coś pożyczonego... jakies pomysły ?

[ladyinred]

A mi brakuje pomysłu , ale może jeszcze na coś wpadnę, jeszcze ponad 30 dni
_________________


Szczęśliwa żona

[ruda87]

coś pożyczonego?? pożycz np. spinkę do włosów od siostry czy koleżanki - tak na szybko mi wpadło do głowy

[*AGNIESZKA*]

U mnie wsuwki do włosów będa traktowane jako stare:) pozyczony naszyjnik i kolczyki od przyjaciółki:)
_________________

[San]

a ja jak zawsze przełamuję przesądy. Nie będzie nic niebieskiego, ani pozyczonego. Ok, suknia nowa ale nie mam na to wpływu.

Niebędę też w suknie wszywac pieniezy ani wsadzać ich do buta, i będę sie odwracac przy ołtarzu a jak mi spadnie obrączka to sama podniose.

A co ten biedny pieniązek, albo deszcz moze ta zo, ze po latach mąż okaże sie idiota i tzreba się będzie rozstać

Ja wierzę, ze nasza miłość jest wieczna i nie będę potem winy zrzucać na pogode i inne rzeczy.

Pozdrawiam
_________________

[Nanaja]

San a ja ci tu dla przekory napisze :
" Strzeżonego Pan Bóg strzeże "

ja zastosuję się do tej zasady i będę miała coś nowego, starego, pożyczonego i niebieskiego, a w bucik mamcia włoży mi grosik na szczęście - tylko jeszcze nie wiem co i od kogo pożyczę XD
_________________

[San]

Nanaja możesz pożyczyc bizuterie. Moja przyjaciółka tak zrobiła. Tylko oczywisci emusisz znaleźc kogoś kto ma fajną
_________________

[Nanaja]

no właśnie, ale nie wiem czy takiego kogoś mam :/
_________________

[San]

na pewno wymysłisz cos do pożyczenia. Nie martw sie
_________________

[natalia_w]

Wiecie co? A ja dopiero teraz sobie przypomniałam, ze nie miałam nic takiego: starego i pozyczonego. Wszytsko miałam nowe i niebieską podwiązke.

Zapomniałam o takim zabobonie

[ruda87]

hehe chyba nie czujesz się teraz przez to mniej szczęśliwa, prawda