Ślub-Wesele.pl - odwiedź nasz portal ! Fryzury ślubne 2016 Komis ślubny Baza firm Życzenia ślubne :: Portal dla nowoczesnych rodziców - AchTeDzieciaki.pl

Forum ślubne Ślub-Wesele.pl

pierwsze obawy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Na nowej drodze życia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Czw 15 Maj 2008, 18:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no cóż, mi też często nie podobają mi się relację w rodzinie Jacka. po prostu czasem boję się, że jego rodzice będą próbowali za bardzo się wtrącać w nasze wspólne życie i wynikną niesnaski..... i to najprawdopodobnie niesnaski na linii: Jacek-rodzice albo ja-teściowie Rolling Eyes
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
agbar
uzależniony
uzależniony


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 743

PostWysłany: Czw 15 Maj 2008, 21:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nawet nie chodzi o różnice w zdaniach. Chodzi mi o pewne zachowania. Nie zawsze podoba mi się zachowanie jego rodziców wobec siebie. Wiadomo, że wzorzec małżeństwa wynosi się z domu. Dlatego boję się, że T. patrząc na takie relacje jego rodziców, może to przenieść do naszego małżeństwa.
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MissIndependent
moderator
moderator


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 6409
Skąd: gliwice/zabrze

PostWysłany: Czw 15 Maj 2008, 21:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hmmm... mój teść jest dość oschły, nawet w stosunku do swojej żony, mówi do niej per Anno..... jak Jacek powie do mnnie per Joanna to mu w łeb dam. ale tak naprawdę o jego 'wynoszenie' czegokolwiek z domu się nie boję uśmiech to o teściów się i ich zachowania się właśnie boję....nie lubię Jacka stawiać między młodem i kowadłem, wiem, że źle się z tym czuje. na szczęście, jak dotąd ja wygrywam we wszelkich 'starciach' uśmiech
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Yvonne
gaduła
gaduła


Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 434
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 15 Maj 2008, 22:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rodzina mojego narzeczonego nie potrafi z sobą rozmawiać, tam nie można liczyć na to, że ktoś ci coś poradzi, on w dzieciństwie nie rozmawiał z rodzicami o swoich problemach, marzeniach, bo oni go po prostu nie słuchali.. bałam się , że w naszym związku też tak będzie, że nie będzie umiał ze mną rozmawiać o problemach, ale stara się, uczy się ciągle, ale nie stoi w miejscu to mnie cieszy. Czasami martwię się jakim będzie rodzicem skoro w domu nie miał dobrego przykładu, ale wiem, że jest wspaniałym i mądrym człowiekiem i ufam , że poradzi sobie nawet z tak trudną rolą jak bycie tatusiem:)
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email MSN Messenger
magdaberbec
maniak
maniak


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 1772
Skąd: Krasnystaw

PostWysłany: Pią 16 Maj 2008, 10:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja i Darek też jesteśmy wychowani w całkiem innych modelach rodziny. co też w przyszłości może nam przynieść wiele "niespodzianek". gdy pierwszy raz obserwowałam układy wśród jego najbliższych byłam w szoku że tak bliski relacje ze sobą mają. może nawet troszkę zazdrosna byłam. jednak teraz już wiem że to jest piękna wartość mieć tak blisko siebie rodzinę i wiedzieć że można zawsze na siebie liczyć. mnie wychowywano w takich oficjalnych więziach z wujkami i ciotkami. rodzeństwo moich rodziców spotyka się ze sobą tylko na większych uroczystościach.
jak te doświadczenia my przełorzymy na nasz zwiążek i dom? okaże się wkrótce...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Yvonne
gaduła
gaduła


Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 434
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 16 Maj 2008, 10:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Magda.. jestem pewna, że poradzicie sobie i mądrze będziecie tworzyć swoją rodzinę. Jeśli między Wami jest bliskość to przełożycie to na pewno także na relacje z dziećmi i tego także ich nauczycie:)
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email MSN Messenger
magdaberbec
maniak
maniak


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 1772
Skąd: Krasnystaw

PostWysłany: Pią 16 Maj 2008, 10:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

może właśnie dobrze że jesteśmy z tak dwóch różnych rodzin bo dzięki temu wiemy co jest fajne i co trzeba pielęgnować w rodzinie a czego się wystrzegać.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kasia1302
gaduła
gaduła


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 341
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Pon 16 Cze 2008, 11:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja już jestem po ślubie cywilnym:)Jest dobrze no ale wiadomo czasem też się kłócimy...
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nana
gaduła
gaduła


Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 253
Skąd: Silesia

PostWysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nooooo jak tak czytam, to jakby czytała o sobie..
boje się że M. przeniesie do nas zachowania swojego ojca chociaż juz mi zapowiedział ze jak się zacznie tak zachowywać to mam mu przy***bać i go zostawić.
Boje się co będzie jak zamieszkamy razem, bo w te wakacje mieszkaliśmy razem 2 miesiące i myślałam że mu łeb ukręce język
boje się że będzie nam po jakimś czasie nudno, że wkradnie się rutyna... że jakże to tak, młodzi jesteśmy a tu już obiadki, pranie gaci, wieczory przed tv...

oj ja to się wielu rzeczy boje Embarassed
_________________

Niczego nie będzie żal!! :*
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lotta
gaduła
gaduła


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 298
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 3 Paź 2008, 20:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja się czasem boję...

Nie chcę by mój mąż był jak jego ojciec... nie, żadna patologia. Porządny, dobry człowiek, ale bardzo powściągliwy w uczuciach, wręcz jakby potępiał ich okazywanie. A ja potrzebuję dużo czułości i miłości. Na razie to dostaję, mam nadzieję że się nie zmieni po ślubie.

Nie chcę być jak moja matka... tak, o to że się zmienię, też się boję.


...że umrze młodo i zostanę sama - głupie wiem, ale moja babcia tak miała... jedna i druga zresztą Confused
_________________
Kiss me once and I will surely melt and die
Kiss me twice and I will never leave you side
Dreams come true

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ślubne :: strona główna -> Na nowej drodze życia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
Strona 2 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Zamknij

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.



Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group