|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monika22 kandydat
Dołączył: 04 Cze 2008 Posty: 27 Skąd: Bujaków
|
Wysłany: Pon 16 Cze 2008, 12:28 Temat postu: |
|
|
mieszkanie narzeczonym jest wspaniałe |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia1302 gaduła
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 341 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 16 Cze 2008, 12:42 Temat postu: |
|
|
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lotta gaduła
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 298 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 28 Lip 2008, 22:08 Temat postu: |
|
|
Ja nie mieszkam z narzeczonym przed ślubem i nigdy nie chciałam! Ciężko jest wytrzymać tęskniąc ale uważam że to jest coś, co powinno się robić tylko po ślubie. Nikogo nie potępiam ale dla mnie osobiście jest to nie do pomyślenia. I to nie ze względu na religię.
Co do "sprawdzania się" przed ślubem... podobnie jak z seksem, nie uważam żeby jakikolwiek sprawdzian, choćby zdany na piątkę, mógł cokolwiek zagwarantować. Mogą się tacy ludzie rozstać przed ślubem - ok, to dobrze wtedy, że przed a nie po, ale mogą równie dobrze i 20 lat po ślubie. Nie wystarczy przemieszkać parę lat by móc powiedzieć, że reszta życia będzie udana. O małżeństwo tak czy siak dbać trzeba
Moi przyszli teściowie nie mieszkali razem a są udanym i kochającym się małżeństwem od 25 lat. I wiele jest takich małżeństw. Z moim narzeczonym jestem od prawie 5 lat i niejedno przeżyliśmy - w tym bardzo ciężkie chwile, kiedy byłam chora... nawet po tym wszystkim mój charakterek pozostał I wcale nie jest łatwo ze mną wytrzymać. On też ma swoje wady. Ale wychodząc za niego akceptuję je wszystkie. Nie da się zabezpieczyć na wszelkie ewentualności. Może życie nas będzie pieściło a może da po dupie - nikt tego nie wie. Decydując się na małżeństwo, nieważne po latach mieszkania razem czy nie, i tak bardziej się wierzy niż WIE o tym, co będzie.
Owszem, nie jestem "święta", bo dopuszczam seks przed ślubem [ciężko wytrzymać bez...] oraz wspólne wyjazdy na wakacje gdzie siłą rzeczy mieszka się razem jakiś czas. Ale nie chciałabym mieszkać przed ślubem tak na codzień i cieszę się że narzeczony ma takie samo zdanie _________________ Kiss me once and I will surely melt and die
Kiss me twice and I will never leave you side
Dreams come true
|
|
Powrót do góry |
|
|
aseret gaduła
Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 352
|
Wysłany: Czw 31 Lip 2008, 21:53 Temat postu: |
|
|
My mieszkaliśmy razem jakieś pół roku przed ślubem (czyli od kiedy się zaręczyliśmy). Pierwszy miesiąc w wynajmowanym pokoju, a potem u mamy. Wykazała się zdrowym rozsądkiem i wielką mądrością (a zaznaczam, że decyzja byśmy bez ślubu razem mieszkali była dla niej niełatwa...).
A co do faktu mieszkania, to przyznaję że to dużo ukazuje tj. odnośnie przyzwyczajeń partnera, jak będzie wyglądać związek, czy się porozumiemy... Taka moja opinia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziubek gaduła
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 300 Skąd: ok. Kielc
|
Wysłany: Czw 31 Lip 2008, 22:11 Temat postu: |
|
|
Lotta bardzo mądrze napisałaś masz rację też jestem podobnego zdania, wkurza mnie ta gadka ze sprawdzaniem się przed ślubem czy wytrzymamy ze sobą i jeśli mamy się rozjeść to lepiej się sprawdzić przed i tak jak piszesz tego nie da się przewidzieć a jeśli się taką sytuację zakłada teraz to trzeba zmienić partnera _________________
http://www.komtechnik.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
aseret gaduła
Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 352
|
Wysłany: Czw 31 Lip 2008, 22:14 Temat postu: |
|
|
Dziubek zgodzę się
Aczkolwiek (tak jak pisałam) dla mnie mieszkanie przed ślubem przydało się dla wcześniejszego "oswojenia się" z moim Kochanym _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziubek gaduła
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 300 Skąd: ok. Kielc
|
Wysłany: Czw 31 Lip 2008, 22:30 Temat postu: |
|
|
Ok ale myślę że to nie jest konieczne, później też zdążymy, a zawsze to będzie jakaś odmiana _________________
http://www.komtechnik.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
aseret gaduła
Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 352
|
Wysłany: Czw 31 Lip 2008, 22:45 Temat postu: |
|
|
dziubek napisał: | Ok ale myślę że to nie jest konieczne, później też zdążymy, a zawsze to będzie jakaś odmiana |
Nie no, oczywiście, dla każdego co innego. Dla mnie to było potrzebne, czyt. chcieliśmy tego bardzo. A po ślubie i tak jest inaczej _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
LuterAnka Gość
|
Wysłany: Czw 21 Sie 2008, 18:48 Temat postu: |
|
|
Mam podobne zdanie co Lotta.
My jesteśmy razem prawie 5 lat, ale zamieszkamy ze sobą dopiero po ślubie. Znamy się jak łyse konie i nie potrzebowaliśmy do tego wspólnego zamieszkania |
|
Powrót do góry |
|
|
magdaberbec maniak
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 1772 Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany: Nie 24 Sie 2008, 15:16 Temat postu: |
|
|
ja też nie popieram wspólnego mieszkania przed ślubem dla sprawdzenia się. to nie jest żaden sprawdzian. sprawdzać to się możemy w trudnych i ekstramalnych sytuacjach.
my jesteśmy ze sobą ponad 7 lat i nie mieszkamy ze sobą mimo, że ja bym chciała. A chciałabym dlatego, że po prostu mam już taką potrzebę i chęć bycia z ukochanym codziennie i dzielenia się z nim tą codziennością. jeszcze jakiś czas temu mówiłam, że za bardzo jeszcze lubię własny kąt aby go dzielić z kimś innym kto ma swoje przyzwyczajenia. Teraz już jestem na to gotowa.
zamieszkamy razem od października. będzie to związane z tym, że czekamy na naszą dzidzię i w tym czasie potrzebuję mojego ukochanego bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|