typu cena, a w tym ilości otrzymanych rzeczy. Pan pracownik zza lady pokazuje im album ze zdjęciami lub zdjęcia na komputerze. Umowa zostaje podpisana... Wszystko ładnie pięknie do czasu ślubu... Na wykonanie usługi przyjeżdża pracownik labu, człowiek niewiele mający wspólnego z fotografią, po prostu dostał aparat do ręki i miał zrobić zdjęcia. Wyobrażasz sobie jaki był efekt?
Za nie małe pieniądze, bo ok. 1800-3000 (zależnie od wybranych opcji) usługa zostaje wykonana, młodzi otrzymują zdjęcia, ale niestety kompletnie w innym stylu niż te, które widzieli w przykładowym albumie w zakładzie fotograficznym. W labie pracuje kilku takich "fotografów".
Kilkoro moich bliskich miało tę nieprzyjemność z ich usług skorzystań, widziałam odbitki i płytę ze zdjęciami... Pewnych rzeczy nie otrzymali wcale chociaż w umowie mieli gwarancję, że to dostaną.
Pozostawię bez dalszego komentarza... |
|
Powrót do góry |
|
|
WIDEOFILM moderator
Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 1066 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Pią 7 Sty 2011, 20:35 Temat postu: |
|
|
Wiele jest racji w tym co piszecie. Jednak jako moderator widzę,że temat gdzieś nam trochę zbacza, chociaż branża bardzo pokrewna. Ale wiele jest tu cennych wypowiedzi, które tyczą się obu branż foto i wideo.
Ariene daje przykład z jakiegoś miasteczka tego labu.O właśnie, z takimi sytuacjami powinniśmy walczyć. Niech oni się zajmą wyłącznie obróbką końcową, wywoływaniem zdjęć i wydrukami a nie produkcją.
A ceny faktycznie może mieć niskie, bo daje do pracy tzw. fotografów z łapanki , a efekty tego są. _________________ Jak coś robić to dobrze, a byle jak, to lepiej wcale. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|