|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
deina guru
Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 2045 Skąd: Warszawa/Zatory
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 13:19 Temat postu: |
|
|
Ano niestety potrafią... każdej logicznie i rozsądnie myślącej osobie taki układ wydawałby się dziwny i trudny do pojęcia. Sama się trochę miotam - między pragnieniem, by po prostu robić swoje i nie oglądać się na nic a obawą przed zostawieniem mamy na łasce losu. Oprócz czysto emocjonalnych względów, chodzi również o względy praktyczne - np. co by się stało, gdyby na mieszkaniu narosły horrendalne długi...
Jednak pojawiła się jakaś szansa, odbyliśmy bowiem kolejną z serii rozmów - mam nadzieję, że efekt będzie lepszy, bo przebiegła tym razem inaczej niż poprzednie, bardziej spokojnie i rozsądnie. Oby:) _________________ And you who seek to know Me, know that the seeking and yearning will avail you not, unless you know the mystery: for if that which you seek, you find not within yourself, you will never find it without. |
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 13:24 Temat postu: |
|
|
rozumiem, na Twoim miejscu czułabym się podobnie. ale nie możesz do końca życia opłacać mamie rachunków tylko dlatego, że jej do pracy nie spieszno. nie rozumiem dlaczego ona sama tego nie widzi. przyjmuję, że gdyby pomyślała o Tobie i o tym w jakiej sytuacji Cię stawia to poszłaby do pracy i stanęła na nogi, by Cię nie obciążać. być może ostatecznie trzeba byłoby zostawić ją samą, wrzucić ją na głęboką wodę, żeby sobie uświadomiła, że musi sobie sama radzić. choć dla Ciebie to bedzie bardzo cieżkie i lepiej byłoby, gdybyście po prostu doszli do porozumienia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 14:23 Temat postu: |
|
|
Przyszlo mi jeszcze do glowy ze nalezaloby jakos zabezpieczyc sie przed kredytami.. Deina - jak mowisz Twoja mama nie odbiera nawet malo dubtelnych sygnalow ze powinna isc do pracy..a jesli ją wrzucicie na głeboką wode to moze sie okazac ze wcale nie bedzie plywałą tylko złapie najblizsze kolo ratunkowe.. Pamietajcie ze jesli zacznie zyc na kredyt to ten moze spasc na was.. Mysle ze najwyzszy czas jej powiedzieć iz po slubie definitywnie sie wyprowadzacie i nie bedziecie jej utrzymywac bo chcecie rozpocząc samodzielne zycie i macie w co ładowac kase. Brutalnie.. ale jesli do tej pory nie dotaro to nie ma co sie cackac. A najlepiej by bylo gdybyscie jeszcze przed slubem zorganizowali sobie lokum.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 15:25 Temat postu: |
|
|
tylko jak się przed kredytami zabezpieczyć z tego co wiem to ew. zobowiazania kredytowe dziedziczy się w spadku, nie kiedy mama jeszcze żyje. a spadku można nie przyjać. poza tym, jaki bank udzieli niepracującej osobie kredytu?? chyba, że te całe kredyty na dowód... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda87 guru
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 2921
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 16:07 Temat postu: |
|
|
napewno można podpisac na to jakiś papier, coś w rodzaju intercyzy, ale to troche takie bezduszne przyjśc do matki z radcą prawnym i żądać podpisu itp. Oczywiście nie bronię tu matki, bo to co robi to jakiś szantaż emocjonalny, mi to pachnie syndromem 'On mi Ciebie zabiera a ja chce żebyś ze mną została i zrobie wszystko żeby tak było' takie branie na litość..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 18:56 Temat postu: |
|
|
MissIndependent napisał: | tylko jak się przed kredytami zabezpieczyć z tego co wiem to ew. zobowiazania kredytowe dziedziczy się w spadku, nie kiedy mama jeszcze żyje. a spadku można nie przyjać. poza tym, jaki bank udzieli niepracującej osobie kredytu?? chyba, że te całe kredyty na dowód... |
Wiesz..napewno jakies wyjscie prawde jest, tak jak mowi Ruda. Poza tym trzeba podjąc chociaz probe - bo jesli to jest matka ktorą sie kocha i na ktorej cierpienie sie nie umie patrzec, to jesli jednak pozaciąga kredyty i wierzyciele (banki) sie o swoje upomną, to nie wierze by corka sie nagle od niej odwrocila i kazała sobie radzic samej.. pewnie w ostatecznosci coz - splaca sie te kredyty z zacisnietymi zebami w nadziei ze rodzic nie popelni wiecej takiego bledu.. Dlatego mysle ze warto zrobic wszystko by temu zapobiec.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 19:15 Temat postu: |
|
|
tylko właśnie tak powinno się zrobić. matka, jako dorosła zdrowa osoba, powinna sobie sama radzić. wiem, ze to bardzo trudne i mało kto się na takie zachowanie zdecyduje... ale alternatywą jest spłacanie kredytów rodzica (utrzymywanie go). nawet jeśli podpisze sie jakiś papierek. bo co będzie n tym papierku?? cokolwiek by to było, sama napisałaś, że nie wierzysz, by córka się odwróciła w potrzebie. ja też nie wierzę, dlatego nie wiem czy podpisanie czegokolwiek zabezpieczyłoby czyjekolwiek interesy. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 20:55 Temat postu: |
|
|
Naiwnie (i to nie sarkazm) pomyslalam ze moze wtedy nie wzielaby takiego kredytu..spłoszona tym ze nikt go za nia spłacac nie będzie..
Kurcze, ale poszłysmy w teorie - bo poki co deina nie mowila o kredytach niech bedzie ze zapobiegac lepiej niz leczyc _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent moderator
Dołączył: 05 Kwi 2008 Posty: 6409 Skąd: gliwice/zabrze
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 21:32 Temat postu: |
|
|
trochę się zagalopowałyśmy, to fakt ale mnie by to bardzo martwiło. sytuacja, jakby nie było, bardzo trudna _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda87 guru
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 2921
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 22:43 Temat postu: |
|
|
co by się w tej sytuacji nie zrobiło, to będzie źle i nieprzyjemnie. Albo niedobra córka idzie do mamy z intercyzą i sie wyprowadza albo męczy się z mężem pod jednym dachem z mamusią Nawet jak się ma cud-miód rodziców, to niezdrowo dla małżeństwa |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|